fot. Archiwum Włodzimierza Odojewskiego, fot. J. Nawrot-Sprysak

Odojewski w Poznaniu

Z Jolantą Nawrot-Sprysak - rozmawia Karolina Król

Karolina Król: Niedawno obroniłaś pracę doktorską poświęconą krytyczno-artystycznej i publicystycznej twórczości Włodzimierza Odojewskiego. Przez kilka lat zbierałaś do niej materiały w archiwum pisarza, które mieści się na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Czy mogłabyś opowiedzieć, jak to się stało, że poznański twórca postanowił powierzyć swoje zbiory właśnie UAM-owi?

Jolanta Nawrot-Sprysak: Do zespołu Archiwum Włodzimierza Odojewskiego dołączyłam, gdy zaczynałam studia doktoranckie − w 2016 roku, już po śmierci pisarza, który zmarł w lipcu. Archiwum funkcjonowało od jakiegoś czasu, więc nie byłam świadkiem jego powstania.

Sam proces tworzenia archiwum rozpoczął się w 2008 roku, gdy pisarz przekazał list ze swoją ostatnią wolą – chciał podarować władzom uniwersytetu rękopisy, opracowania w różnych językach oraz inne materiały znajdujące się w jego posiadaniu. W archiwum znajdują się także rozmaite pamiątki, takie jak prace plastyczne jego córki, Katarzyny czy dokumenty osobiste pisarza.

 

Gabinet 414, w którym mieści się Archiwum, sprawia wrażenie prawdziwej pracowni – mamy nie tylko biblioteczkę Odojewskiego, ale także jego biurko, maszynę do pisania, komputer i dyskietki. Pod koniec życia pisarz starał się digitalizować swoje prace, tworzyć je w edytorze tekstowym, więc zostało również trochę plików znajdujących się na komputerze.

Bardzo ciekawie się je bada. Nie umiał jeszcze pracować w taki sposób, jak robi się to dzisiaj, a więc na przykład poprzez śledzenie zmian w programie Word. Gdy tworzył kolejną wersję tekstu, tworzył kolejny plik.

 

K.K.: Był w stanie całkowicie zmienić swoje przyzwyczajenia i pracować wyłącznie na komputerze? Pytam, bo wielu twórcom przychodziło to z trudnością. Przykładowo, Ryszard Przybylski nie do końca nadążał za elektronicznymi nowościami i pozostał przy tradycyjnych metodach pisania.

J.N.S.: Na początku lat dwutysięcznych u Odojewskiego pojawia się coraz więcej tekstów pisanych na komputerze, więc widać, że starał się opanować także i to medium. Wracając jednak do kwestii dotyczących Archiwum – pisarz zdecydował się utworzyć je w Poznaniu, ponieważ był z tym miastem związany biograficznie.

Urodził się tutaj w 1930 roku i aż do lat wojennych mieszkał z rodziną na poznańskiej Wildzie, przy ulicy Żupańskiego. Później był w Kłecku, Gnieźnie, potem powrócił do Poznania studiować ekonomię i socjologię. Studiów nie ukończył, jednak wiadomo, że pisał pracę magisterską o grotesce w twórczości François Rabelais’ego. Pracował w ,,Gazecie Poznańskiej” i ,,Tygodniku Zachodnim”, więc to tutaj zaczęła się kariera dziennikarsko-literacka Odojewskiego.

 

Archiwum Włodzimierza Odojewskiego, fot. J. Nawrot-Sprysak

Archiwum Włodzimierza Odojewskiego, fot. J. Nawrot-Sprysak

Ważnym epizodem w jego życiu twórczym było także to, że nie udało u się opublikować w Wydawnictwie Poznańskim zbioru opowiadań ,,Codzienna ściana płaczu”, ponieważ został on zatrzymany przez cenzurę. To przyczyniło się do wyjazdu pisarza do Warszawy, jednak Odojewski cały czas był jakoś związany z Poznaniem.

W młodości nawiązał tutaj wiele kontaktów z literatami i intelektualistami, na przykład z Józefem Ratajczakiem czy Marianem Grześczakiem. Nawet będąc w Warszawie, czy później, na emigracji, o Poznaniu pamiętał i śledził, co się tutaj dzieje. Interesowały go na przykład wydarzenia Czerwca 1956 roku.

