fot. Marta Konek

Jesień na Krajnie

Pierwsze liście zaczęły się wyzłacać na drzewach, słoneczną jesień zastąpiła plucha, a w krajeńskiej kulturze zrobiło się wręcz gorąco od emocji związanych z wydarzeniami, jakie miały miejsce w Zakrzewie, Wielkim Buczku i Złotowie.

Konferencje, spotkania wokół książki o V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech, wernisaże i koncerty zaprzątnęły uwagę i serca Krajniaków. Ale po kolei…

Amadeus w Zakrzewie 

W ostatni dzień września w Domu Polskim Centrum Idei Rodła w Zakrzewie wystąpiła Orkiestra Kameralna Polskiego Radia Amadeus. Wejściówki na to wydarzenie rozeszły się jak ciepłe bułeczki, i nic dziwnego, bo artyści zachwycili publiczność kunsztem i wybranym na ten wieczór repertuarem.

 

Koncert był pierwszym z wielu wydarzeń organizowanych w związku z ważną dla Krajniaków rocznicą. Otóż sto lat temu powstała V Dzielnica Związku Polaków w Niemczech. I choć oficjalna siedziba tej organizacji mieściła się w Złotowie, to duchową stolicą od zawsze było Zakrzewo.

 

„I nadal pretendujemy do miana stolicy, tym razem kulturalnej stolicy regionu.” – mówił Henryk Szopiński, zapowiadając występ orkiestry.

 

Muzycy pod batutą maestry Agnieszki Duczmal wykonali między innymi takie utwory jak „Ein musikalischer Spass” Wolfganga Amadeusa Mozarta czy Kwartet F-Dur Antoniego Dworzaka. Absolutnym hitem było wykonanie „Grand Duo Concertante” Giovanniego Bottesini z solistami Jarosławem Żołnierczykiem i Damianem Sobkowiakiem w rolach głównych. Utworem kończącym koncert „Z muzyką i humorem” był „Plink, plank, plunk” Leroya Andersona.

Jak było do przewidzenia, publiczność nagrodziła artystów owacją na stojąco.

Śladami Rodła 

 

fot. Marta Konek

fot. Marta Konek

Kolejne wydarzenie związane ze wspomnianą powyżej rocznicą miało miejsce 6 października. Tym razem w Domu Polskim Centrum Idei Rodła odbyło się spotkanie, podczas którego zaprezentowano ważną dla regionu publikację „Śladami Rodła. Leksykon Złotowszczyzny”.

 

„To jest wyjątkowy dzień. Wyjątkowy pod wieloma względami.” – gości powitała Barbara Matysek-Szopińska, dyrektor Domu Polskiego Centrum Idei Rodła w Zakrzewie przypominając, iż spotkanie w Domu Polskim zorganizowane zostało z okazji stulecia powstania V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech. Dzielnicy, która powstała jako ostatnia i skupiała 2700 członków.

 

„Postanowiliśmy w dodatkowy sposób uczcić tę rocznicę i wydać książkę. Nie byłoby tej publikacji, gdyby nie zespół ludzi, których nazywam Złotą Dziesiątką.” – pani dyrektor podziękowania zaczęła od Anny Foreckiej, która czuwała nad ostatecznym kształtem publikacji, a potem piękne, czerwone róże wręczyła Małgorzacie Chołodowskiej, Markowi Fijałkowskiemu, Januszowi Justynie, prof. Jowicie Kęcińskiej-Kaczmarek, Danucie i Markowi Kitowskim, Kamili Krzanik-Dworanowskiej, Markowi Kulec, Romanowi Rożeńskiemu i Krystynie Wojtasik.

 

O kulisach powstania publikacji opowiedziała Anna Forecka. Pomysł pojawił się w lutym 2022 roku podczas kameralnego spotkania. Już wówczas uznano, iż książka będzie miała charakter encyklopedyczny i będzie pracą zbiorową. Do jej tworzenia zaproszeni zostali historycy, regionaliści i ludzie zafascynowani regionem Krajny. Wydawcą został Dom Polski – Centrum Idei Rodła w Zakrzewie, a projekt współfinansował Samorząd Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu.

Wernisaż Radawnica 

Tego samego wieczoru w złotowskiej siedzibie Uniwersytetu Ludowego w Radawnicy miał miejsce wernisaż Anny Jońskiej-Choinki zatytułowany „Fantastyka”. Jak można było przeczytać w publikacji poświęconej wystawie, pani Anna ukończyła Liceum Ogólnokształcące w Turku, a dyplom magistra inżyniera zdobyła na Łódzkiej Politechnice na wydziale chemicznym.

