fot. archiwum Winnicy Jaworowo

Pasja i indywidualizm

Kontynuując wycieczki w poszukiwaniu win na wyciągnięcie ręki, trafiamy w okolice Jeziora Słupeckiego – do Winnicy Jaworowo.

Na początku był 1 hektar

Jej historia zaczyna się w 2017 roku od nasadzeń na obszarze jednego hektara, w kolejnym roku doszło jeszcze pół, a w 2020 dodatkowe półtora (dla przypomnienia: średnia wielkość winnicy w Polsce to 1,33 ha). Pierwsze wino dostępne w sprzedaży to rocznik 2019.

Obecnie uprawa obejmuje dziewięć szczepów – jeśli chodzi o białe, są to: solaris, seyval blanc, chardonnay, traminer, riesling, a czerwone to: pinot noir, monarch, regent i cabernet cortis. 

 

Taki zestaw jest wynikiem własnych preferencji, stąd np. cabernet cortis, riesling i pinot noir, ale też balansem bezpieczeństwa projektu, czyli wyborem szczepów odpornych, charakterystycznych dla Polski, stąd solaris – wyjaśnia Arkadiusz Bilicki, który prowadzi winnicę z żoną Beatą.

 

W moim przypadku zainteresowanie szeroko pojętym winiarstwem trwa już od dziesiątek lat i nie dotyczy wcale miejskich legend o cenach win, mainstreamowych opowieści o beczkach, glebach itp., ponieważ tak naprawdę to tylko płytkie, w wielu wypadkach nieprawdziwe bajki. Jeśli jakieś wino dociera do bardzo szerokiego grona odbiorców, to nie jest ani tradycyjne, ani wyjątkowe, tylko przemysłowe – zauważa z przymrużeniem oka pan Arkadiusz.

Samo wino, bez dodatków

W Jaworowie zdecydowanie stawiają na wyjątkowość, indywidualne podejście, a także na naturalność wina. Stąd decyzja o niestosowaniu pestycydów i fungicydów oraz o niedodawaniu do soku z winogron niczego, nawet siarki, oczywiście oprócz drożdży winiarskich. To sprawia, że są to wina niezwykle żywe, które nieco zmieniają swoją charakterystykę i dostarczają zróżnicowanych wrażeń po dekantacji (czyli przelaniu do karafki) albo nawet po otwarciu butelki i odstawieniu jej choćby na pół godziny.

 

Wino to ludzie, pasja, ciężka praca i satysfakcja z nieuchwytnego i za każdym razem innego efektu –  kontynuuje pan Arkadiusz.

fot. archiwum Winnicy Jaworowo

fot. archiwum Winnicy Jaworowo

 

Pomysł narodził się z mojego trudnego charakteru, z nieznanej mi, nawet niewytłumaczalnej do końca potrzeby płynięcia na burzę i to na pełnych żaglach. A wracając na ziemię, to mimo że obiegowo w Polsce twierdzi się, że wina to we Francji, a nie u nas – bo klimat, gleby i miałkość Polaków, niestety takie przekonanie pokutuje w wielu krajach, co nie sprzyja rozwojowi winiarstwa – to przecież mamy bardzo długie tradycje winiarskie. Co najważniejsze, chcieliśmy razem z żoną pracować u siebie, mając nadzieję, że uda nam się trochę zwolnić tempo życia. A to wszystko łączy się z fascynacją wyjątkowością win powstających z pasji i bez nadmiaru wszechobecnej chemii spożywczej, z tej niedefiniowalnej odmienności winogron potrafiących tworzyć aromaty i zapachy zupełnie odmienne niż surowiec bazowy…

 

Winnica położona jest w urokliwej okolicy, w Powidzko-Bieniszewskim Obszarze Chronionego Krajobrazu, niedaleko nie tylko Jeziora Słupeckiego, ale też Jeziora Powidzkiego i Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego, co czyni ją atrakcyjnym urozmaiceniem wakacyjnego lub weekendowego wypadu. A jak doszło do wyboru właśnie tego miejsca?

 

To trochę przypadek i bardzo ciężka praca przy analizach możliwości dokonania nasadzeń na kupionym wiele lat wcześniej, bez związku z winiarstwem, terenie – zdradza pan Arkadiusz. – Miejsce będące fragmentem polodowcowej rynny charakteryzuje się zmiennością gleby od piaskowej po gliniaste i torfowe, sprzyja uprawie winorośli, niektóre fragmenty terenu zawierają pokłady iłu i wapnia, co wpływa na smaki, intensywność win w Jaworowie powstających, przy założeniu niewielkiej ingerencji w tworzące się wina.

 

A dotykając spraw przyziemnych… 

 

Winnica to bardzo kosztowna inwestycja i zakładając ją, byliśmy świadomi trudności z ciągłym dopinaniem budżetu; obawy się sprawdziły i pomimo zainwestowania bardzo dużych środków nadal jesteśmy na etapie początkowym i to pomimo tego, że znaleźliśmy bardzo duże grono klientów – zdradza właściciel.

Winna przygoda

Właśnie, żeby nie było zbyt różowo, zapytałem także o trudności, z jakimi borykają się takie inicjatywy.

fot. archiwum Winnicy Jaworowo

fot. archiwum Winnicy Jaworowo

 

Największą bolączką winiarzy polskich jest trwający nadal w Polakach homo sovieticus. Jako drobni, naturalni wytwórcy jesteśmy porównywani do win z dyskontów, a nie do winiarzy z Europy, których to wina są wielokrotnie droższe od naszych, na pewno – wbrew opiniom  malkontentów – nie są tańsze – zauważa pan Arkadiusz, a gdy dopytuję, co można by na to poradzić, doprecyzowuje:

 

Problem polega na tym, że przy cenach wina oscylujących w okolicach 60 zł za butelkę, dla winiarza po podatkach pozostaje 30 zł, z czego zysk to 2 do 10 zł. Jeśli powoli nie zaczniemy jako społeczeństwo otaczać się produktami wyjątkowymi, choćby od święta, to zamiast win, serów, warzyw i innych artykułów naturalnych pozostaną np. winnice o dużych areałach, stylizowane tylko na prawdziwe, będące w rzeczywistości wielkim przemysłem, i kilka winnic pasjonatów nienastawionych na zysk. Procesu odkrywania przyjemności z życia nie da się zaplanować, a już na pewno nie przepisami, choć aparat państwowy mógłby przestać traktować małych winiarzy na równi z producentami alkoholu wypuszczającymi kilka tysięcy butelek na godzinę… – trzeźwo zauważa i dorzuca żartem:

fot. archiwum Winnicy Jaworowo

fot. archiwum Winnicy Jaworowo

 

Najważniejszą rolą państwa mogłoby być nieprzeszkadzanie.

 

Państwo Biliccy, tak jak wielu pasjonatów z regionu, dostrzegają szansę na zmianę w powołaniu do życia Wielkopolskiego Stowarzyszenia Winiarzy, którego działalność może przyczynić się do zwiększenia świadomości tego, że także u nas tworzone są dobre wina. Pan Arkadiusz z nadzieją patrzy w przyszłość: 

 

Własna winnica to niesamowita przygoda i żaden dzień się nie powtarza. Nawet wiedząc o wszystkich trudnościach, popełniłbym ten „błąd” jeszcze raz.

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
2
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0