Oswójmy razem przyszłość!
Opublikowano:
13 września 2021
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
„Przyszłość wiąże się z niepokojem i strachem. Lękiem o to, co będzie. Niepewność warunkująca postrzeganie przyszłości staje się immanentną częścią bycia w świecie, bycia tu i teraz. Ten lęk chcemy trochę oswoić” – mówi Ewelina Chatłas, jedna z kuratorek tegorocznej edycji projektu OFF Opera.
Sebastian Gabryel: Poprzednia edycja OFF Opery, w ramach której zrealizowaliście projekty inspirowane subkulturą poznańskich bikiniarzy i historiami taksówkarzy, a także z udziałem przedstawicieli tutejszej gastronomii, spotkały się z dużym zainteresowaniem w naszym regionie. Tym razem postanowiliście spojrzeć w przyszłość – różnymi sposobami i wspólnie z uczestnikami projektu, pisząc jej scenariusze. Skąd ta potrzeba?
Ewelina Chatłas*: Ten temat wydał nam się oczywisty w obliczu tego, czego doświadczyliśmy w ubiegłym roku, po wybuchu pandemii. Świat stanął w miejscu. Niektórzy z nas, na jakiś czas, zatracili umiejętność wyobrażenia sobie tego, jak będzie wyglądać najbliższa przyszłość. A już na pewno pod znakiem zapytania musieliśmy postawić nasze plany czy dotychczasowe wizje tego, jak będziemy żyć, mieszkać, pracować, współistnieć ze sobą i z otaczającym nas światem. Stąd właśnie potrzeba skierowania naszej wyobraźni na wymyślenie przyszłości na nowo, zastanowienie się, jakie scenariusze są możliwe, jakie są przez nas upragnione, a jakie najbardziej prawdopodobne.
Żyjemy w przekonaniu, że jako społeczeństwo jesteśmy w kryzysie wyobraźni. Ona jest nam potrzebna, by żyć dobrze tu i teraz, a jednocześnie zadbać o dobre życie przyszłych pokoleń. Przyszłość wiąże się z niepokojem i strachem.
Lękiem o to, co będzie. Niepewność warunkująca postrzeganie przyszłości staje się immanentną częścią bycia w świecie, bycia tu i teraz. Ten lęk chcemy trochę oswoić – przez stworzenie, opracowanie różnych scenariuszy przyszłości, ale też przez zapytanie możliwie wielu osób o ich wizje tego, co może nas czekać za kilka czy kilkadziesiąt lat.
SG: Wasze „scenariusze przyszłości” tworzone są nie tylko przy użyciu muzyki jako narzędzia narracji, ale również literatury, teatru, filmu, a także nowych mediów, grafiki czy sound artu. Przyszłość to różnorodność – czy właśnie z takiego przeświadczenia wynika tak wielka interdyscyplinarność OFF Opery?
ECH: Ta interdyscyplinarność wpisana jest w nią od samego początku, a wynika z tego, że ten projekt narodził się z naszej fascynacji operą jako gatunkiem sztuki, który łączy w sobie wiele różnych form twórczości. Początki naszego projektu, czyli pierwsze dwie edycje, które odbyły się pod nazwą Opera Know-how i miały kształt festiwalu, były bardzo silnie związane właśnie z operą.
W kolejnych latach gatunek ten zaczęliśmy coraz bardziej rozkładać na jego elementy. Z tego wynikają metody naszej pracy warsztatowej, w której korzystamy z różnych dyscyplin i pokazujemy różne formy artystycznego wyrazu.
W tym roku było dla nas istotne, by spojrzeć na przyszłość nie tylko oczami przedstawicieli różnych grup wiekowych, ale opowiedzieć o tym za pomocą różnych narzędzi, bo każde z nich umożliwia skupienie się na innych aspektach przyszłości. Każda z jej wizji będzie rozpracowywać różne czynniki i będzie osadzona w różnych przestrzeniach społeczno-kulturowych, wynikać z różnych światopoglądów.