 

Po studiach pracowała naukowo w tejże uczelni. Była współtwórczynią Studium Ekologicznego przy LO w Turku.

Wystawiała swoje prace w GOK we Władysławowie, Galerii PGNiG w Zielonej Górze, Muzeum Miasta Turku im J. Mehoffera, Międzynarodowej Wystawie Sztuki „Alternatywy 33” w Ostrowie Wlkp. a także na wystawach poplenerowych. Brała udział w Ogólnopolskich i Międzynarodowych plenerach Malarskich w Milanowie, Korsze, Sosnowicy, Gołuchowie, Postolinie, Ostrowie Wlkp., Makowie Podhalańskim, Antoninie, Narwi, Radawnicy.

 

Wystawę otworzyła Barbara Mincewicz, dyrektor Uniwersytetu Ludowego w Radawnicy, która przedstawiła bohaterkę wieczoru:

 

„Wydawałoby się niepozorna kobieta, a ile w niej pasji, zainteresowań i możliwości!” – mówiła dyrektor UL, a potem oddała głos artystce.

 

fot. Marta Konek

fot. Marta Konek

Pani Anna opowiedziała o tym, że wizje fantastycznych krajobrazów towarzyszyły jej od dawna, ale nie wiedziała jak nadać im formę. Żartobliwie opowiadała, iż przyssała się do męża, który jest malarzem. Siedziała mu za plecami ze dwa, trzy lata, zanim w ogóle odważyła się chwycić za pędzel. Mąż był surowym nauczycielem, ale w końcu artystka postanowiła, że będzie malować po swojemu.

 

„Na tych płótnach jest kawałek mojego życia, kawałek mnie samej.” – pani Anna mówiła, że pewnie każdy z widzów dopowie sobie jakąś historię do tego, co widać na obrazach.

 

Wspomniała, iż wygląd niektórych budowli zaczerpnęła z rzeczywistości starając się uchwycić je po swojemu. Jak się okazało, wystawa nieprzypadkowo nosiła nazwę „Fantastyka”. Pani Anna zdradziła, że jako nastolatka prenumerowała czasopismo o takim tytule. 

 

„Życzę państwu, żebyście cieszyli oczy i dusze obcując z tymi pracami.” – spuentowała opowieść o swojej twórczości.

Konferencja w Wielkim Buczku 

Październik obfitował w wydarzenia związane ze stuleciem powstania V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech. Ten właśnie temat był motywem przewodnim XXVI Buczkowskiej Konferencji Naukowej, na którą do Wielkiego Buczka gości zaprosili „Krajniacy”, Instytut Kaszubski w Gdańsku oraz KGW Wielki Buczek.

Podczas tego wydarzenia referaty wygłosili prof. Józef Borzyszkowski z Instytutu Kaszubskiego, który mówił o „Zaangażowaniu rodzin w działalność V Dzielnicy ZPwN na przykładzie kaszubskiej rodziny Styp-Rekowskich”, a także dr Kosma Kołodziej z UMK w Toruniu, który podjął temat „Historie rodzinne a tożsamość pokoleń – o projekcie naukowym tożsamości lokalnej”.

 

Anna Forecka opowiedziała o celach, zadaniach i kulisach powstania publikacji „Śladami Rodła. Leksykon Złotowszczyzny”. Z kolei prof. Jowita Kęcińska-Kaczmarek opowiedziała o złotowianach i buczkowianach w V Dzielnicy ZPwN.

Jak zwykle u Krajniaków na gości czekał „kuch” i kawa oraz inne pyszności przygotowane przez gospodynie z Wielkiego Buczka. A na zakończenie konferencji rozstrzygnięto konkurs plastyczny „Moja Matka Boska Radosna – Leśna” i wręczono statuetki „Złotego Buka”.

Miła niespodzianka czekała na Krzysztofa Poznania z Towarzystwa Miłośników Łobżenicy. Profesor Jowita Kęcińska-Kaczmarek wręczyła panu Krzysztofowi dyplom nadający mu tytuł „Osobowość Krajny”.

