Śremska WOŚP gra już 30 lat
Opublikowano:
8 lutego 2022
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
W niedzielę 30 stycznia Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz trzydziesty. Przez 30 lat grania zebrała ponad 1,5 mld złotych, które w kolejnych latach przeznaczano m.in. na zakup specjalistycznego sprzętu, doposażanie szpitali, diagnostykę dzieci i niemowląt, zapewnienie godnej opieki nad seniorami.
To było kolejne piękne i wzruszające wydarzenie. Wydarzenie, które łączy ludzi o otwartych sercach. W tym roku celem zbiórki było zebranie środków dla zapewnienia najwyższych standardów diagnostyki i leczenia chorób wzroku u dzieci.
„Przejrzyj na oczy”- takie hasło towarzyszyło tegorocznemu graniu.
W poniedziałek, 31 stycznia rano podano, że do tej pory na koncie WOŚP jest 136 282 325 zł. Liczenie nadal trwa. Ostateczne podsumowanie zajmie jeszcze trochę czasu.
Sztab w Śremie
Śremska orkiestra grała również po raz 30. Pierwszy finał w Śremie wspomina Grzegorz Pawlak, szef sztabu śremskiej fundacji Śremska Grupa Nieustannych Optymistów KRÓWKA MAŁA, która od trzydziestu lat organizuje w Śremie całą akcję:
„Zbiórkę zorganizowano z tygodniowym opóźnieniem – 15 stycznia, Pieniądze przeznaczone były na operacje dzieci z wadami serca. Sprzyjała nam pogoda. Koncert odbył się na scenie kina „Słonko” przy nadkomplecie widowni. Nie obyło się bez zamieszania ze sprzętem, ale na szczęście szybko wszystko się wyjaśniło Zagrało 7 zespołów ze Śremu i okolic. Jednocześnie trwały zbiórki pieniędzy w różnych częściach miasta. Zebrano71 514 700 zł. Podczas drugiego finału było to już 126 871 300 zł. Po finale pojechaliśmy do Warszawy, do głównego sztabu orkiestry, oddać przekazy pocztowe. To właśnie wtedy powstał krótki dokument, który nakręciłem podczas spotkania z Jurkiem Owsiakiem.”
„Tegoroczny finał był podobny do tego sprzed roku. Pandemia i związane z nią obostrzenia dotyczą również Orkiestry. Musimy ich przestrzegać. Trochę nas to ogranicza, ale i tak będzie się działo. – mówi dalej Grzegorz Pawlak – Nie było wielkiej plenerowej sceny, otwartego koncertu dla sympatyków orkiestry, światełka do nieba. Ale orkiestra zagrała i to całkiem głośno”.
Od początku tygodnia w różnych miejscach można było wrzucać pieniądze do stacjonarnych puszek. Dostępne były w wielu miejscach m.in. w restauracji Don Giovanni, Śremskim Sporcie, ANImalii – sklepie zoologicznym, Księgarni przy Rynku, Jump Space, KSA Fitness Zone, Muzeum Śremskim, Trattorii Roma i paru jeszcze miejscach.
Śremianie, jak zwykle hojnie, zapełniali puszki.
Cały tydzień trwały też licytacje podarowanych przez różne osoby fantów. W tym roku było ich wyjątkowo dużo. Co można było wylicytować? Na przykład przekazany przez burmistrza Śremu rower szosowy, współprowadzenie audycji „Noc u Berniego”, lot śmigłowcem z lotniska Poznań- Kobylnica, wykonane z części samochodowych rzeźby, pierwszą stronę w lokalnym tygodniku.
Na aukcji srebrnego serduszka, które po raz piąty przygotowała firma jubilerska Antoniewicz, uzyskano 5100 zł.
Wspomnienia
W piątek 28 stycznia w Sali wystawowej Muzeum Śremskiego odbył się wernisaż wspomnieniowej ekspozycji, pokazującej 30 lat śremskiego grania. Nie zabrakło nostalgicznych pamiątek z poprzednich finałów: gadżetów, identyfikatorów, puszek, wydawnictw, kalendarzy, koszulek, plakatów.
Wylicytowane w poprzednich finałach srebrne śremskie serduszka wypożyczyli na wystawę ich właściciele. W gablocie dumnie prezentowały się też jubileuszowe medale, które śremski sztab otrzymał za swoją wieloletnią grę z WOŚP. Kto nie pamiętał tych pierwszych szalonych finałów, mógł sobie przypomnieć, a młodzi, którzy swoją przygodę z Orkiestrą zaczęli dużo później, mogli zobaczyć, jak było…
Odwiedzający ze wzruszeniem oglądali też nagrany w 1993 roku przez Grzegorza Pawlaka, wywiad z Jerzym Owsiakiem. 30 lat młodszy Jurek opowiadał o sobie, o swoim szalonym pomyśle, o planach i obawach. Widać też skromniutką, ciasną siedzibę sztabu śremskiej orkiestry. To naprawdę niezwykły, historyczny już dokument.
Ekspozycję można oglądać do końca lutego.
Pogoda nie sprzyjała
Orkiestrowe kwestowanie trwało od samego rana do godzin wieczornych. Pogoda niestety tym razem mocno dała się we znaki wolontariuszom. Było zimno, padało, wiało. Ale i tak na ulicach kwestowało ok. 160 wolontariuszy – młodych i starszych, związanych z WOŚP od dawna i takich, którzy włączyli się do akcji po raz pierwszy.
Tradycyjnie już odbył się bieg „Policz się z cukrzycą”. Uczestnicy w kolorowych strojach, mimo niesprzyjającej aury pokonali krótką trasę, wrzucając do puszki opłatę startową.
Wieczorem w sali widowiskowej Muzeum Śremskiego, przy zachowaniu obowiązujących przepisów, odbył się transmitowany przez lokalną telewizję i dostępny dla publiczności koncert podczas którego wystąpili: BJR(Mamoth Label) i Ziółek(Studio BUM). Beat Wise i CDN z Poznania, Studio Melody, Dret aka Dreamer ,Lech Nawrocki z zespołem i Iwona Jurga i Krople Dżdżu ze Śremu.
Całą noc trwało liczenie zebranych pieniędzy. Rano sztab podał, że po policzeniu gotówki ze skarbonek, wpłat na terminale bezgotówkowe, rozliczeniu zakończonych aukcji, kwota zebrana podczas 30 Finału WOŚP w Śremie wynosi 106 038,84 zł.
Nie wszystkie licytacje zostały już zakończone, więc ostateczna kwota ulegnie pewnie zmianie.
Co roku organizatorzy starają się zaskoczyć, wymyślić coś wyjątkowego. Do końca utrzymują to w tajemnicy. Tak też było w tym roku. Tyle, że niesprzyjająca aura odebrała im wiele możliwości. Na koniec transmitowanego on-line finału pokazano więc przegląd „światełek do nieba” z poprzednich finałów.