Wrześniowe memento
Opublikowano:
20 września 2024
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
Konsekwencje, które nastąpiły po 1 września 1939 roku nie zawsze były mierzalne, czy policzalne. Dotyczyły one bowiem spraw ludzkich...
Choć agresorów Polski było znacznie więcej, niż tylko łamiący szlabany graniczne panowie z glapami, to pozostawioną bez sprzymierzeńców Polskę upadlała przez większość czasu wojny przede wszystkim administracja niemiecka.
Bardzo trudną sytuację społeczeństwa zamieszkującego Polskę i rzeczywistość wyzutą z jakiejkolwiek nadziei, unaoczniają m.in czarno-białe fotografie Kalisza i kaliszan, wykonane przez Otto-Findora – fotografa okresu okupacji.
Zatrucie myśli
Słowa z memoriału Erharda Wetzela pt. „Traktowanie ludności byłych obszarów Polski z punktu widzenia polityki rasowej” z listopada 1939 roku zatrważają:
„(…). Nie wolno odprawiać nabożeństw w języku polskim (…) Zabrania się wszelakich zrzeszeń, korporacji i zjednoczeń świeckich i kościelnych, jak również należy zamknąć polskie restauracje, kawiarnie i kina, a nadto znieść wszelką polską prasę i wydawnictwa książek.”
Bezpośrednim następstwem tego memoriału, był wydany w Kaliszu, jeden z pierwszych aktów policyjnych wydanych przez tutejsze władze okupacyjne w roku 1939, 14 grudnia:
„Przestrzegam, że Polakom i Żydom uczęszczanie do kina i teatru jest wzbronione. Przekroczenie tego zakazu będzie surowo karane.”
Echem memoriału z listopada 1939 roku były liczne odezwy. Rozporządzenia naczelników Gestapo oraz nadburmistrzy Kalisza, drukowane były w Kaliszu z największą częstotliwością między marcem 1940, a listopadem 1941 roku.
Joseph Goebbels stwierdził kilka dni po odczycie Wetzela dodatkowo, że:
„Polacy zasadniczo nie powinni mieć teatrów, kin (…). W Generalnym Gubernatorstwie należy zamknąć wyższe szkoły i seminaria (…). Polakom należy zostawić takie możliwości kształcenia, które ukażą im beznadziejność ich położenia narodowego.”
Najważniejszym zadaniem jakie postawiła przed sobą administracja niemiecka wiosną 1940 roku, było uczynienie z Kalisza miasta niemieckiego. Żądano bezwzględnego podporządkowania się postanowieniom nowej władzy. Poruszano przy tym wiele spraw.
23 maja 1940 roku, po półrocznym okresie okupacji Kalisza, jego Oberbrugermeister (nadbumistrz) wydał pierwszą odezwę do mieszkańców miasta, dotyczącą spisu urządzeń i mebli po polskich i żydowskich właścicielach z miasta i powiatu kaliskiego.
Wzywało się wszystkich (również przynależących do niemieckiej narodowości okręgu Kalischa, którzy bezpośrednio lub pośrednio po 1 września 1939 roku, wzięli w posiadanie z mieszkań po ludności polskiej lub żydowskiej, urządzenia tychże, bądź chwilowo z tych urządzeń korzystają, aby bezzwłocznie, a najpóźniej do 15 czerwca 1940 roku, złożyli piśmienne zameldowanie z dokładnym określeniem pochodzenia przedmiotu w biurze Urzędu zarządzania obcymi nieruchomościami – oddział majątków ruchomych.
„[…] O ile podobnego rodzaju zameldowanie zostało już innemu urzędowi (władzy) złożone wraz ze spisem przejętych mebli, urządzeń domowych (włącznie z pościelą i bielizną), wówczas należy wskazać i zakomunikować miejsce złożenia takowego.”
Ton podły
Obwieszczenia nadburmistrza Kalisza, z drugiej połowy 1940 roku obfitują w coraz większą ksenofobię. Przykładem jest akt z dnia 19 listopada, o prawie pierwszeństwa zakupu przez Niemców:
„W czasie od godziny 9 do 10:30 oraz popołudniu od godziny 15, do 16 rezerwuje się czas pierwszeństwa zakupu dla Niemców. W wymienionym czasie wstęp do sklepów Polakom jest wzbroniony. Właścicielom podczas wymienionego czasu, zabroniona zostaje jakakolwiek sprzedaż towaru – Polakom. Niniejsze uregulowanie sprawy wchodzi z natychmiastową ważnością w życie, bez względu na branżę sklepu, z wyjątkiem aptek, o ile nagłość wypadków może być udowodnioną. Właściciele zakładów są obowiązani do najściślejszego dostosowania się do wymienionego przepisu. Przynależący do niemieckiej narodowości są proszeni o składanie meldunków na tych, którzy do niniejszego zarządzenia się nie dostosują w Zarządzie policyjnym Brandenburgstr. 1.” (ul. Wrocławska 1 – przyp. red. M. Halak)
Zarządzenie policyjne wydane przez naczelnika okupacyjnej policji z 12 lutego 1940 roku kipiało nazistowską ideologią podbudowaną nasiloną ksenofobią:
Żydzi winni nosić żółtą gwiazdę Dawida, wysokości 10 cm po prawej stronie na piersiach i plecach, Żydom jest wzbronione opuszczenie swego miejsca zamieszkania, jest wzbronione korzystanie z publicznych środków komunikacji a nieprzestrzeganie powyższego zarządzenia, będzie najsurowiej karane.
