fot. Polona

Niezłomna sanitariuszka

„Wartość życia człowieka istnieje w tym, co pozostawia on drugim po sobie” – pisała w jednym z listów Emilia Sczaniecka.

Cytat ten stanowi doskonałe podsumowanie życia tej wielkiej patriotki i społeczniczki rodem z Wielkopolski. Nigdy nie założyła własnej rodziny, podobno darzyła uczuciem Karola Marcinkowskiego, który według legendy miał ją wyleczyć z letargu, przykładając rozpalone żelazo do czaszki. Całe życie służyła ojczyźnie, zakładała szpitale i ratowała rannych powstańców.

Dzieciństwo

Sczanieccy z Łagowca h. Ossoria należeli do zamożniejszych rodzin ziemiańskich. Sylwester, starosta średzki, posiadał kilka folwarków. W 1773 roku ożenił się z Anastazją Skórzewską h. Drogosław. Mieli pięć córek i syna Łukasza. Dziedzic majątku w 1800 roku wziął ślub z Weroniką Wyssogotą-Zakrzewską h. Wyskota.

 

Cztery lata później 20 maja 1804 roku w Brodach (pow. nowotomyski) przyszła na świat ich córka Emilia. Była trzecim w kolejności dzieckiem, po Karolinie Nimfie (1802–1838) i Konstantym Ludwiku (1803–1873). Sczanieccy mieli jeszcze syna Stanisława (1806–1836) i córkę Kordulę (1808–1870) (Antoni Dworzaczek wymieniał również synów Anastazego i Wincentego).

 

W lipcu 1810 roku rodzinę dotknęło wielkie nieszczęście. W wieku zaledwie 36 lat na febris putrida (gangrenę) umiera Łukasz. Opiekę nad wdową i małymi dziećmi przejęła matka Łukasza, Anastazja. To ona podjęła decyzję o wyprowadzce Weroniki z dziećmi do Poznania. Tam Emilia i Nimfa zaczęły pobierać nauki w szkole żeńskiej.

Lekcja patriotyzmu

Zaledwie osiem lat po śmierci Łukasza, 8 sierpnia 1818 roku, w Brześnicy zmarła Weronika. Pełną opiekę nad osieroconymi dziećmi przejęła babka Anastazja. Postanowiła sprowadzić je do swojego majątku w Wąsowie. Uważała, że edukacja czternastoletniej Emilii się zakończyła.

 

Emilia Sczaniecka, fot. za A. Sokołowski, Dzieje porozbiorowe Polski, T.2., cz. 2, Polona

Emilia Sczaniecka, fot. za A. Sokołowski, Dzieje porozbiorowe Polski, T.2., cz. 2, Polona

Wnuczka jednak parła do dalszej nauki. Za namową pedagoga złożyła petycję do sądu opiekuńczego o umożliwienie jej kształcenia. Wreszcie rada familijna Sczanieckich wyraziła zgodę i skierowano Emilię wraz z Kordulą do szkoły Laforgue’ów w Dreźnie. W zaborze pruskim nie istniały uniwersytety, młodzież, chcąc kontynuować naukę, wyjeżdżała więc do Berlina, Wrocławia czy właśnie Drezna, tam też Emilia zetknęła się z polską działalnością konspiracyjną.

W Berlinie od 1819 roku działała tajna organizacja studentów „Polonia”. Po trzech latach została zlikwidowana przez Prusaków, a jej członkowie aresztowani. To tylko rozbudziło patriotyczne nastroje w ojczyźnie, dokąd po trzech latach nauki powróciła Emilia. W wyniku działów po zmarłych rodzicach odziedziczyła Pakosław z Michorzewem i Michorzewkiem.

Rewolucja listopadowa

Helena Łuczakówna pisała, że Emilia,

 

„Świadoma roli, jaką przyjdzie prawdziwej Polce odegrać w przyszłym ruchu zbrojnym, wdrażała się […] w pielęgnowaniu chorych już na kilka lat przed wybuchem powstania. Terenem jej praktyki pielęgniarskiej były chaty chłopskie okolicznych wsi”.

 

Po powrocie z Paryża, w grudniu 1830 roku zaangażowała się w pomoc dla powstańców listopadowych. Zorganizowała komitet kobiet kwestujących na rzecz insurekcji. Warto dodać, że sama sprzedała część lasów, wzięła pożyczkę u Żydów i przekazała 16 000 talarów. Miesiąc później, w styczniu 1831 roku, z fałszywym paszportem jako służąca Koczorowskiej udała się do Warszawy. Tu wspólnie m.in. z Klaudyną Potocką z Działyńskich niosły pomoc rannym.

 

Marcin Kuśmierski, obóz żółnierski z czasów powstania listopadowego, fot. Polona

Marcin Kuśmierski, obóz żółnierski z czasów powstania listopadowego, fot. Polona

Po upadku powstania przywdziała czarną suknię, którą nosiła do końca życia. Od jesieni 1830 roku w Księstwie Poznańskim rządził antypolski Edward Flottwell. W kilka miesięcy po wyborze uzyskał u Fryderyka Wilhelma III rozkaz, na mocy którego wszyscy obywatele Księstwa zaangażowani w powstanie listopadowe musieli wrócić na swoje ziemie w ciągu czterech tygodni, pod groźbą konfiskaty majątku.

Oskarżona została także Sczaniecka. W oczekiwaniu na wyrok zamieszkała w pałacu w Lwówku (należącym do Antoniego Łąckiego, męża Nimfy Sczanieckiej). Emilię skazano na sześć miesięcy i utratę Pakosławia. Ostatecznie jednak została ułaskawiona 9 lutego 1833 roku i odzyskała majątek.

