Spotkanie Pokoleń – Studencki Poznań 1945-1989
Opublikowano:
6 grudnia 2021
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
Studenci - bawcie się, uczcie, cieszcie się życiem, a więc w skrócie: róbcie swoje!
Piątek 19 listopada był dla wielu osób dniem szczególnym. Na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM zorganizowano „Spotkanie Pokoleń – Studencki Poznań 1945-1989”.
W tym wydarzeniu brali udział zarówno seniorzy, mający studencką młodość już za sobą, jak i osoby będące aktualnie studentami. Dzięki temu możliwa była wymiana międzypokoleniowych doświadczeń.
Inspiratorem spotkania był Zbigniew Theus, korzystający z nadarzającej się okazji, a więc skumulowania rocznicowych dat: 50-lecia Marca’68 oraz 100-lecia uniwersytetu.
Pomysł zrodził się kilka lat temu, w jeszcze przedpandemicznej rzeczywistości. Spotkanie ze względu na aktualne epidemiologiczne obostrzenia przybrało formę hybrydową – wszystkie punkty programu były transmitowane w czasie rzeczywistym na Facebooku.
Uniwersytet to ludzie
Przewodnią myśl spotkania trafnie uchwyciła prof. dr hab. Bogumiła Kaniewska, rektorka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w przemówieniu je otwierającym:
,,Uniwersytet to przede wszystkim ludzie” – mówiła.
Polemizując z hasłem grantu „Seniorzy Seniorom” (w ramach projektu ,,Ścieżki współpracy” realizowanego przez Fundacji Fundusz Współpracy ze środków UE) dodała, że w rzeczywistości na kontakcie ze starszymi pokoleniami zyskują także młodzi ludzie. To im seniorzy opowiadają o własnych studenckich doświadczeniach.
Dziekan WNPiD prof. UAM dr hab. Andrzej Stelmach zwracał uwagę na dwa wymiary spotkania. Z jednej strony było ono świetną okazją do powspominania dawnych czasów i zobaczenia się z osobami sprzed lat, z drugiej zaś dawało możliwość dowiedzenia się o tym, jak studiowanie na uniwersytecie wygląda dzisiaj.
Nie zabrakło i chwili zadumy oraz wspomnienia tych, którzy już odeszli.
Zbigniew Theus zapowiedział, że najprawdopodobniej już w styczniu odbędzie się spotkanie promocyjne książki będącej wywiadem-rzeką z Lechem Raczakiem. Wielokrotnie wspominano o dawnych przyjaciołach, żałując, że wspólna rozmowa nie jest już możliwa.
Dialog międzypokoleniowy
Okazję do międzypokoleniowego dialogu stworzyła też przeprowadzana ankieta dotycząca organizacji studenckiej ZSP i SZSP z perspektywy historycznej. Jej wyniki referowali studenci z Koła Naukowego Politologów i Dziennikarzy, cytując co ciekawsze odpowiedzi i prezentując wyciągnięte wnioski.
Okazuje się, że dawni działacze ZSP oraz SZSP to wybitni absolwenci uniwersytetu, którzy zdobytą w samorządowych organizacjach wiedzę sprawnie wykorzystywali w swoim życiu zawodowym.
Młodym ludziom, będącym studentami, przekazali oni kilka rad:
„Bawcie się, uczcie, cieszcie się życiem, a więc w skrócie: róbcie swoje!”
Nie zabrakło także wspomnień dotyczących działalności kulturalnej i artystycznej.
Debata
Kolejnym punktem programu była debata byłych szefów ZSP oraz SZSP, w której wzięli udział Zbigniew Jaśkiewicz, Eugeniusz Mielcarek (łączący się z Warszawy w trybie online), Jacek Ziętarski, Mirosław Słowiński, Cezary Droszcz oraz Jerzy Adamczak.
Uczestnicy spotkania odbyli podróż przez historię – od lat 60. aż po końcówkę lat 80.
Debatowano na temat przemian w organizacjach studenckich. Wiele uwagi poświęcono działalności kulturalnej, studenckim wycieczkom, wspólnemu śpiewaniu piosenek oraz integrowaniu się.
W sprawnym podsumowaniu debaty prowadzący podkreślił ogromny wpływ ZSP i SZSP na ówczesnych młodych ludzi – były to organizacje, które nawet w trudnych politycznie czasach działały w sposób demokratyczny, dzięki czemu dały studentom możliwość wykształcenia kompetencji przydatnych w formowaniu się po 1989 roku nowego polskiego systemu politycznego.
„Dla ludzi przyjeżdżających do Poznania na studia, włączenie się w studenckie organizacje było bardzo przydatne w poznawaniu miasta – mówił dr Andrzej Byrt, jeden z uczestników spotkania oraz prowadzący panel dyskusyjny dotyczący działalności zagranicznej − to sprawiało, że zaprzyjaźniali się z poznaniakami i poznawali tutejszą okolicę. Do ZSP i SZSP ciągnęło ludzi, którzy mają potrzebę zaprezentowania swoich pomysłów i działania. Choć organizowanie rajdów, wycieczek terenowych czy wydarzeń kulturalnych może wydawać się nieco mało ambitne, koniecznie trzeba pamiętać o tym, że tamte organizacje były naturalnymi kuźniami ludzkiego charakteru, miejscem kształcenia tzw. miękkich umiejętności, o których znaczeniu dzisiaj tak wiele się mówi, a także miejscem pozwalającym na swobodną wymianę myśli. Studia to właściwie ostatni czas, gdy ludzki charakter jest jeszcze plastyczny i można go formować. Te organizacje wykształciły przyszłe kadry politycznej transformacji Polski. Ci ludzie wkroczyli do pracy ze sporym doświadczeniem organizacyjnym i mogli realizować ideały solidarnościowe.”
Kuluary, panele i występ
Po debacie przyszedł czas na lunch i przerwę kawową. Budynek, w którym mieści się WNPiD ożył gwarem kuluarowych dyskusji. Stały się one preludium do następnych punktów programu – pięciu osobnych paneli tematycznych dotyczących: samorządności studenckiej, kultury, turystyki, działalności zagranicznej oraz mediów. W każdym z paneli można było uczestniczyć również w formie zdalnej, za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Ostatnim punktem programu był wieczorny występ świetnie znanym wszystkim uczestnikom spotkania artystów – Jacka Fedorowicza, Zenona Laskowika, Grzegorza Tomczaka.
Czy wydarzenie mające połączyć pokolenia okazało się skutecznym przedsięwzięciem? Sami uczestnicy nie są tego tacy pewni, choć spotkanie oceniają bardzo pozytywnie:
„To wielkie wzruszenie spotkać się z tyloma osobami ze środowiska akademickiego. Czy jednak powiedzieliśmy obecnym studentom coś wartościowego? Cóż, to się dopiero okaże.” – mówił Zbigniew Jaśkiewicz.