SG: No właśnie, w waszym projekcie różnorodności środków towarzyszy różnorodność zagadnień dotyczących przyszłości. Na jakich skupiacie się w największej mierze?
ECH: Dla nas przyszłość to stawianie szeregu pytań – w szczególności o katastrofę klimatyczną, choroby cywilizacyjne, wyczerpanie naturalnych złóż, kolejne wojny, przemieszczanie się granic stref krajobrazowych, biotechnologię, przeludnienie, kolonizację innych planet, koniec świata, nieśmiertelność. Te tematy zajmują naszą wyobraźnię i niepokoją, kiedy myślimy o przyszłości. Dlatego będą one obecne przy kolejnych odsłonach OFF Opery.
Tegoroczna jej edycja to dwa komplementarnie uzupełniające się projekty – program artystyczny i program edukacyjny.
Program edukacyjny obejmuje kilka cykli warsztatowych, zatem scenariusze przyszłości będą powstawały we współpracy z uczestnikami. Jeden z nich będzie próbą przewidzenia przyszłości w kontekście nieistniejących jeszcze wynalazków i zawodów. W ramach „Bajek robotów” będziemy szukać odpowiedzi na pytanie, czy w przyszłości większość dzisiejszych dzieci rzeczywiście będzie pracować w nieistniejących jeszcze zawodach. Zastanowimy się nad tym, jak będą wyglądały wynalazki przyszłości i dlaczego w projektowaniu najważniejsza jest empatia. W cyklu „Przyszłość: soundtrack”, dla którego punktem wyjścia będą antropologia i ekologia dźwiękowa, podczas warsztatów field-recordingowych i sound-artowych zastanowimy się, jak mogą brzmieć miasta przyszłości – skomponujemy audiosferę przyszłych miast i miasteczek. Niezwykle ważnym tematem jest dla nas również przyszłość edukacji, dlatego mapowanie jej pojęcia, krytyczny namysł nad ideą uczenia się w przyszłości, stanowi istotę scenariusza, który powstaje w ramach warsztatów „Ostatni dzwonek”.
Ciekawi nas też wizja przyszłości za czterdzieści czy pięćdziesiąt lat, wyobrażona przez osoby, które najprawdopodobniej jej nie doświadczą.
Dlatego w ramach cyklu warsztatów epistolograficznych i storytellingowych „Poste restante” będziemy rozmawiać z seniorami na temat biotechnologii, transhumanizmu czy kolonizacji innych planet. Kolejny scenariusz przyszłości kryje się w intermedialnym utworze teatralno-muzycznym autorstwa kompozytora Andrzeja Koniecznego, dramaturżki Zdenki Pszczołowskiej i choreografa Oskara Malinowskiego. Finałowa „offopera” opowiada o braku porozumienia w czasach upadku ludzkiej cywilizacji. Tegoroczna edycja to także wydawnictwo „List do przyszłości”. Teksty, które się w nim znajdą, są bardzo różnorodne – wśród nich są listy prywatne, prorokujące, komentujące, zaangażowane społecznie, katastroficzne, metafizyczne… Każdy z nich to unikatowy wariant przyszłości. Razem tworzą niezwykle ciekawy kolaż przekonań i światopoglądów, estetyk, wrażliwości i osobistych doświadczeń.
SG: Jak sama wspomniałaś, w swoje projekty angażujecie zarówno dzieci i młodzież, jak i dorosłych oraz seniorów, a formę działań rozszerzacie z edycji na edycję. Rozmawialiśmy już o przyszłości, jednak nie samej OFF Opery. Jaki kierunek zamierzacie wyznaczyć projektowi w kolejnych latach?
ECH: Chcemy korzystać i doskonalić wypracowane już przez nas pomysły i metody. OFF Opera na pewno pozostanie projektem w dużej mierze nastawionym na działania edukacyjne i pracę warsztatową.
Bardzo ciekawi nas praca z różnymi grupami wiekowymi, zawodowymi, mieszkańcami różnych miejscowości.
