Znalezione treści:

Bezludna rzeka

Marta Konek

Kilka razy przymierzałam się do tego tekstu. Kilka razy zaczynałam pisać i ciągle nie mogłam znaleźć właściwych słów. Wczoraj odłożyłam wiosło i poczułam, że jestem gotowa na to, żeby opowiedzieć o bezludnej, a równocześnie ludnej rzece.

Łobżonka w czterech porach roku

Marta Konek

Wygląda jak błękitna nić wijąca się przez pola i łąki. Gdy wpływa między lasy, nabiera głębokiego, zielonego koloru. Meandruje, przelewa się przez pnie powalonych drzew, podmywa strome brzegi, albo rozlewa się szeroko przed spiętrzeniami. Łobżonka. Rzeka, której według legendy początek dały łzy anielskie, a nad jej brzegami umościło się miasto miłości.

Bo łączy nas Noteć

Marta Konek

Lubisz chodzić? Świetnie, idź na mikrowyprawę. Lubisz jeździć rowerem? Super! Mikrowyprawy są właśnie dla ciebie. Lubisz pływać kajakiem? Jeszcze lepiej! Popłyń na mikrowyprawę.

Świt w dolinie Noteci

Marta Konek

Nad doliną Noteci zalega mgła. Ołowiany nurt rzeki zlewa się z szarą, chmurzystą warstwą wilgoci, którą niespiesznie przegania wiatr. Nawet wieje dziwnie, jakby górą, bo Noteć wygładza się i zastyga w oczekiwaniu na nadejście dnia.

Znikanie i utrwalanie

Andrzej W. Nowak

Historia znikania utrwalona na fotografiach Bogusława Biegowskiego jest wypowiedziana ściszonym głosem – nie nawiązuje wprost do wielkich tematów, które dziś „rozrywają” media. Ale właśnie ów cichy akt utrwalania tego, co zanika, potrafi się obronić.
D
Kontrast Wyłącz ruch