Litwos w Wielkopolsce
Opublikowano:
16 grudnia 2022
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
„Światło lampy, chociaż przyćmione, budziło mnie i nieraz o drugiej lub trzeciej po północy widziałem Michasia, pracującego jeszcze. Mała i wątła jego postać, przybrana tylko w bieliznę, schylona była nad książką, a w ciszy nocnej senny i zmęczony głos powtarzał mechanicznie koniugacje łacińskie lub greckie z tą jednostajnością, z jaką w kościele powtarzają słowa litanii” – brzmią pierwsze wersy noweli Henryka Sienkiewicza „Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela”.
Za chlebem
Pisarz urodził się 5 maja 1846 w Woli Okrzejskiej (woj. lubelskie). Był synem Józefa Sienkiewicza h. Oszyk i Stefanii z Cieciszowskich h. Pierzchała. Miał brata (Kazimierza) i cztery siostry (Anielę, Marię Helenę, Zofię i Marię Felicjanę).
Chociaż Sienkiewicz zaledwie kilka razy gościł w Poznańskiem, to akcja aż trzech jego nowel rozgrywa się na wielkopolskiej ziemi. Oprócz wspomnianego we wstępie „Z pamiętnika” (1880), także „Bartek zwycięzca” (1882) i „Za chlebem” (1880). Ta ostatnia stała się powodem pierwszej wizyty twórcy w Poznaniu. Pisarz do stolicy Wielkopolski przyjechał 11 kwietnia 1880 roku. W „Dzienniku Poznańskim” donoszono wówczas
„[…] znany z swego pierwszorzędnego talentu jako powieściopisarz i felietonista, przyjechał do nas w dniu onegdajszym z Warszawy”.
W kolejnych dniach, w środę (14.04), piątek (16.04) i sobotę (17.04), w wielkiej sali hotelu Bazar pisarz odczytał swoją nowelę. Sienkiewicz przez ponad dwa lata przebywał w Stanach Zjednoczonych, przez co w „Za chlebem”, jak pisano w „Dzienniku”,
„[…] w sposób nader barwny, a wierny podaje obraz wszelkiego rodzaju przykrości i cierpień, na jakie narażeni są w Ameryce nasi wieśniacy tam emigrujący”.
Licznie zgromadzona poznańska publiczność z zaciekawieniem słuchała odczytów, a nowela została opublikowana drukiem na łamach „Dziennika Poznańskiego”, a także w formie książki.
Trylogia
Wizyta pisarza w Wielkopolsce nie zakończyła się wówczas na Poznaniu, w drodze powrotnej do Warszawy odwiedził Gniezno, Kórnik i Rogalin. Zapewne w ostatnim z tych miejsc, u hrabiostwa Raczyńskich, został serdecznie przyjęty, gdyż później wracał tu jeszcze. Pod koniec maja 1880 roku Sienkiewicz odwiedził Kalisz, znajdujący się wówczas w zaborze rosyjskim. Na zaproszenie miejscowego Towarzystwa Dobroczynności wystąpił z dwoma odczytami (29 i 30 maja) zatytułowanymi „O kraju i ludziach w Nowym Świecie”.
Rok później, 18 sierpnia 1881 roku ożenił się z Marią Szetkiewicz. Z tego małżeństwa na świat przyszło dwoje dzieci: w 1882 r. syn Henryk Józef, a rok później córka Jadwiga. W 1885 roku na rodzinę spadło wielkie nieszczęście – 19 września zmarła żona Sienkiewicza. W latach osiemdziesiątych XIX wieku Sienkiewicz napisał słynną Trylogię: „Ogniem i mieczem” (1884), „Potop” (1886) i „Pana Wołodyjowskiego” (1887).
W tym czasie pisarz utrzymywał relacje z Edwardem Raczyńskim z Rogalina. Spotkał go dwukrotnie w uzdrowisku Kaltenleutgeben koło Wiednia, o czym informował w swoich listach.
U Raczyńskich w gościnie
Wreszcie jesienią 1893 roku Sienkiewicz ponownie zawitał na zaproszenie Raczyńskich do Rogalina. W liście z 7 października do teściowej Wandy Szetkiewicz pisał:
„Kochana Mateczko. Parę słów tylko. Dzinia zupełnie dobrze. Henio z oczami daleko lepiej. Dzince plamki zniknęły i temperatura 37 (onegdaj była 38). Wstała, jutro wyjdzie, bo bardzo ciepło. Henia wyprawiam z drugą wizytą do Wicherkiewicza. Być może, że zaraz pozwoli wracać. W takim razie wyjadę w niedzielę lub w poniedziałek, zależnie od zdrowia […]”.
