fot. Michał Kruszona, drzeworyt, Jan Blahoslav - mężczyzna w okularach

Kancjonał szamotulski i okulary

Tym, co niewątpliwie zmieniło świat było wynalezienie druku. I to dzięki tej nowince niespełna wiek później rozprzestrzenił się w Europie ruch zwany reformacją. Do ówczesnej Rzeczpospolitej przybyło wielu przedstawicieli różnych odłamów protestantyzmu. Wśród nich byli członkowie Jednoty Braterskiej zwani w Polsce braćmi czeskimi.

Dla wielu z nich na kilkadziesiąt lat domem stały się Szamotuły – miejsce gdzie w 1561 roku wydany został zbiór pieśni zatytułowany „Piesne Chwal Boźskych” – dzieło uważane za jeden z najcenniejszych zabytków piśmiennictwa czeskiego, inaczej zwane „Kancjonałem szamotulskim”. 

Księga z Szamotuł

Księga wydana w Szamotułach liczy 424 karty in folio z nutami i obejmuje 735 pieśni. Jest bogato zdobiona drzeworytami. Wśród nich wyróżnia się całostronicowe z czteropolowym herbem Łukasza Górki i wizerunkiem Jana Husa w renesansowym portalu z unoszącym się nad nim Duchem Świętym w postaci gołębicy. Opracowaniem rycin zajął się Wacław Solin (późniejszy współwydawca tzw. Biblii Kralickiej największego dzieła drukarskiego Jednoty Braterskiej).

 

Kancjonał szamotulski, fot. Michał Kruszona

Kancjonał szamotulski, fot. Michał Kruszona

Użyto druku w kolorze czarnym i czerwonym, ułożonym w dwóch kolumnach, a przy pieśniach umieszczono zapis nutowy.

Większość partii wokalnych tłoczono czcionkami gotyckich nut chorałowych (nieliczne czcionkami nut menzuralnych). Zastosowano tu wyłącznie technikę pojedynczego druku muzycznego. To niezwykle precyzyjnie wykonane dzieło jest zasługą drukarza Aleksandra Augezdeckiego, należącego do wspólnoty braci czeskich. Warto wspomnieć, że ich drukarze byli rzemieślnikami biegłymi we wszystkich dziedzinach drukarstwa – od składania tekstu poprzez tworzenie do nich ilustracji, posiadali też umiejętność produkcji farb drukarskich oraz oprawy ksiąg, oni też jako pierwsi czytali i rozważali wydruki.

Aleksander Augezdecki

Augezdecki, urodzony na początku XVI wieku, w latach 1549-56 prowadził oficynę wydawniczą w Królewcu. Dwa lata później przybył do Szamotuł, gdzie w zamku należącym do Łukasza III Górki zorganizował, pierwszą w Wielkopolsce, drukarnię. Tu wydawał książki w językach czeskim, polskim i łacińskim, np. „O prawdziwym i gruntownym używaniu zbawienia w zaspokojonym człowieka sumieniu. Rozmowa czterech braci zakonu Chrystusowego z dozwoleniem i po przejrzeniu Jerzego Izraela, seniora Wielkopolskiego” (1558).

 

Kancjonał szamotulski, fot. Michał Kruszona

Kancjonał szamotulski, fot. Michał Kruszona

Od stycznia 1560 roku do czerwca 1561 Augezdecki pracował nad kancjonałem „Piesne Chwal Boźskych”, gdzie po mistrzowsku wykorzystał posiadany w swej oficynie bogaty zasób czcionek muzycznych. Był to jego ostatni znany i samodzielnie przygotowany druk w Szamotułach.

W pracy tej nie sposób nie dostrzec kunsztu i trudu wydawniczego, nieprzeciętnych umiejętności w łączeniu materiału ilustracyjnego i typograficznego oraz w operowaniu czcionkami. Ale nie byłoby zapewne „Kancjonału szamotulskiego” gdyby nie decyzja synodu braci czeskich w Prościejowie w 1555 roku. Poprawiono wcześniejszą edycję księgi i w 1559 roku zatwierdzono zmiany zlecając prace Augezdeckiemu. Wybór pieśni został opracowany przez Jana Blahoslava – biskupa wspólnoty, humanistę i teologa oraz poetę.