W 2007 roku, a więc jeszcze przed powstaniem Archiwum, Odojewski razem ze swoim przyjacielem, profesorem UAM Jerzym Siepakiem, odbył sentymentalną podróż po Kłecku, Gnieźnie i Poznaniu. Można się domyślać, że gdy po czasie powrócił do miejsc własnej młodości, zrodziła się w nim myśl, aby to właśnie tutaj stworzyć Archiwum.

Po przekazaniu przez pisarza listu ze swoją wolą, pracownicy naukowi Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej jeździli do mieszkania Odojewskiego oraz jego drugiej żony, Barbary Lewkowicz-Odojewskiej, do Monachium, przewożąc kolejne rzeczy i tworząc Archiwum.

Spływały do nas także materiały z innych stron, także po śmierci pisarza – wiele osób przekazało Archiwum zgromadzone przez siebie materiały. Zaczęło ono skupiać badaczy twórczości Włodzimierza Odojewskiego z całego kraju, tłumaczy jego twórczości, osoby, które współpracowały z pisarzem na różnych płaszczyznach, a także jego krewnych.

 

K.K.: Jak wygląda działalność Archiwum? Osoby z nim związane przecież nie tylko zajmują się zgromadzonymi materiałami, ale także organizują rozmaite wydarzenia związane z Odojewskim. Zdradziłabyś, czy w najbliższym czasie planowane są jakieś działania Archiwum?

J.N.S.: Przez pewien czas wiele planów pokrzyżowała nam pandemia. W tym momencie w Archiwum jest dwóch kierowników – to prof. Jerzy Borowczyk oraz prof. Wiesław Ratajczak. Oprócz mnie, w prace angażują się Dagmara Nowakowska oraz Alicja Przybyszewska – dwie panie doktor związane z Wydziałem Filologii Polskiej i Klasycznej, jednak pracujące zawodowo w innych miejscach.

Planujemy różne działania związane z kwestiami wydawniczymi. Chcemy na przykład wydać edycję krytyczną ,,Zasypie wszystko, zawieje…”. Za każdym razem, podejmując takie starania, musimy kontaktować się z osobą, która ma prawa autorskie dotyczące dzieł Odojewskiego, a więc z jego córką, Katarzyną, mieszkającą we Francji i bywającą w Polsce bardzo rzadko. Dobrze by było także wydać listy pisarza, ale tutaj znowu pojawia się kwestia praw autorskich, bo potrzeba zgody nie tylko córki Odojewskiego, ale także osób, z którymi ta korespondencja była prowadzona.

 

J. Nawrot-Sprysak

J. Nawrot-Sprysak

Za jakiś czas ukaże się publikacja zbierająca teksty referatów wygłoszonych na trzeciej konferencji dotyczącej Odojewskiego, czyli „Ogród pełen światła. Pisarstwo Włodzimierza Odojewskiego w kontekstach – autobiografizm, autotematyzm i publicystyka”.

Do tej pory wydane zostały dwie pokonferencyjne książki, tytułami nawiązujące do twórczości pisarza − ,,Zabezpieczanie śladów. Wokół życia i twórczości Włodzimierza Odojewskiego” oraz ,,Zapomniane, nieuśmierzone. Pamięć, zapomnienie, trauma w twórczości Włodzimierza Odojewskiego”.

 

K.K.: Twoja rozprawa doktorska jest poświęcona krytyce i publicystyce Odojewskiego. W jednym z rozdziałów wspominasz, że w latach 90. pisarz zwracał uwagę na imperialistyczne dążenia Rosji. Czy jego rozpoznania warto dzisiaj przypomnieć?

J.N.S.: Oczywiście, choć trzeba wziąć też pod uwagę to, że pewne rozpoznania mogły się już zwyczajnie zestarzeć. Warto pamiętać o tym, że wiele tekstów dotyczyło bieżących spraw – Radio Wolna Europa reagowało na aktualnie dziejące się rzeczy. Publicystyka Odojewskiego w znacznej mierze dotyczy relacji polskich z innymi państwami, które to relacje uległy zmianie na początku lat dziewięćdziesiątych, po transformacji ustrojowej z 1989 roku.

