fot. Archiwum redakcji

Filmowa i teatralna muzyka

Niektórzy twierdzą, że najlepsza muzyka filmowa to taka, na którą nie zwraca się uwagi podczas oglądania. Jednak coraz częściej kompozytorzy muzyki filmowej i teatralnej zyskują uznanie, na jakie zasługują.

Jan A. P. Kaczmarek

Najbardziej rozpoznawalnym wielkopolskim twórcą aktywnym na tych polach jest Jan A.P. Kaczmarek (urodzony w 1953 w Koninie). Można powiedzieć, że do obrania tej drogi był wręcz predestynowany – jego dziadek grał na skrzypcach w zespole akompaniującym w kinie. Jego matka rozbudzała w nim pasje muzyczne, często odwiedzali poznańską filharmonię i choć Kaczmarek stworzył w liceum oprawę do kilku szkolnych przedstawień, to w przyszłości chciał zostać dyplomatą, wybrał więc studia prawnicze na UAM.

 

Na szczęście trafił na staż do Teatru Laboratorium Jerzego Grotowskiego, a na fali tych doświadczeń w 1977 roku zaczął współpracować z Teatrem Ósmego Dnia.

Wtedy powstała Orkiestra Ósmego Dnia, najpierw jako duet z gitarzystą Grzegorzem Banaszakiem, w 1984 roku rozszerzony o kolejnego gitarzystę Macieja Talagę, do składu dołączał też czasem Krzysztof Ścierański. Zespół stworzył muzykę do takich spektakli, jak „Przecena dla wszystkich” Lecha Raczaka czy „Wilgoć” Leszka Mądzika, oraz do przedstawień w Teatrze Polskim w Poznaniu i Bydgoszczy, a także do filmu „Gra w ślepca” Dominika Rettingera-Wieczorkowskiego. Specyficzne brzmienie zespołu wynikało z używania przez Kaczmarka nietypowych instrumentów.

 

Fidola Fischera w konstrukcji przypominała cymbały, ale miała 60 strun, artysta zresztą przebudował ją nieco, zdemontował klawiaturę i grał na strunach jednym lub dwoma smyczkami.

Szczególną wartością był dla niego fakt, że nie istniała określona tradycja grania i wszystko trzeba było wymyślić samemu. Te poszukiwania doprowadziły go do stworzenia nowego instrumentu na bazie fidoli.

 

Niewkacz, nazwany tak od połączenia nazwisk lutników Stefana i Jakuba Niewczyków i Kaczmarka, miał 99 strun, większe pudło rezonansowe i szerszą skalę.

W 1982 roku grupa odbyła tournée po Stanach Zjednoczonych, występowała też w Niemczech, Włoszech, Francji i Wielkiej Brytanii. Nagrała kilka albumów, które nadal brzmią świeżo i interesująco (warto by było je wznowić, bo są trudno dostępne).

W latach 80. XX wieku Kaczmarek już samodzielnie kontynuował współpracę z Teatrem Polskim i Leszkiem Mądzikiem, w 1989 roku osiadł na stałe w Los Angeles. Jest autorem muzyki do takich filmów, jak „Całkowite zaćmienie” i „Plac Waszyngtona” Agnieszki Holland, „Quo vadis” Jerzego Kawalerowicza, „Marzyciel” Marca Forstera (za którą dostał Oscara) czy „Tajemnica Westerplatte” Pawła Chochlewa.

Fragmenty jego dwóch utworów – skomponowanej na 25. rocznicę Solidarności „Kantaty o wolności” i „Oratorium 1956”, upamiętniającego 50. rocznicę Poznańskiego Czerwca – zostały wykorzystane jako oprawa spektaklu „Alexanderplatz”, który w Polskim Teatrze Tańca zrealizowała Paulina Wycichowska. Warto wspomnieć też o powołanym przez Kaczmarka Instytucie Rozbitek, w miejscowości o takiej nazwie w gminie Kwilcz, ośrodku skupiającym się na działalności edukacyjnej i producenckiej. Z jego inicjatywy w 2011 roku po raz pierwszy odbył się w Poznaniu Transatlantyk Festival, podczas którego wiele uwagi poświęca się muzyce filmowej.

Jerzy Satanowski

Jerzy Satanowski, ot. z książki pt. Tak brzmi Wielkopolska. Regionalny nieoczywisty przewodnik muzyczny

Jerzy Satanowski, fot. z książki pt. Tak brzmi Wielkopolska. Regionalny nieoczywisty przewodnik muzyczny

Tradycja rodzinna ku muzyce skierowała też Jerzego Satanowskiego (urodzonego w 1947 w Warszawie), syna dyrygenta i dyrektora oper Roberta Satanowskiego. Swoją przygodę zaczynał w latach 60. ubiegłego wieku w Lesznie od rockowego zespołu Następcy, w którym śpiewał i grał na gitarze oraz komponował.