Jan Blahoslav

Jan Blahoslav, fot. Wikipedia

Jan Blahoslav, fot. Wikipedia

Tej postaci warto poświęcić więcej uwagi. Jan Blahoslav (1523-1571) pochodził z zamożnej rodziny mieszczańskiej, swoją edukacje rozpoczął w szkole braci czeskich, a kontynuował ją w Wittemberdze (tam poznał Lutra i Melanchtona), Królewcu i Bazylei. Uważał, że tylko odpowiednie wykształcenie zapewni rozwój wspólnocie – stąd też wielu braci kierował na studia za granicę. Ogromną wagę przywiązywał do działalności wydawniczej uznając, że w ten sposób bracia pozyskają zwolenników.

Gromadził i opracowywał dokumenty do dziejów wspólnoty. Przetłumaczył na język czeski Nowy Testament włączony do Biblii Kralickiej. Jan Blahoslav był też zwolennikiem niezależności braci i przeciwnikiem anonimowości, co nieraz przysparzało mu wrogów. Swoje dzieła podpisywał, a potomnym zostawił swój wizerunek.

 

Mianowicie w wydanym w Szamotułach kancjonale na stronie tytułowej zamieszczono drzeworyt. W grupie mężczyzn wyróżnia się jeden w okularach – to właśnie Jan Blahoslav.

Nie byłoby „Kancjonału szamotulskiego” bez braci: Aleksandra Augezdeckiego i Jana Blahoslava oraz możnego protektora Łukasza III Górki, W księdze znalazła się obszerna dedykacja, w której Augezdecki dziękuje za opiekę i utrzymanie na szamotulskim zamku oraz za pozwolenie na druk kancjonału. Górka nazywany jest obrońcą Ewangelii i patronem wygnańców (braci czeskich) oraz porównywany do pruskiego księcia Albrechta.

Łukasz III Górka

 

Łukasz III Górka, fot. Wikipedia

Łukasz III Górka, fot. Wikipedia

Łukasz III Górka był synem starosty generalnego Andrzeja Górki. Jego ojciec zdobył wśród innowierców opinię tolerancyjnego i im przychylnego. To za jego rządów do Poznania w 1548 roku dotarła pierwsza fala uchodźców z Czech – przedstawicieli ruchu religijnego wywodzącego się z nauki Jana Husa.

Bracia swą pierwszą gminę utworzyli w 1457 roku we wsi Kunwald we wschodnich Czechach, a w 1467 roku wyświęcono pierwszego biskupa seniora i tę datę uznaję się za początek istnienia wspólnoty zwanej Jednotą Braterską. Ich nauka opierała się na Piśmie świętym i ewangelicznych zasadach ubóstwa i równości – potępiali oni wszelką przemoc, propagowali surowe i pobożne życie wypełnione czytaniem Biblii.

Andrzej Frycz Modrzewski pisał o nich:

 

„Są w Czechach ludzie zwani „braćmi” […] zakazane są u nich wszelkie biesiady i pijatyki, tańce, gra w karty i kości [..] i inne tego rodzaju postępki, z których pochodzi niezmierzone zło […]; mają bowiem Pismo święte przetłumaczone na swój język i wielu z nich umie czytać, a inni słuchają. Dlatego są wśród nich znamienici rzemieślnicy różnego rodzaju, a co niemiara bardziej uczonych w Piśmie świętym niż u nas wielu kapłanów.”

 

Rozwój Jednoty w Królestwie Czech hamowały prześladowania. W 1548 roku cesarz Ferdynand I Habsburg wydał edykt, w którym zmusił znaczną część członków Jednoty Braterskiej do opuszczenia Czech lub do zmiany wyznania na katolickie (wcześniej zakazano im praktyk religijnych). Bracia emigrowali na Śląsk, do Niemiec oraz do Rzeczypospolitej. Po drodze, zwłaszcza na Śląsku, spotykali się z przejawami sym­patii i pomocą mieszkańców śląskich miast. Również w Poznaniu 28 czerwca 1548 roku życzliwie powitano pierwszą grupę emigran­tów.

 

Kancjonał szamotulski, strona tytułowa, fot. Michał Kruszona

Kancjonał szamotulski, strona tytułowa, fot. Michał Kruszona

W Wielkopolsce sprzyjały reformacji i braciom czeskim rody Leszczyńskich, Myszkowskich, Ossolińskich i Górków. Szlachta wielkopolska chętnie też przyjmowała ich i osadzała w swych dobrach, zyskując wykwalifikowanych rzemieślników i wiernych poddanych.