Kolejne powstania

Emilia powróciła do Pakosławia. Chociaż była pod obserwacją policyjną, nie zerwała kontaktów z działaczami patriotycznymi. Udzielała się m.in. w poznańskim Bazarze. Za opiekę nad rannymi została uhonorowana przez francuskie Towarzystwo Montyona i Franklina.

 

Kajetan Saryusz-Wolski, Emilia Sczaniecka, wielka patryotka ratująca rannych na polu bitwy w r. 1831, fot. Polona

Kajetan Saryusz-Wolski, Emilia Sczaniecka, wielka patryotka ratująca rannych na polu bitwy w r. 1831, fot. Polona

W 1848 roku podczas Wiosny Ludów zaangażowała się w organizację lazaretów i pozyskiwanie środków medycznych. Zarządzała szpitalem w Lubomierzu, z jej inicjatywy powstawały kolejne. W Pakosławiu zorganizowała dom dla weteranów.

Podczas kolejnej rebelii, powstania styczniowego, zainicjowała utworzenie Komitetu Niewiast Wielkopolskich. Zorganizowała lazaret w Strzelnie. Jeździła na pola bitwy, opatrywała rannych. Szkoliła pielęgniarki, zbierała fundusze na rzecz powstania.   

Dalsza działalność społeczna

W kolejnych latach Sczaniecka dalej udzielała się społecznie. I tak w 1870 roku swoje udziały w spółce Bazar w wysokości 1000 talarów ofiarowała na rzecz Towarzystwa Pomocy Naukowej im. Karola Marcinkowskiego. W 1877 roku założyła ochronkę w Pakosławiu, a w 1886 roku w Michorzewie i Michorzewku.

 

Była współzałożycielką poznańskiej filii Towarzystwa Pomocy Naukowej dla Dziewcząt w Toruniu, które hojnie wspierała.

Do końca życia była honorową przewodniczącą tej organizacji. Działała także w innych organizacjach, jak choćby w Towarzystwie Opieki na Dziećmi Polskimi, w Stowarzyszeniu Nauczycielek w Krakowie, Warcie czy Towarzystwie Czytelni dla Kobiet we Lwowie.

Choroba i śmierć

Kilka ostatnich lat życia Sczaniecka poruszała się na fotelu z kółkami. Jednak mimo choroby cały czas interesowały ją sprawy ojczyzny. Podkreślała, jak ważne jest nauczanie języka polskiego i historii. Do końca życia zachowała sprawny umysł. Około tygodnia przed śmiercią utraciła tylko słuch. Zmarła w Pakosławiu 11 maja 1896 roku.

 

Emilia Sczaniecka, fot. Zakład Fotograficzny A i F Zeuschner , ok 1860-69, fot. Polona

Emilia Sczaniecka, fot. Zakład Fotograficzny A i F Zeuschner , ok 1860-69, fot. Polona

„W chwili gdy to czytać będziecie, już mnie wśród Was nie będzie, ale żegnając Was po raz ostatni, błogosławię wszystkich i do Boga zanoszę modły o Wasze szczęście, oddając Was pod Jego świętą opiekę. […]”– pisała w ostatniej woli.

 

Chciała być pochowana w prostej drewnianej trumnie, w stroju, w jakim zawsze chodziła. Nie życzyła sobie żadnych nekrologów czy wieńców.

Pogrzeb

„Pogrzeb miała taki, na jaki sobie zasłużyła – hołd oddał jej naród cały, a przede wszystkim ten lud polski, dla którego poświęciła życie”–  pisano w „Gońcu Wielkopolskim”.

 

W wielkiej sali pakosławskiego pałacu w prostej jesionowej trumnie, w czarnej sukni leżała Sczaniecka. Poranne nabożeństwo w pałacu odprawił ksiądz Kayasiewicz z Brodów, a po południu wyprowadził kondukt z Pakosławia w stronę Michorzewa. Orszak liczył kilka tysięcy ludzi, a trumnę ze zmarłą ciągnęły cztery kare konie. Z Opalenicy przybyli liczni obywatele poznańscy i duchowieństwo z arcybiskupem na czele, który powiedział:

 

„Ta trumna nie potrzebuje żadnej mowy”.

 

Przybyli także powstańcy roku 1863, a na trumnie złożyli koronę cierniową. Hołd zmarłej oddały wszystkie stany.

 

„Hołd odda kolejno cała Polska […] – wszędzie tam, dokąd tylko dotrze wieść żałobna o zgonie tej ostatniej Bohaterki, która wiek prawie cały niewoli zniosła mężnie, odważnie stojąc niezłomnie na straży zarówno życia obywatelskiego, jak i polskiego domowego ogniska – nie sprzeniewierzywszy się ani razu tradycji narodowej”.

 

 

Literatura:

Helena Łuczakówna, „Emilia Sczaniecka. Zarys biografji na tle walk narodu polskiego o niepodległość”, Poznań 1930;
Marek Rezler, „Emilia Sczaniecka 1804–1896”, Urząd Wojewódzki w Poznaniu, Biblioteka Kroniki Wielkopolskiej, Wydawnictwo WBP, Poznań 1996;
„Goniec Wielkopolski: najtańsze pismo codzienne dla wszystkich stanów” 16.05.1896, r. 20, nr 112;
Teki Dworzaczka, 52314 (Brody), 14014 (Dolsk), 52287 (Brody), 52290 (Brody), 52293 (Brody), 52296 (Brody), 52299 (Brody), 52301 (Brody), 52304 (Brody).

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
5
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0