18 października 1893 roku donoszono, że Sienkiewicz opuścił nasze strony” w sobotę [14 października] skąd udał się do Odessy. Będąc w Rogalinie, pisał fragmenty „Rodziny Połanieckich”. Na listopad pisarz zaplanował swój ślub z Marią Wołodkowicz. Róża Raczyńska w swych wspomnieniach spisanych przez Stanisława Wasylewskiego mówiła, że Sienkiewicz szykując się do ślubu, poprosił ją o „oporządzenie”, gdyż jego worek podróżny był niczym
„u studenta wędrującego po świecie. Pojechaliśmy więc z Rogalina do Poznania po ślubną wyprawę dla pana Henryka. Skompletowałam mu ją uczciwie i nawet niedrogo”.
Ślub odbył się w Krakowie 11 listopada.
„Quo vadis” w Rogalinie
Dwa lata później Sienkiewicz ponownie przybył do Rogalina. W liście z 1 października 1895 toku do Wandy Szetkiewicz pisał m.in. o problemach z kręgosłupem.
„Przyjechałem tu w niedzielę (29 września) dość zmęczony i z małym lumbago. Droga długa, niewygodna i z częstym przesiadaniem się, a także z noszeniem tu i ówdzie ręcznych pakunków musiała się do tego przyczynić”.
30 września wspólnie z przebywającym wówczas u Raczyńskich Adamem Krasińskim był na polowaniu, na którym ustrzelił sześć zajęcy. Wspominał również, że za cztery dni do Rogalina ma przyjechać żona Krasińskiego z córkami Artura Potockiego. Prosił także o przepis doktora Sobierańskiego na katar żołądka, potrzebny wcześniej dla Henia, gdyż syn Raczyńskich Roger cierpiał na to samo.
„Dziś zabieram się do «Quo vadis». Z tego powodu dalej nigdzie do znajomych nie będę się zapraszał”.
Jednak dalsze pisanie powieści uniemożliwiła kontuzja ręki, której Sienkiewicz nabawił się przy dźwignięciu Rogera. „Straciłem już ścisły rachunek, który to dzień, ale pamiętam, że przeszło od tygodnia. I z takiego głupstwa!! Podnosiłem dzieci jedną ręką z ziemi – i robiłem to bez najmniejszej obawy. Dlatego, że bodaj tego jeszcze lata to samo robiłem z Heniem, który jest trzy razy starszy. Zauważyłem jednak pewną trudność przy drugim podniesieniu, wieczorem dostałem bólu nad obojczykiem, przy ramieniu, a nazajutrz obudziłem się z gwałtownym bólem od barku i łopatki aż do końca palców. I odtąd to trwa” – pisał w liście do Jadwigi Janczewskiej z 16 października. O wizycie Sienkiewicza w Rogalinie ponownie informowano w „Kurierze Poznańskim”.
W Miłosławiu
Kolejna wizyta pisarza na wielkopolskiej ziemi miała miejsce w 1899 roku. Związana była z odsłonięciem pomnika Juliusza Słowackiego w Miłosławiu. Trzy tygodnie przed terminem uroczystości donoszono w „Wielkopolaninie” o przyjeździe Sienkiewicza:
„Dnia 16 września odbędzie się piękna uroczystość w parku miłosławskim. Właściciel Miłosławia, p. Józef Kościelski, polecił […] rzeźbiarzowi p. Marcinkowskiemu wykonanie pomnika dla Juliusza Słowackiego. […] Z Poznania, jako też z całego Księstwa zjedzie się dużo osób zaproszonych, z Warszawy przybędzie najznakomitszy powieściopisarz Henryk Sienkiewicz, który ma także przemawiać przy odsłonięciu pomnika”.
Na uroczystość przybyło ponad 300 gości, wśród nich był także słynny malarz Julian Fałat. Wydarzenie w Miłosławiu odbiło się szerokim echem w prasie, zachwytom nie było końca. Również mowa Sienkiewicza została doceniona i przedrukowana w gazetach:
„Aż przyszedł wreszcie największy z mistrzów Mickiewicz […] więc zdawać się mogło, że po nim i obok niego nikt nie zdoła już nic dodać tej mowie, że dosięgła już szczytu ozdoby, a doskonałości nikt nie potrafi jej przysporzyć. A jednak znalazł się poeta, który to uczynił – i to jest ten właśnie, którego rysy widzicie dziś wykute w marmurze dłonią mistrza”.
Po uroczystości w Miłosławiu pisarz odwiedził jeszcze raz Rogalin, a także majątek Winna Góra należący do prawnuka gen. J.H. Dąbrowskiego – Henryka Mańkowskiego oraz Śmiełów. W styczniu 1904 roku Sienkiewicz ponownie gościł w Kaliszu. Wraz z innymi literatami 4 stycznia dał odczyt, z którego dochód przeznaczono na powodzian.