Jeden z braci Gabriel Danielow pisał w lipcu 1548:

 

„Pan starosta poznański [tj. Andrzej Górka] nas tu do Poznania przyjął i o gospodę dla nas na ten czas się zatroszczył, a nadto w jadło i napoje wszystkich nas zaopatrzył i przyhołubił i radby, abyśmy tu pod jego opieką osiedli, skorośmy już przyjechali do jego miast i włości, domostw sobie szukać”.

 

W ciągu kilku lat Jednota rozrosła się na tyle, że w 1555 roku miała już 40 zborów, a do jej członków dołączyli m.in. przedstawiciele polskiej szlachty, np. Ostrorogowie i Leszczyńscy. Jednym z miejsc, gdzie osiedlili się bracia były Szamotuły należące do rodu Górków.

Kancjonał szamotulski, fot. Michał Kruszona

Kancjonał szamotulski, fot. Michał Kruszona

Jednota w Szamotułach

Powstał tu zbór, przy którym funkcjonowała szkoła. Placówki zakładane przez braci miały internat. Uczniowie przebywali nieustannie z nauczycielami – do południa ucząc się teorii, po południu przedmiotów praktycznych, a wieczory spędzając na wspólnym czytaniu i śpiewie. Uczeń obserwował postawę nauczyciele i brał z niego przykład. Szkołami wyższego typu były gimnazja i takie też powstało w Szamotułach.

 

Ponieważ doskonale przygotowywały do studiów uniwersyteckich, to często kształciły synów wybitnych rodów szlacheckich.

 

Oprócz powołania w Szamotułach na zamku drukarni, Łukasz III Górka oddał w 1573 roku kolegiatę braciom czeskim, ale po jego śmierci, nowi właściciele Gostyńscy – katolicy – podjęli próby odebrania im kościoła. Pomimo protestu Jana Świdwy Szamotulskiego (członek Jednoty i właściciel części Szamotuł) doszło do zawarcia ugody, na mocy której katolicy wspólnie z Braćmi naprzemiennie odprawiali nabożeństwa. Ostatecznie w 1594 roku kościół został całkowicie zwrócony katolikom, a Bracia otrzymali kościół szpitalny św. Ducha (do 1615r.)

 

Kancjonał szamotulski, fot. Michał Kruszona

Kancjonał szamotulski, fot. Michał Kruszona

Liczebność Jednoty w Szamotułach systematycznie malała. Na początku XVII wieku szamotulska gmina przestała istnieć.

Innowiercy sporo zawdzięczali Łukaszowi III Górce. W 1553 roku wraz z Stanisławem Ostrorogiem zapobiegł on wykonaniu egzekucji na dwóch mieszczanach skazanych za herezję przez sąd biskupi. Podobnie jak Jakub Ostroróg, był zwolennikiem zjednoczenia wszystkich wyznań reformacyjnych. W jego pałacu w Poznaniu przy ulicy Wodnej funkcjonował zbór luterański (od 1563 roku), w którym odbywały się wspólne synody braci czeskich i luteranów.

Jednota w Ostrorogu

Obok Szamotuł ważnym ośrodkiem był Ostroróg – uznawany za nieformalną stolicę Jednoty. Potężny magnat Jakub Ostroróg był nie tylko ich protektorem, ale i wyznawcą. Około 1554 roku oddał braciom kościół w Ostrorogu. Trzy lata później miasto stało się siedzibą seniora, a wkrótce powstało tu seminarium, gdzie kształcono kandydatów na ministrów, powołano też szkołę. Przy kościele założono archiwum i bibliotekę, do której część swych rodzinnych zbiorów ofiarował Jakub Ostroróg.

 

Ostroróg i widok na kościół, pomiędzy 1905 a 1918 rokiem, pocztówka ze zbiorów Muzeum Zamek Górków

Ostroróg i widok na kościół, pomiędzy 1905 a 1918 rokiem, pocztówka ze zbiorów Muzeum Zamek Górków

Od początku XVII wieku w Ostrorogu zaczęły odbywać się zjazdy synodów.