Pozostaje przytoczyć jeszcze zarządzenie nadburmistrza Kalisza wydane 5 sierpnia 1941 roku mówiące o obowiązku zgłoszenia sprzętów urządzeń mieszkaniowych dawniejszej polskiej i żydowskiej własności:
„Wszystkie sprzęty urządzeń mieszkaniowych, dawniejszej polskiej i żydowskiej własności, w rejonie miasta Kalischa, są na korzyść miasta Kalischa zasekwestrowane (oddane – przyp. red.). Na skutek sekwestru na korzyść miasta Kalischa, zostają unieważnione wszystkie transakcje kupna od Polaków lub Żydów”.
Wielokrotnie powtarzano rozporządzenie, pierwszy raz wydane 8 listopada 1939, mówiące o tym iż polska i żydowska ludność, zobowiązana jest przebywać w swoich własnych mieszkaniach po godzinie 17. Biorąc pod uwagę przytoczoną treść rozporządzenia o pierwszeństwie zakupów w sklepach dla Niemców do godziny 16, czas na uzupełnienie zapasów przez pozostałą ludność Kalisza wynosił dokładnie 60 minut.
Kary finansowe, tortury cielesne, śmierć…
Za łamanie dziesiątek zakazów i nakazów nakładanych na Kaliszan – spośród których w pamięć najbardziej wryły się obwieszczenia o zakazie wejścia do Parku Miejskiego i przesiadywaniu na ławkach – groziły prace przymusowe, kary finansowe, tortury cielesne i odsiadywanie więzienia.
Karcer hitlerowski w Kaliszu działał od września 1939 roku do stycznia 1945 roku i mieścił się w budynku, w którym obecnie funkcjonuje zakład karny.
W styczniu 1942 roku utworzono osobny oddział dla Polaków i Żydów, odbywających karę obozu karnego. Zgodnie z zarządzeniem generalnego prokuratora od września 1942 roku w areszcie wykonywano również wyroki śmierci na Polakach. Zbiorowymi egzekucjami kierował osobiście Heinrich Nolte – zastępca szefa Gestapo w Kaliszu, osądzony i skazany na śmierć w 1946 roku.
Szacuje się, że przez więzienie w Kaliszu przeszło ponad 15 tysięcy osób. Akta zachowały się dla niespełna 15% więźniów.
Precz z polską kulturą
Okupacyjne władze niemieckie Generalnego Gubernatorstwa podejmowały działania mające na celu uniemożliwienie rozwoju kulturalnego ludności polskiej w szerokim zakresie.
Drastyczne rozwiązania w sferze edukacji zaproponowano w Kraju Warty w dokumencie z dnia 15 maja 1940, w którym zaproponowano, aby na terenie Polski pozostały jedynie czteroklasowe szkoły powszechne, uczono by w nich liczenia do 500, pisania nazwiska i wpajano by zasadę, iż nakazem bożym ludności polskiej jest posłuszeństwo wobec Niemców, okazywanie uczciwości, pilności i grzeczności.
Na terenie miasta utworzono Gaukinderheim, ośrodek germanizacyjny, gdzie przetrzymywano polskie dzieci, które po otrzymaniu niemieckich imion i nazwisk miały trafić do adopcji przez niemieckie rodziny. Niemcy niszczyli wszelkie przejawy polskiej kultury.
W pierwszym roku okupacji uległo zniszczeniu ponad 80% zbiorów muzealnych, a książkami z kaliskich bibliotek okupanci zasypali kanał Babinka. Pomnik książki – jedyny w Polsce, przypomina o tamtym czasie gdy człowiekiem gardził człowiek.
Getto, więzienia, obozy koncentracyjne
Dla ludności żydowskiej utworzono getto, które mieściło się między ulicami: Targową, Złotą, Chopina i Wodną. Kaliskich Żydów sukcesywnie wywożono do getta w Łodzi lub obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Oprócz wysiedleń hitlerowcy wywozili Polaków na przymusowe roboty do Niemiec.
Ogółem wysiedlono z miasta około 25 000 jego mieszkańców. Kaliszanie wysyłani byli do więzień i obozów koncentracyjnych.
Skala rasistowskich przykazań Niemiec hitlerowskich wobec Kaliszan oczywiście nie może zmieścić się w tym skromnym artykule. Przepis na państwo lepszych i gorszych z natury rzeczy skazany jest na niepowodzenie.