Na obczyźnie
Jesienią 1914 roku pisarz opuścił ojczyznę. Osiadł w Vevey w Szwajcarii, gdzie m.in. z Paderewskim organizował wsparcie dla Polaków. Tu też po dwóch latach, 15 listopada 1916 roku zmarł na serce. Został pochowany w miejscowym kościele. Dwa miesiące po śmierci pisarza, 21 stycznia 1917 roku w kościele Matki Bolesnej na poznańskim Łazarzu odprawiono nabożeństwo za zmarłego. W mowie żałobnej wówczas wygłoszonej ksiądz Nikodem Cieszyński mówił:
„I jeden ogromny, dogłębny szloch wstrząsnął krajem całym i jeden potężny w niebo schmurzone wzbił się jęk narodu zbolałego […] kiedy złowroga wieść na chyżych a szerokich skrzydłach rozniosła się po wszystkich krańcach i zakątkach biednej ziemicy polskiej, żałobna wieść, że Sienkiewicz nie żyje. […] Dla Boga, panie Sienkiewiczu, larum grają, wojna! nieprzyjaciel w granicach a ty się nie zrywasz? Co się stało z tobą, żołnierzu? Zaliś twej dawnej przypomniał sławy i nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz?”.
Kilka lat później, już w wolnej Polsce, rozpoczęto rozmowy na temat sprowadzenia zwłok Sienkiewicza do Polski. W połowie października 1924 roku wyruszyła z kraju eskorta honorowa do Szwajcarii. Ciało pisarza przywieziono pociągiem do Warszawy, gdzie 27 października odbyła się ceremonia pogrzebowa. Twórca spoczął w katedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
Muzeum Sienkiewicza
Opisując wielkopolskie wątki Sienkiewicza, nie sposób pominąć Ignacego Mosia. Urodził się 17 maja 1917 roku w Ostrzeszowie. Podczas II wojny światowej wykupił z rąk niemieckich syna Henryka Sienkiewicza – Henryka Józefa, któremu groził transport do obozu koncentracyjnego.
W zamian za to w podziękowaniu otrzymał unikalne wydanie „Quo vadis”. Tak zrodziła się sienkiewiczowska pasja Mosia, zaczął kolekcjonować eksponaty związane z pisarzem. Z czasem zbiory urosły do ogromnych rozmiarów. Zgromadzone przedmioty postanowił podarować narodowi. W czerwcu 1978 roku zostało otwarte Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza. Wśród unikalnych zbiorów znajdziemy tu m.in. replikę Nagrody Nobla, odlew prawej dłoni i maskę pośmiertną pisarza, rękopisy czy czasopisma.
Ignacy Moś doprowadził również do upamiętnienia Sienkiewicza w Poznaniu na tablicach pamiątkowych. Pierwsza z nich pojawiła się na Szkole Podstawowej nr 44 noszącej imię pisarza. Druga została odsłonięta na ścianie hotelu Bazar. Ignacy Moś zmarł 14 grudnia 2001 roku, spoczął na cmentarzu w Ostrzeszowie.
Literatura:
Nikodem Cieszyński, „Mowa wygłoszona na nabożeństwie żałobnym za ś.p. Henryka Sienkiewicz w Poznaniu w Kościele Matki Boskiej Bolesnej na Św. Łazarzu dnia 21-go stycznia 1917 roku”, Poznań 1917.
„Dziennik Poznański” 13.04.1880 nr 84, 14.04.1880 nr 85, 15.04.1880 nr 86, 16.04.1880 nr 87, 17.04.1880 nr 88, 18.04.1880 nr 89, 20.04.1880 nr 90.
Julian Krzyżanowski, „Henryk Sienkiewicz, kalendarz życia i twórczości”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1956.
„Kurier Poznański” 18.10.1893 nr 238, 11.10.1895 nr 234.
Andrzej Kwilecki, „Ziemiaństwo wielkopolskie. Między wsią a miastem”, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2001.
List Henryka Sienkiewicza do Jadwigi Janczewskiej, za: Henryk Sienkiewicz, „Listy”, tom III, cz. 3, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1996, s. 165.
Listy Henryka Sienkiewicza do Wandy Szetkiewiczowej z dn. 7.10.1893 i 1.10.1895, za: „Korespondencja Wandy Szetkiewiczowej, głównie od Henryka Sienkiewicza i listy różne”, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, s. 305 oraz 437–439.
Henryk Sienkiewicz, „Za chlebem”, J.I. Kraszewski <W. Łobiński>, Poznań 1880.
Stanisław Wasylewski, „Bilotyny pana Sienkiewicza”, „Gazeta Polska” 7.11.1937, nr 309.
„Wielkopolanin” 24.08.1899, nr 192.
„Wspomnienia o Ignacym Mosiu w 35-lecie Muzeum Literackiego Henryka Sienkiewicza”, red. Anna Surzyńska-Błaszak, Poznań 2013.