Zarówno Jakub Ostroróg, jak i jego syn Jan, dbali o wspólnotę zapewniając jej źródła utrzymania i warunki do rozwoju. Miasto nawiedzały jednak liczne pożary, po jednym z nich w 1589 pisarz Jednoty odnotował, że w zaledwie pół godziny spłonęło całe miasto:

 

„Kościół, dzwonnica, dom nasz i co w nim było – spłonęło: biblioteka, dzieła Jednoty, kancjonał nowy polski już prawie wykończony. Ocalało tylko niewiele rzeczy, które przeniesiono do łaźni.”

 

Sytuacja wspólnoty w Ostrorogu uległa zmianie wraz z chwilą śmierci Sędziwoja Ostroroga (1625). Jego córka Barbara nie interesowała się losem gminy, a na początku lat 30. XVII wieku zdecydowała o sprzedaży Ostroroga.

Bracia rozpoczęli starania, aby miasto nie dostało się w ręce katolika. Poparcia szukano m.in. u Jana Jerzego Szlichtynga oraz Rafała Leszczyńskiego Wreszcie próbowano zainteresować nabyciem Ostroroga księcia Krzysztofa Radziwiłła.

 

Ostroróg i widok na kościół, lata 80. XX wieku, fot. Cyfrowe Archiwum im. Józefa Burszty

Ostroróg i widok na kościół, lata 80. XX wieku, fot. Cyfrowe Archiwum im. Józefa Burszty

Ostatecznie jednak sprawa ta zakończyła się niepowodzeniem, a w 1634 roku bracia zmuszeni byli oddać kościół w Ostrorogu katolikom.

Planowano przenieść siedzibę Jednoty do Obrzycka, które nabył Radziwiłł. Bracia liczyli, że uda się tu zyskać warunki podobnych do tych, jakie mieli w Ostrorogu. Niestety wkrótce książę Radziwiłł zmarł, a dla jego syna Janusza ważne były zyski z nabytej własności. Stąd też w 1641 wydał „przywilej albo porządek rzemieślniczy dla tutejszego cechu sukienniczego” nadający wolność kultów religijnych w Obrzycku. W rezultacie do miasta napłynęło wielu niemieckich rzemieślników głównie wyznania luterańskiego.

Bracia czescy z Ostroroga zniknęli, zbiory biblioteczne trafiły poprzez Skoki do Leszna. I to Leszno przejęło funkcję stolicy Jednoty.

Jednota w Zamku Górków

Od niemalże dziesięciu lat Muzeum – Zamek Górków w Szamotułach współpracuje z przedstawicielami Jednoty Braterskiej z Pragi realizując projekty wystawiennicze i edukacyjne. W 2017 roku, kiedy to Muzeum zorganizowało cykl działań poświęconych 500-leciu reformacji, można było zobaczyć w ekspozycji czasowej „Kancjonał szamotulski” ze zbiorów Biblioteki Czartoryskich w Krakowie.

 

Kancjonał szamotulski, strona z dedykacją dla Łukasza Górki, fot. Michał Kruszona

Kancjonał szamotulski, strona z dedykacją dla Łukasza Górki, fot. Michał Kruszona

Kilkadziesiąt lat obecności Jednoty Braterskiej w Szamotułach i Ostrorogu to okres pomyślnego rozwoju kulturalnego w historii tych miejscowości.

Bracia czescy cenili wiedzę i wykształcenie, szczególnym kultem darzyli książki i czytelnictwo – Jednota wcześnie dostrzegła moc słowa drukowanego (Biblia Kralicka z tezami do wykładów, wyszła w sześciu tomach i była piątym na świecie tłumaczeniem z języków pierwotnych – hebrajskiego i greckiego – na język narodowy).

Działalność wydawnicza Jednoty była bogata i stała na wysokim poziomie. O drukarni założonej w Szamotułach i prowadzonej przez Aleksandra Augezdeckiego śmiało można powiedzieć, że była ogniskiem kultury, miejscem skupiającym niezwykłych ludzi, a sam „Kancjonał szamotulski” to jedno z najcenniejszych dzieł różnowierczych wydanych w XVI wieku.

Omawiany w artykule egzemplarz „Kancjonału Szamotulskiego” pochodzi z zasobów Biblioteki Czartoryskich w Krakowie

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
1
Świetne
Świetne
1
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0