Powiat leszczyński znany i nieznany
Opublikowano:
13 sierpnia 2021
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
Tereny dzisiejszego powiatu dawniej wchodziły w skład powiatów: kościańskiego i wschowskiego. Leszno rangę miasta powiatowego zyskało w drugiej połowie 1887 roku.
We wrześniu starosta wschowski Günther oficjalnie pożegnał pracowników odchodzących do Leszna, a drugiego października Leszno stało się siedzibą nowego starostwa. Czy ten dzień powinny świętować kolejne pokolenia i odpalać fajerwerki? Jak zmieniała się struktura powiatu na przestrzeni lat? Jakimi zabytkami się chlubi, a które są mniej znane?
Dzieje powiatu
W urzędzie nowo powstałego powiatu zatrudnieni zostali pracownicy popierający antypolską politykę, a nowe władze miały być ośrodkiem germanizacji. Nie minęły trzy dekady od utworzenia powiatu i wybuchła wojna światowa. Rozpoczęły się zmiany w strukturach instytucji. W czerwcu 1919 r. na stanowisko starosty powołany został Tadeusz Sobeski (jego gabinet początkowo znajdował się w pobliskiej Osiecznej – do czasu powrotu Leszna do macierzy w 1920 r.).
W 1933 r. w wyniku ustawy o częściowej zmianie ustroju samorządów w Polsce władza starosty znacznie się zwiększyła.
Dwa lata później zwiększył się także obszar powiatu leszczyńskiego wskutek likwidacji powiatu śmigielskiego. W czasie okupacji powiat otrzymał władzę samorządową, która była podporządkowana prawom niemieckim, a polska ludność została poddana wszechobecnemu terrorowi. Po wyzwoleniu z okupacji niemieckiej przed organami powiatowymi stały ogromne wyzwania: przezwyciężenie ogólnych niedostateczności życia gospodarczego, zbudowanie nowego ustroju społecznego, przeprowadzenie reformy rolnej, upaństwowienie przemysłu i odbudowa życia społeczno-gospodarczego.
W 1950 r. zlikwidowano funkcję starosty, a jego obowiązki przejęły organy rad narodowych.
W wyniku kolejnych zmian ustroju administracyjnego utworzono na krótko stanowisko naczelnika miasta i powiatu, którą w latach 1973-75 zajmował Stanisław Koronowski. W efekcie nowego podziału wojewódzkiego w 1975 r. zlikwidowano wszystkie powiaty.
Z dniem 1 stycznia 1999 r. utworzono powiat leszczyński grodzki obejmujący obszarem miasto Leszno oraz powiat leszczyński ziemski z siedzibą w Lesznie. Obecnie wszystkie najważniejsze decyzje o podstawowym znaczeniu dla funkcjonowania powiatu znajdują się w kompetencji dwóch organów: Rady Powiatu Leszczyńskiego i Zarządu Powiatu Leszczyńskiego.
Zabytki
W ewidencji i w rejestrach Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków znajduje się łącznie ponad 3,6 tys. obiektów. Ta lista powiększyła się w marcu tego roku o cztery kolejne. Wpisany został cmentarz przykościelny wraz z ogrodzeniem położony w zespole kościoła parafialnego Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej w Oporowie. Do ewidencji trafiły także dwa grobowce i kaplica znajdująca się na cmentarzu.
Do najbardziej oczywistych i najlepiej rozpoznawalnych zabytków powiatu z pewnością należy założenie rezydencjonalno-urbanistyczne Rydzyny, uznane w 2017 r. za Pomnik Historii.
Rydzyna jest wyjątkowo urocza i niepokalana w swoim osiemnastowiecznym kształcie. Uwodzi kolorowymi fasadami kamienic i kryje wiele niespodzianek. Niemal na każdym kroku możemy podziwiać zabytek, bądź obiekt o cechach zabytkowych. Jedną z największych atrakcji jest dawna siedziba Leszczyńskich i Sułkowskich położona w malowniczym parku.
