Tuwim pisząc o lokomotywie, utorował pociągom drogę do sympatii u dzieci. Pociąg do kolei dawał w przeszłości znacznie obszerniejszy wachlarz uczuć. W epoce pary spoglądano na pociągi z estymą, uwielbieniem, szacunkiem i zdumieniem. Dworce kolejowe były zaś świadkami najrozmaitszych impresji towarzyszących ludzkiej egzystencji. Miejscami, gdzie wyznawano miłość, ale też gdzie żegnano się z życiem – jak na kartach powieści Anna Karenina.