 

Na początku kolejnej dekady współpracował przy wielu utworach z Edwardem Stachurą. Stworzył też piosenki do słów Agnieszki Osieckiej oraz Jonasza Kofty, które śpiewali Ewa Błaszczyk, Krystyna Janda, Piotr Fronczewski, Hanna Banaszak, Piotr Machalica; niektóre z nich zresztą sam też wykonywał.

Od 1972 roku działał w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, a od 1975 roku w Teatrze Nowym w Poznaniu. Na marginesie warto dodać, że konkurs piosenki „Pamiętajmy o Osieckiej” od 2018 roku odbywa się właśnie w tym teatrze. W Nowym Satanowski też sam reżyserował, np. spektakl na podstawie poezji Stachury „Miłość, czyli życie…”, a niedawno „Kanapkę z człowiekiem” do tekstów Jacka Kaczmarskiego.

Współpracował także z Jerzym Wiśniewskim (choćby „Panopticum à la Madame Tussaud”, „Opera kozła”) i Maciejem Prusem („Operetka” Gombrowicza). Jeśli chodzi o muzykę filmową, to należy wymienić takie tytuły jak: „Baryton” i „Jezioro Bodeńskie” Jerzego Zaorskiego, „Dom wariatów” Marka Koterskiego, „Kobieta w kapeluszu” Stanisława Różewicza, „Siekierezada” Witolda Leszczyńskiego, „Magnat” Filipa Bajona, „Wszystko, co najważniejsze” Roberta Glińskiego, „Dzień świra” Marka Koterskiego, „Schodami w górę, schodami w dół” Andrzeja Domalika i „Wrzeciono czasu” Andrzeja Kondratiuka (dwa ostatnie nagrodzone na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni) oraz serial „Boża podszewka” Izabelli Cywińskiej. Jerzy Satanowski od września 2018 roku jest kierownikiem artystycznym Teatru Miejskiego w Lesznie.

Zbigniew Górny

Muzyka filmowa Zbigniewa Górnego (urodzonego w 1948 roku w Poznaniu) nie jest pewnie najlepiej znanym obszarem aktywności tego artysty. Górny, absolwent poznańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej (w 1973 roku), kojarzony jest jako dyrektor i dyrygent Orkiestry Rozrywkowej Polskiego Radia i Telewizji, którą kierował w latach 1976–1991 i z którą występował choćby w na festiwalach w Sopocie i Opolu.

 

Jest też autorem ponad dwustu piosenek, które śpiewali między innymi Zbigniew Wodecki, Hanna Śleszyńska, Edyta Górniak czy Natalia Kukulska.

Od 1970 roku brał udział w programach kabaretu Tey, trzy lata później został kierownikiem muzycznym Estrady Poznańskiej i Teatru Nowego. Tam komponował muzykę do spektakli Izabelli Cywińskiej czy Adama Hanuszkiewicza, potem współpracował z Teatrem Animacji, Teatrem Muzycznym i Polskim Teatrem Tańca. Jego twórczość filmową przypomniała niedawno nieoceniona wytwórnia GAD Records.

Talent Górnego szczególnie odpowiadał Wojciechowi Wójcikowi, reżyser korzystał z jego usług przy takich filmach jak „Karate po polsku”, „Prywatne śledztwo”, „Trójkąt bermudzki”, „Trzy dni bez wyroku” czy „Zabić na końcu”. Ale poznański kompozytor współpracował także z Andrzejem Wajdą („Pierścionek z orłem w koronie”), Piotrem Szulkinem („Femina”), Januszem Kidawą („Magiczne ognie”) oraz Zbigniewem Kamińskim („Europejska noc”).

Zbigniew Łowżył

Z twórców młodszych szczególnie zwracają uwagę osiągnięcia Zbigniewa Łowżyła i Krzysztofa „Wiki” Nowikowa, którzy zresztą działali razem w zespole DrumMachina. Urodzony w 1965 roku we Wrocławiu Łowżył ukończył poznańską Akademię Muzyczną w 1988 roku, a potem przez 16 lat był asystentem na macierzystej uczelni. Pisał utwory autonomiczne, głównie na instrumenty perkusyjne, ale też między innymi na chór i klawesyn, występował na festiwalach Audio Art w Krakowie i na Poznańskiej Wiośnie Muzycznej.