Spacerując zamkowymi korytarzami, warto pamiętać, że jesteśmy w miejscu, w którym gościł Adam Mickiewicz czy Julian Ursyn Niemcewicz.
Do objęcia ochroną w formie Pomnika Historii aspiruje malowniczy zespół parkowo-pałacowy w Pawłowicach. Park chlubi się pięknymi okazami lip, topoli, dębów i wiązów. W pałacu zachwyca m.in. przepiękna sala balowa zwana także kolumnową.
Ciekawostką jest, że architektem pałacu był Carl Gotthard Langhans, który odpowiadał także za Bramę Brandenburską w Berlinie.
Lista wartych odwiedzenia miejsc jest bardzo długa. Wystarczy dodać także wyjątkowy na planie trójkąta pałac we Włoszakowicach czy pałace w Górznie oraz w Garzynie. Inwestorami dwóch ostatnich była rodzina Müllerów.
Nie tylko zamki i pałace
Przywołane wyżej obiekty w pełni zasłużenie wypełniają strony przewodników turystycznych. Należy jednak pamiętać, że w ewidencji zabytków znajdują się także inne obiekty. Ciekawym i mniej znanym obiektem jest choćby zabytkowa obora w Bojanicach, która podobnie jak wspomniane pałace powstała na zlecenie Müllerów.
Czy zatem architekci i budowniczowie Müllerów wszystko, czego dotknęli, zamieniali w zabytek?
Przyjrzyjmy się bliżej zabudowie. Wysokość pierwszej kondygnacji stanowi mur pruski zbudowany z cegły ceramicznej pełnej. Wewnątrz na uwagę zasługują sklepienia łukowe. Dolna kondygnacja obory służy jej mieszkańcom – krowom, natomiast dwie górne kondygnacje pełnią rolę magazynowe.
Budowę budynku datuje się na 1909 r. Do najstarszych elementów z całego kompleksu z pewnością należy komin, sygnowany datą 1881. W jego sąsiedztwie z kolei jest obiekt mieszczący część administracyjną.
Otynkowany został w latach 60. ubiegłego wieku, co także zaznaczono na elewacji. Warto zaznaczyć, że do lat 70. działała tutaj również gorzelnia. Później ulokowano przedszkole, a następnie klubokawiarnię.
Pracownicy z sentymentem wspominają odbieranie mleka przez „okienko”.
A czy ich codzienna praca i obecność w budynkach jest kontynuacją wyjątkowej i bogatej historii? Czy do utożsamiania się z historią potrzebne są zabudowy pałacowe?
Powiatowy Program opieki nad Zabytkami na lata 2021-2024
Celem opracowania Programu dla powiatu leszczyńskiego jest dążenie do znaczącej poprawy stanu zasobów dziedzictwa kulturowego oraz zachowania krajobrazu kulturowego z uwzględnieniem zasady zrównoważonego rozwoju. Jest to dokument o charakterze uzupełniającym w stosunku do innych aktów z zakresu planowania opieki nad zabytkami.
Żaden program nie zmieni natomiast społecznego podejścia. Cieszy fakt, że w regionie istnieje wiele stowarzyszeń i fundacji, które bezinteresownie opiekują się zabytkami.
Poszukujący dodatkowego wzmocnienia dla swoich działań mogą wystąpić z wnioskiem o status społecznego opiekuna zabytków.
Celowo powyżej opisałem budynek obory, aby uświadomić, że dziedzictwo, to nie tylko romantyczne zamki i zachwycające obiekty sakralne. Wspomniałem o społecznej opiece zabytków, ale uważam, że i ten kij ma dwa końce. Zabytki mają nam służyć.
Wybierając się na przykład do Bojanic, nie wiedziałem czego oczekiwać. Zostałem bardzo mile przyjęty przez pracowników i z ogromną ciekawością wysłuchałem opowieści, które najczęściej nie trafiają do przewodników i opracowań historycznych.
Poznawanie obiektów na chybił trafił może okazać się bardzo ciekawą przygodą i pozwolić lepiej poznać okolice miejsca zamieszkania. Życzę sobie i wszystkim czytelnikom cudownych odkryć.