Odojewski często się zastanawia nad rozmaitymi przemianami i zadaje pytania o to, czy to jest już wolna Polska, czy może jeszcze nie, ponieważ zostało bardzo wiele postkomunistycznych zachowań występujących na przykład w polityce. Ciekawe jest też to, że te obserwacje prowadzi z perspektywy emigracyjnej. To także trzeba mieć cały czas na uwadze – gdy Odojewski przyjeżdża do Polski, jest gościem, nie mieszka tutaj na co dzień. Wraca do kraju dopiero na starość. Teksty audycji pisane z perspektywy zewnętrznej pozwalają na większy dystans i krytyczne podejście.

 

Archiwum Włodzimierza Odojewskiego, fot. J. Nawrot-Sprysak

Archiwum Włodzimierza Odojewskiego, fot. J. Nawrot-Sprysak

Uwagi o Rosji wydają się jak najbardziej aktualne. Warto dodać, że o Rosji pisze również w kontekście kłamstwa katyńskiego. Odojewskiego bardzo interesował ten temat. Badał zarówno to, co robił polski rząd, by poznać te zbrodnie, jak i to, jak kształtowały się relacje polsko-radzieckie. Zbierał wycinki z prasy związane z Katyniem.

Lata 90. w Polsce to czas intensywnego zainteresowania tym tematem, bo wreszcie można było otwarcie mówić o tym, co się wydarzyło.

Odojewski napisał książkę ,,Opowieść katyńska”, która miała być początkiem scenariusza do filmu Andrzeja Wajdy. Reżyser skorzystał ostatecznie z twórczości innej osoby, jednak praca nad możliwym scenariuszem była kolejnym powodem, dla którego Odojewski interesował się tym tematem literacko. Można powiedzieć, że pisarza ciekawił ten temat i jako Polaka, i jako osobę prywatną – jeden z jego krewnych zginął w Katyniu.

 

K.K.: Chciałam zapytać jeszcze o trudny temat związany z książką Joanny Siedleckiej ,,Kryptonim 'Liryka’. Bezpieka wobec literatów”. Czy autorka mocno wpłynęła na postrzeganie Odojewskiego jako tajnego współpracownika?

J.N.S.: Osobiście nie zajmowałam się materiałami z tym związanymi, jednak uważam, że ich dokładniejsze przebadanie jest konieczne. Zrobiła to profesor Elżbieta Wojcieszyk, zbierając swoje rozpoznania w artykuł, z którego wynika, że sprawa nie jest taka prosta i nie można bezrefleksyjnie powielać czegoś, co napisała Siedlecka, a nikt później tego nie weryfikował. Wojcieszyk na podstawie materiałów zgromadzonych w IPN zauważa, że Odojewski nie podpisał deklaracji współpracy, a zapisy wcale nie są uporządkowane i jasne. To po prostu zbiór różnych dokumentów, które można różnorodnie interpretować.

 

W latach działalności Służby Bezpieczeństwa odbywano rozmowy z rozmaitymi pisarzami, więc ślad po takich rozmowach z Odojewskim jeszcze o niczym nie świadczy. Po publikacji książki Siedleckiej Odojewski próbował walczyć w obronie dobrego imienia. Wydał oświadczenia, jedno skierowane do ,,Gazety Wyborczej”, jednak nie odbiły się one zbyt dużym echem.

Myślę, że cała ta sytuacja pokazuje, jak łatwo mocne sądy wygłaszane nawet przez jedną osobę potrafią wejść do opinii publicznej, choć nie są później weryfikowane przez tych, którzy powielają taką informację. To dosyć krzywdzące.

 

Jolanta Nawrot-Sprysak – poetka, doktor nauk humanistycznych w dziedzinie literaturoznawstwa, autorka rozprawy ,,Krytyka artystyczna i publicystyka Włodzimierza Odojewskiego na podstawie materiałów archiwalnych Radia Wolna Europa (lata 70.-90. XX wieku)”.

 

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
2
Świetne
Świetne
9
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0