fot. Mariusz Forecki

Fascynacje Agnieszki Duczmal

Dwoje laureatów tegorocznego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina zagra już 26 października w Auli UAM wraz z orkiestrą Agnieszki Duczmal. I to wcale nie koniec atrakcji, jakie w tym sezonie przygotował „Amadeus”. W styczniu wystąpi z nim chorwacki pianista Ivo Pogorelić.

ADAM OLAF GIBOWSKI: Przed nami koncert inaugurujący nowy sezon artystyczny, program koncertu jest bardzo różnorodny. Proszę opowiedzieć o nim coś więcej.

AGNIESZKA DUCZMAL: Tak, jak pan wspomniał, zagramy repertuar różnorodny. Chcieliśmy tym koncertem uczcić święto muzyki, które przypada co roku na dzień 1 października. Nasz koncert odbędzie się trzy dni później, ale cóż to za różnica? Jan Sebastian Bach, jego słynna Toccata i Fuga d-moll, tym razem opracowana na orkiestrę smyczkową – zobaczymy, jak spodoba się publiczności. Myślę, że to bardzo ciekawa propozycja. Wykonamy także Kwintet fortepianowy a-moll op.84 Elgara, na który już od lat ostrzyłam sobie zęby. Prawdę powiedziawszy w programie tego koncertu znalazły się utwory, które od momentu, kiedy je poznałam, nieustannie mnie fascynują.

Wspomniany utwór Elgara wykonacie wraz z solistą Pawłem Wakarecym. Dlaczego wybór padł właśnie na tego pianistę?

Powodów jest kilka, Paweł Wakarecy występował już z naszą orkiestrą i zawsze była to dobra współpraca, chcemy więc dalej wspólnie pracować i cieszę się, że nadarzają się ku temu okazje. Poza tym z wielką radością obserwuję, jak ten młody pianista rozwija swój muzyczny warsztat, technikę i wyobraźnię. Powiem krótko, Paweł Wakarecy gra przepięknie.

Powiedziała pani, że od dawna ostrzyła sobie zęby na Kwintet fortepianowy Elgara. Dlaczego?

To utwór postromantyczny, pełen różnych niepokojów, które prowokują słuchacza do wielu przemyśleń. Kiedy myślę o tym utworze, dostrzegam jego złożoność, zarówno pod względem konstrukcyjnym, jak i właśnie emocjonalnym. Ma bardzo ciekawą i wymagającą partię fortepianu, co wpływa jeszcze bardziej na urodę tej muzyki.

Poza Bachem i Elgarem, usłyszymy także utwór współczesny, III Sinfoniettę na orkiestrę smyczkową…

Sinfonietta Krzysztofa Pendereckiego jest fenomenalnym utworem, jestem nim prawdziwie zachwycona od dawna. Nie jest to zbiór przypadkowych myśli, a bardzo konsekwentnie poprowadzona narracja, która jest swoistą podróżą przez całe życie kompozytora. To pewien rodzaj syntezy przeżyć artysty. Sam kompozytor mówi o tym, że to utwór opowiadający o jego życiu, o tym co się w nim działo. I to widać, retrospekcje z dzieciństwa ukazane za pomocą aluzji do muzyki Kresów. Tematy z tego folkloru zostały zaaranżowane w smyczkach i brzmią przepięknie.

Zakochała się pani w tym utworze…

Tak. Opowiem panu pewną zabawną historię. W czasie prób, przyłapuję się na tym, że podczas grania mówię: „To miejsce jest najpiękniejsze w całym utworze!”, po czym muzyka płynie dalej, a ja znów mówię: „Nie, to jest najpiękniejsze miejsce”. Muszę więc przyznać, że miejsc najpiękniejszych w dziele Krzysztofa Pendereckiego jest wiele.

Poznaliśmy najbliższy koncert w szczegółach, a jak będzie wyglądał cały sezon?

Agnieszka Duczmal podczas próby orkiestry, fot. Mariusz Forecki.

Z przyjemnością zapowiem poznańskim melomanom nadzwyczajny koncert, który odbędzie się w poniedziałek 26 października. Tuż po zakończonym XVII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. F. Chopina dwoje laureatów tego Konkursu wystąpi z naszą Orkiestrą w Auli UAM, wykonując koncerty Chopina.

Jak zwykle i w tym sezonie koncertować będziemy w Poznaniu, a także w innych miastach. Drugi koncert poznański odbędzie się 15 listopada, poprowadzi go Anna Duczmal-Mróz. Wystąpią wybitni soliści, gitarzysta Łukasz Kuropaczewski i skrzypek Bartłomiej Nizioł. Koncert zatytułowany „Arioso e furioso” organizujemy we współpracy ze Stowarzyszeniem im. Jędrzeja Śniadeckiego, Karola Olszewskiego i Zygmunta Wróblewskiego. Podczas koncertu zostaną wręczone statuetki Oxygenusa trzem znakomitym laureatom, wybitnym artystom. Malarzowi Wojciechowi Siudmakowi, aktorowi Andrzejowi Sewerynowi oraz kompozytorowi Krzesimirowi Dębskiemu. Przekazany też będzie sprzęt medyczny, służący leczeniu dzieci chorych na mukowiscydozę.