 

Wraz ze swoją żoną Ewą Łowżył stworzył i prowadzi KontenerArt, wyjątkowe kulturalne miejsce na mapie Poznania.

Jeśli chodzi o muzykę teatralną, to zadebiutował w 1997 roku spektaklami „Daina, czyli Kaziukowe Widma” (na podstawie Tadeusza Szeligowskiego) oraz Transs….Nieprawdziwe…” (na podstawie Gombrowicza) w choreografii Ewy Wycichowskiej w Polskim Teatrze Tańca. Z tą instytucją współpracował potem choćby przy cenionej „Walce karnawału z postem”. Ma także na koncie muzykę do przedsięwzięć Teatru Strefa Ciszy („Ulice mego miasta” w reżyserii Adama Ziajskiego), Teatru Usta Usta („Rzeźnia LilaRóż” i „Erosion” reżyserowane przez Marcina Libera) i Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu („Rzecze Budda Chinaski”).

Swoją twórczość wielokrotnie prezentował na festiwalu Malta (np. koncert „Transoceanic” w 1998 roku), którego rola w upowszechnianiu nowych tendencji w muzyce teatralnej jest nie do przecenienia. W 2017 roku w Teatrze Polskim w ramach X Europejskich Spotkań Teatralnych „Bliscy Nieznajomi” miała miejsce premiera spektaklu „Pieśni Czarownic”, który swoje źródło miał w działalności Chóru Czarownic. Zbigniew Łowżył odpowiadał zarówno za reżyserię (razem z Ewą Łowżył i Michałem Buszewiczem), jak i za muzykę (obok Malwiny Paszek i Patryka Lichoty).

Krzyszof „Wiki” Nowikow

Krzyszof „Wiki” Nowikow (urodzony w 1975 roku w Piotrkowie Trybunalskim, zmarły w 2019 roku w Koszalinie) z Łowżyłem współpracował przy wspominanych „Rzecze Budda Chinaski”, „Walce karnawału z postem” oraz tryptyku „Wchodzę”, który dla Nowikowa był teatralnym debiutem.

 

Ten multiinstrumentalista i aranżer w Polskim Teatrze Tańca stworzył też muzykę do pamiętnych spektakli „XY Road”, „Czterdzieści”, „Lament. Pamięci Tadeusza Różewicza” i „Football@…”.

Od 2005 roku brał udział w przedsięwzięciach Pawła Szkotaka, najpierw tych tworzonych przez Teatr Biuro Podróży, jak „Makbet: Kim jest ten człowiek we krwi?”, który był prezentowany na festiwalu Malta. Był artystą otwartym na różne stylistyki i tradycje, do udziału w tym spektaklu zaprosił śpiewaczkę operową Magdalenę Wilczyńską-Goś. Tak opowiadał o swoim podejściu:

 

„Lubię osobiście identyfikować się z przedstawianą opowieścią, konfrontować ją ze swoim wewnętrznym światem, przeżywać emocje, które budzi. Wtedy mogę dać z siebie więcej […]. Zaproponowałem partie operowe, bo to element bardzo ludzki. Lubię pracować ze śpiewaczkami i śpiewakami, bo ich śpiew wiele daje muzyce”.

 

Ze Szkotakiem działał też później, gdy ten był dyrektorem Teatru Polskiego i tam reżyserował („Mewa”, „Trup”, „Hamlet”, „Otello”, „Demokracja”). W Polskim komponował także muzykę do spektakli Pawła Kamzy („Pierwsza komunia”) i Barbary Krasińskiej („UFO”). Z Teatrem Nowym współpracował od 2012 roku, przy spektaklach Cezarego Studniaka: „Imperium” (gdzie wykonywał muzykę na żywo – pojawiał się na scenie z gitarą), „Kochanie, zabiłam nasze koty”, „Porno” i Agaty Biziuk („Kalina”).

 

Książka „Tak brzmi Wielkopolska. Regionalny nieoczywisty przewodnik muzyczny”, wielu autorów, Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu, Departament Kultury, Poznań 2019, fot. Archiwum redakcji

Książka „Tak brzmi Wielkopolska. Regionalny nieoczywisty przewodnik muzyczny”, wielu autorów, Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu, Departament Kultury, Poznań 2019, fot. Archiwum redakcji

„Filmowa i teatralna muzyka” autorstwa Piotra Tkacza to szósty rozdział książki pt. „Tak brzmi Wielkopolska. Regionalny nieoczywisty przewodnik muzyczny”, której wydawcą jest Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu, Departament Kultury – Poznań 2019.

Patronat nad publikacją objął portal Kulturaupodstaw.pl.

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
0
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0