fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

Zabytkowe rowery z XIX wieku

Do 14 stycznia 2024 r. w Muzeum Okręgowym im. St. Staszica w Pile można oglądać 21 zabytkowych rowerów ze zbiorów Piotra Urbaniaka.

Machina do biegania

 

„Przed kilkoma dniami przybył tu [do Frankfurtu] baron [Karl] Drais ze swoim służącym na machinie do biegania. Obydwaj 6 godzin drogi we 2 godzinach odbyli. Później jeszcze parę machin na wozie przyprowadzono. Dnia 8 kwietnia okazywał machinę swoją pan Drais frankfurckiemu towarzystwu zachęcenia do sztuk pożytecznych i czynił doświadczenia machiny swojej na dziedzińcu domu towarzystwa, w obliczu wielu członków i licznego zgromadzenia widzów. Zadziwiała szczególnie zręczność́ pana Draisa i jego sługi w utrzymywaniu równowagi. Przekonano się, że ta machina na równinie więcej 60 stóp sama ubiec może, bez oparcia sią jadącego nogą o ziemię dla nowego jej popchnięcia”

 

– donoszono w prasie w 1818 roku.

 

Niemiecki konstruktor, który rok wcześniej stworzył swój wynalazek, zapewne nie przypuszczał, że rowery będą w przyszłości tak popularne. Według szacunków aktualnie na całym świecie jest ich ponad miliard. MTB, szosa, elektryk, gravel, miejski, trekkingowy – dzisiejszy wybór niejednego cyklistę przyprawia o ból głowy. Jednak zanim do tego doszło, jednoślady przeszły dwustuletnią ewolucję.

 

fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

Pół wieku historii rowerów możemy zobaczyć na wystawie czasowej „Zabytkowe rowery z XIX wieku ze zbiorów Piotra Urbaniaka” w Muzeum Okręgowym im. Stanisława Staszica w Pile. Zaprezentowano na niej egzemplarze pochodzące w większości z drugiej połowy XIX stulecia, a także jeden model wyprodukowany przed I wojną światową.

Znajdziemy tu 21 rowerów ujętych w porządku chronologicznym. Całość uzupełniają zdjęcia, plakaty, kartki pocztowe, a także dzwonki rowerowe.

 

Łamacz kości

Dwie dekady po wynalazku barona Draisa szkocki konstruktor Kirkpatrick MacMillan stworzył pierwszy rower wyposażony w napęd złożony z dwóch pionowych prętów połączonych z kierownicą, a także dwóch poziomych łączących je z tylnym kołem. Jednoślad wprawiano w ruch, machając naprzemiennie nogami do przodu i tyłu. W 1842 roku wynalazca pokonał nim trasę Courthill – Glasgow (w obie strony) liczącą 229 km ze średnią prędkością około 13 km/h.

 

fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

Model ten jednak nie cieszył się wielką popularnością, w przeciwieństwie do roweru firmy Michaux. Dwa egzemplarze tej marki możemy podziwiać na pilskiej wystawie. Wyprodukowane zostały w 1868 i 1869 roku. Warto dodać, że pierwszy z nich to najstarszy produkowany seryjnie rower. Oba miały drewniane koła i szprychy.

W 1861 roku francuski kowal Pierre Michaux stworzył pierwszy rower, zwany welocypedem, wyposażony w pedały, które umieścił na przednim kole. W 1867 roku zaprezentował go na wystawie światowej w Paryżu. Rower ten był bardzo ciężki i trudny w prowadzeniu i nazywany był łamaczem kości („Boneshaker”). Warto dodać, że welocypedy dotarły także na ziemie polskie i to wkrótce po paryskiej wystawie. Do Warszawy zostały „sprowadzone przez tutejszego fabrykanta powozów, p. Romanowskiego. Były to welocypedy systemu Michaux, dalekie jeszcze pod względem lekkości i szybkości” – donoszono w ówczesnej prasie.

Penny-farthing

Dziewiętnastowieczny rower dla wielu z nas kojarzy się przede wszystkim z symbolem epoki wiktoriańskiej – bicyklem. W 1870 roku angielski wynalazca James Starley skonstruował jednoślad z dużym przednim i małym tylnym kołem. Pierwsze z nich, będące napędowym, dzięki zwiększeniu rozmiaru w stosunku do zwykłego welocypedu pozwalało osiągać wyższe prędkości.

 

fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

Małe koło miało natomiast stabilizować konstrukcję. Na Wyspach bicykl nazywano „penny-farthing” (od monet: penny (pens) = 1/240 funta; farthing = ¼ pensa). Rok później Starley rozpoczął seryjną produkcję swojego bicykla „Ariel”. Rozmiar przedniego koła był zróżnicowany: od 100 do nawet 150 cm zależnie od wzrostu rowerzysty.

Niestety ten typ jednośladu także daleki był od ideału, trudno było na niego wsiąść i z niego zejść, problem stanowiła także jazda z niższą prędkością i hamowanie. Mimo tego zdobył bardzo dużą popularność. Na wystawie w pilskim muzeum zaprezentowane zostały trzy bicykle oraz kilka przednich kół. W 1885 roku John Kemp Starley (bratanek Jamesa) stworzył rower zbliżony do dzisiejszych, z czworokątną ramą, bezpośrednio skrętną kierownicą (połączoną z widelcem bezpośrednio), przekładnią łańcuchową napędzającą tylne koło oraz kołami równej wielkości. Jednoślad ten otrzymał nazwę „Rover”, czyli wędrowiec. Nazwa została spolszczona i stąd wziął się nasz rower.

 

fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

fot. Muzeum Okręgowe im. St. Staszica w Pile

Na wystawie znajdują się jeszcze trzy rowery dla dorosłych. Dwa tzw. „Safeciaki” z 1885 i 1890 roku oraz włoski rower wojskowy wyprodukowany przed I wojną światową, wyposażony w przednie i tylne amortyzatory.

Na ekspozycji znajdziemy także rowerki dziecięce. Stanowią one najliczniejszą część kolekcji. W 1872 roku Claude Monet uwiecznił na obrazie swojego młodszego brata Jeana na trójkołowym rowerku w kształcie konika. Podobnych pojazdów na wystawie jest aż siedem, pochodzą z ostatniego trzydziestolecia XIX wieku i posiadają napęd na przednie koło. Oprócz nich na wystawie zobaczymy także pięć rowerków trójkołowych z tylnym napędem oraz unikatowy rowerek czterokołowy z 1870 roku w kształcie łabędzia. Figura ptaka została wykonana z masy papierowej (papier mâché).

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
3
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0