Do niektórych chcemy wrócić z kolejnymi działaniami, innymi artystami i następnymi ważnymi dla nas tematami. Jednocześnie planujemy rozwijać program artystyczny i zapraszać kolejnych młodych twórców do tworzenia teatralno-muzycznych widowisk. Oczywiście mamy już też pomysły na tematy kolejnych edycji! W przyszłym roku chcemy zmierzyć się z zagadnieniami natury, cudowności i kultury ludowej, korzystając z przypadającej w przyszłym roku 200. rocznicy wydania „Poezji” Adama Mickiewicza, zawierających choćby „Ballady i romanse”, ale także 200. rocznicy śmierci Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna – niemieckiego poety, pisarza, librecisty i kompozytora, krytyka muzycznego, mającego silne związki z Poznaniem i Wielkopolską. Tematyka utworów muzycznych i literackich Hoffmanna, zakotwiczona w gotycyzmie preromantycznym, czyni jego twórczość prekursorską w zakresie fantastyki grozy, święcącej triumfy przez wiele dekad.
Jest także niezwykle istotna współcześnie. Idiom OFF Opery w 2023 roku będzie z kolei zogniskowany wokół haseł: musica mundana, wszechświat i kosmos.
W ten sposób chcielibyśmy zwrócić uwagę na 550. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika – wybitnego astronoma, twórcy heliocentrycznego modelu Układu Słonecznego. Jak powszechnie wiadomo, jego dzieła okazały się przełomowe i rzuciły nowe światło na związki nauki z innymi aspektami życia społecznego, w tym z kulturą i sztuką. Przełom kopernikański spowodował ponowne zainteresowanie się mikro- i makrokosmosem w naukach humanistycznych. A my chcielibyśmy zaprosić do ponownego namysłu nad artefaktami kultury dawnej i ich znaczeniem w kulturze współczesnej.
SG: Podkreślacie, że w ramach OFF Opera „rezygnujecie z konwencjonalnej estetyki, działania muzyczno-teatralne zderzając z kulturą alternatywną”. Czy tak właśnie widzicie przyszłość – skoro już tyle o niej mówimy – kultury? Kultury, która będzie naprawdę – dosłownie i w przenośni – łączyć, a nie dzielić?
ECH: Zespół kuratorski OFF Opery oraz zapraszani do udziału artyści i edukatorzy pochodzą z różnych środowisk twórczych, reprezentują różne estetyki. Jako odbiorcy kultury jesteśmy też zainteresowani bardzo różnymi jej przejawami. Uczestnicy naszych działań warsztatowych reprezentują różne środowiska i tym samym mają różnorodne zainteresowania. To wszystko powinno się ze sobą spotykać – w twórczym działaniu, w którym wspólnie pracujemy nad efektem, za pomocą którego chcemy mówić o tym, co dla nas ważne. Jako animatorzy kultury, bardzo zaangażowani w pracę ze społecznościami, tak właśnie widzimy przyszłość kultury – jako płaszczyzny, na gruncie której możliwy jest dialog, współpraca i wymiana. I wspólne tworzenie lepszej przyszłości…
OFF Opera – interdyscyplinarny projekt społeczno-artystyczny, który w swoich działaniach wykorzystuje muzykę jako narzędzie narracji. Jego twórcy inspirują się sztuką uliczną, site specific, community art, kulturą alternatywną i popularną. OFF Opera to sposób myślenia o operze jako sztuce nowoczesnej, odważnej i społecznej. Rezygnuje z konwencjonalnej estetyki, zderza działania muzyczno-teatralne z kulturą alternatywną. OFF Opera (wcześniej Opera Know-how) uwypukla związki opery z współczesną problematyką społeczno-kulturową. Zaprasza widzów do twórczego działania, czyniąc z muzyki integralną część miejskiego życia. Dotychczas w Wielkopolsce odbyło się siedem edycji projektu (2014–2021).
Szczegółowy program OFF Opera 2021 znajduje się na stronach www OffOpera 2021 oraz na Facebooku.