 

Wiem, że w styczniu czeka nas wydarzenie wyjątkowe pod wieloma względami, proszę uchylić choć rąbka tajemnicy.

To prawda, będzie to koncert wyjątkowy zarówno dla publiczności, jak i dla mnie samej. 10 stycznia wraz z publicznością będę świętowała jubileusz moich urodzin z siódemką na przedzie.


Czy to oznacza, że wreszcie przestanie pani być dobrze zapowiadająca się dyrygentką?

Tak, mam nadzieję, że to określenie rozpłynie się we mgle. Kiedy obchodziłam 60. urodziny powiedziałam wówczas – od teraz nie jestem już młodą, dobrze zapowiadającą się dyrygentką, bo choć na scenie istniałam od kilkudziesięciu lat, miałam wiele okazji do usłyszenia takiej swoistej mantry na własny temat. Oczywiście mówię o tym z przymrużeniem oka.

Koncert jubileuszowy będzie wielkim świętem dla nas wszystkich, przede wszystkim za sprawą pani urodzin, ale także spotkania z wyjątkowym i bardzo znanym pianistą.

Zgadzam się, wyjątkowość tego koncertu będzie polegała i na tym, że z naszą orkiestrą wystąpi Ivo Pogorelić, artysta, którego przedstawiać nie trzeba nikomu. Tego wieczoru zagramy Koncert fortepianowy f-moll Fryderyka Chopina. Mam nadzieję, że wielu melomanów zechce spędzić ten wieczór z nami.

Po koncercie styczniowym Orkiestra Kameralna Polskiego Radia „Amadeus” zagra dla poznaniaków w marcu. Co usłyszymy?

Agnieszka Duczmal podczas próby orkiestry, fot. Mariusz Forecki.

Będzie to koncert dedykowany kobietom, ze względu na pokrewną datę święta kobiet. Zagramy 6 marca. Orkiestrę poprowadzi Anna Duczmal-Mróz, solistami wieczoru będą:  gitarzysta Krzysztof Pełech, który nawiąże do argentyńskiego tanga w utworach Astora Piazzolli oraz Karolina Jaroszewska, która wykona Koncert wiolonczelowy Edwarda Elgara. W programie znajdzie się jeszcze jeden fantastyczny utwór. Odkryłam wspaniałego kanadyjskiego kompozytora o korzeniach rosyjsko-żydowskich, Ariata Ichmouratowa. Podczas tego koncertu Orkiestra wykona jego III Symfonię kameralną op. 25. Ta muzyka wyzwala wspaniałą energię, słychać w niej wpływy Szostakowicza i muzyki klezmerskiej. Słuchając jej, chce się żyć.

Jak będzie wyglądał koniec sezonu?

Pojawimy się jeszcze dwa razy na estradzie Auli UAM. 24 kwietnia zagramy koncert z muzyką Karola Szymanowskiego i Ludwiga van Beethovena, prezentując kolejno Etiudę b-moll, oraz Sonatę księżycową w aranżacji na orkiestrę smyczkową. Pojawi się także akcent współczesny, w postaci utworu na skrzypce i smyczki Roxany Panufnik „Four World Sesons” z Jarosławem Żołnierczykiem w roli solisty. Ostatni koncert damy w czerwcu, tradycyjnie adresując go do najmłodszej publiczności.

W jakich miejscach poza stolicą Wielkopolski pojawi się pani orkiestra?

Dopiero wróciliśmy z Sanoka, gdzie wraz z Iwoną Hossą, Chórem Kameralnym UAM i Mario Stefano Pietrodarchim wykonaliśmy „Missa a Buenos Aires” Martina Palmeriego. Jeszcze w październiku nasz zespół pod batutą Anny Duczmal-Mróz zagra dwa koncerty w Muzeum Historii Żydów Polskich. Wystąpimy także m.in. w Dzierżoniowie, Świdnicy, Częstochowie i Szczecinie. Rok kalendarzowy zakończymy koncertem grudniowym w Filharmonii Narodowej w Warszawie.

 

SŁUCHAJ TAKŻE: Zamieniam się w słuch #41: Agnieszka Duczmal

CZYTAJ TAKŻE: Mały manifest

CZYTAJ TAKŻE: Chelsea Wolfe: Królowa tonie w mroku

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
0
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0