 

U progu jesieni 

8 października w Domu Polskim – Centrum Idei Rodła odbył się recital Bartka Szopińskiego. Gości, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Rady Sołeckiej Zakrzewa, powitali Henryk Szopiński i Krzysztof Doroszuk, przewodniczący Rady Gminy Zakrzewo.

 

„Jest mi niezmiernie miło, że widzę tyle osób chętnych, żeby przeżyć pewne wrażenia artystyczne. Dla mnie to jest szczególny dzień, bo będę zapowiadał kogoś, kogo znam od bardzo dawna. Mogę z dumą powiedzieć, że byłem kiedyś wychowawcą Bartka i odczuwam satysfakcję, że jakąś cegiełkę do jego rozwoju włożyłem. Co prawda zastanawiam się już od dłuższego czasu, po co ja go tej chemii uczyłem, ale to już taki drobiazg.” – mówił przewodniczący.

 

„Przyznam szczerze, że czuję się dosyć stremowany przed wami. Wy przede mną też? Super. Prawda jest taka, że przed swoją rodziną, przed swoimi przyjaciółmi i ludźmi których się zna przez całe życie gra się najtrudniej. Jak wchodzę na scenę w Zakrzewie, to mam specyficzny rodzaj tremy, który na co dzień mi się nie zdarza, ale tutaj zdarza mi się zawsze.” – Bartek Szopiński zapraszając na muzyczną podróż przez soul, boogi i blues.

 

Na dodatek, jak mówił artysta – nieczęsto zdarza mu się grać samemu, bo zwykle gra z zespołem, z przyjaciółmi i z ludźmi którzy go zapraszają do swoich projektów. Granie samemu to dużo większa odpowiedzialność, niż granie w zespole.

 

Pomiędzy kolejnymi utworami Bartek Szopiński opowiadał o swoich muzycznych podróżach, ale również wspominał dzieciństwo spędzone w Zakrzewie. 

 

„Przez te trzydzieści lat tyle się zadziało, zdarzyły się rzeczy, o których nawet nie marzyłem. I jak pan Krzysztof mówi, że po co ja się tej chemii uczyłem, to też się nad tym zastanawiam.” – żartował.

 

Podczas koncertu artysta bardzo często zwracał się do znajomych, sąsiadów, sięgając po gwarę zakrzewską, co budziło aplauz publiczności.

Poezja pod gwiazdami 

18 października, również w Domu Polskim – Centrum Idei Rodła w Zakrzewie, odbyło się spotkanie autorskie Włodzimierza Pankiewicza.

 

„Dzisiejszy jesienny wieczór jest troszkę inny. Inny dlatego, że dzisiaj oddamy się utworom Włodka Pankiewicza. Będzie romantycznie, będzie miłośnie, będzie też radośnie, ale wszystko w nastroju jesiennym. Wróciliśmy po paru latach do cyklu takich spotkań poetyckich „Poezja pod gwiazdami” i mam taką nadzieję, że będziemy się spotykać cyklicznie.” – mówiła Barbara Matysek-Szopińska.

 

Przedstawiając bohatera październikowego spotkania wspomniała, że Włodek Pankiewicz to poeta, malarz, rysownik, człowiek wielu talentów, ale przede wszystkim zakrzewianin, który swoim talentem promuje Zakrzewo i Krajnę.

 

Podczas spotkania zaprezentowano szesnaście wierszy poety, a w sposób mistrzowski uczynili to Cyryla Majda i Wojciech Jarka.

 

Ten doskonały duet nie poprzestał na recytacji – artyści zaśpiewali o miłości, prezentując między innymi takie utwory jak „Popołudnie” Michała Bajora czy „Dwa serduszka” znane z filmu „Zimna wojna”.

Niespodzianką był występ muzyka z Łobżenicy. Andrzej Konitzer do wierszy Włodka Pankiewicza skomponował muzykę i te właśnie utwory przedstawił publiczności.

 

„Dziękuję, że jesteście ze mną w ten wieczór.” – Włodek Pankiewicz (notabene tegoroczny stypendysta Marszałka Województwa Wielkopolskiego w dziedzinie kultury), mówił o tym, że poezją, piosenkami i pokazem zdjęć autorstwa Andrzeja Ławniczaka chciał pokazać jesień od innej strony.

 

Nie tej szarej, deszczowej, ale złocistej, barwnej, pełnej miłości i gorących uczuć. I sądząc po reakcji publiczności, ten zamysł Włodkowi udało się w pełni zrealizować.

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
1
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0