fot. Sławomir Radziejewski

„Strategie przestrzenne #4” – wystawa w Muzeum Śremskim

35 obiektów. 23 twórców. 23 różne osobowości. 23 spojrzenia na rzeźbę. Niezwykłe spotkanie twórców i widzów. Dwa miesiące przyjemności. Dwa miesiące oglądania, komentowania i dyskutowania.

Dnia 8 czerwca w Muzeum Śremskim odbył się wernisaż wystawy  kolejnej wystawy z cyklu „Strategie przestrzenne”. Ekspozycja wynikiem umowy o współpracy między Uniwersytetem Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu a Muzeum Śremskim, w ramach której cyklicznie jest  prezentowany dorobek artystyczny Wydziału Rzeźby UAP oraz zaproszonych artystów z uznanych środowisk akademickich Polski.

 

W tym roku kuratorzy wystawy Wiesław Koronowski, Jarosław Bogucki i Rafał Kotwis, zaprosili twórców z najważniejszych ośrodków akademickich w kraju: Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu.

plakat dotyczący wystawy „Strategie przestrzenne #4”, materiały promocyjne

W wystawie wzięli udział: Monika Aleksandrowicz, Tomasz Bielecki, Jarosław Bogucki, Mariusz Burdek, Katarzyna Fober, Izabela Grudzińska, Piotr Idzi, Anna Ilska- Gruchot, Tomasz Jędrzejowski, Małgorzata Kaczmarska, Wiesław Koronowski, Rafał Kotwis, Tomasz Krzpiet, Piotr Mastalerz, Igor Mikoda, Wiesław Napierała, Paweł Otwinowski, Ireneusz Pachliński, Martyna Pająk, Marcin Radziejewski, Norbert Sarnecki, Monika Słomczyńska, Konrad Smela, Daniel Sobański, Łukasz Stec, Wojciech Tężycki, Michał Wielopolski, Grzegorz Witek, Agata Zboromirska, Szymon Zwoliński.

 

„Artystów uczestniczących w wystawie łączy wspólne doświadczenie związane z rzeźbą studyjną, Interesujące wydaje nam się poszerzanie pola ich artystycznej eksploracji o indywidualne, osobiste zainteresowania, czego wynikiem są oryginalne i nieoczywiste prace rzeźbiarskie, których realizacja ma bardzo osobisty, rzadko prezentowany kontekst”, czytamy w kuratorskim komentarzu do wystawy.

 

Na wystawie możemy oglądać prace, które powstały z potrzeby osobistej wypowiedzi artystycznej, co jest niezwykle istotne w kontekście poszukiwań indywidualnych narracji artystycznych. Koncepcja wyboru artystów i obiektów na wystawę sprawdziła się znakomicie.

 

fot. Sławomir Radziejewski

Jest to też doskonała okazja, aby przekonać się jak różnorodna jest współczesna rzeźba, w jak różny sposób artyści wyrażają siebie, jak różna jest ich wizja świata.

Igor Mikoda, dziekan Wydziału Rzeźby UAP, powiedział otwierając wystawę:

 

„Rzeźba jest narzędziem eksploracji przestrzeni i bycia. Prezentowane prace mają skłaniać do refleksji nad naszą relacją z przestrzenią i formą, prowokując widza do zastanowienia się nad własnym zmysłowym doświadczeniem i sposobem w jaki interpretujemy rzeczywistość. Każdy z artystów wniósł do wystawy swoje unikalne doświadczenie, refleksje i perspektywy. To zróżnicowanie postaw  inspiruje a jednocześnie skłania do dyskusji z widzami, ale także tworzy przestrzeń do nieoczywistego dialogu między prezentowanymi obiektami”.

 

Po wernisażu rozmawiałam z jednym z kuratorów wystawy – Jarosławem Boguckim.

 

Ewa Nowak: „Strategie przestrzenne#4”, to kolejna odsłona wystawy, która co roku odbywa się w Muzeum Śremskim i której organizatorem i pomysłodawcą jest Katedra Rzeźby i Otoczenia, Wydziału Rzeźby UA im. M. Abakanowicz.  Kogo tym razem zaprosiliście do udziału?

fot. Sławomir Radziejewski

Jarosław Bogucki: Na wystawach staramy się pokazywać artystów z różnych uczelni i z różnych ośrodków akademickich. Wspólnie ustaliliśmy, że zapraszamy maksymalnie po dwóch artystów z danej uczelni. Czy coś się zmieniło w kolejnej edycji?  

 

Tak. Zdecydowaliśmy się zaprosić do udziału więcej  przedstawicieli młodego pokolenia, artystów, którzy dopiero zaczynają, są dopiero na dorobku.

Myślę, że to była bardzo dobra decyzja. Ci młodzi artyści potrzebują okazji, żeby pokazywać  swoje prace, to jest dla nich bardzo ważne. My jesteśmy  właśnie po to, żeby ich wspierać i motywować. I stwarzać możliwości publicznego prezentowania. Cieszy nas też szczególnie, chęć udziału artystów w tych wystawach. To nas motywuje i pokazuje, że są potrzebne środowisku, że warto je organizować. Jak powiedział kiedyś drugi z kuratorów, Wiesław Koronowski, nasze wystawy są zaproszeniem do kontaktu. Do spotkania. Do dialogu artysty z artystą. Do dialogu człowieka z człowiekiem poprzez sztukę. A wszyscy tego potrzebujemy.

 

EN: Wasze wystawy zostawiają artystom otwarte pole do prezentacji. To zaplanowane działanie?

fot. Sławomir Radziejewski

JB: Nie narzucamy tematu, nie  jest naszym zamiarem tworzenie tematycznej wystawy. Nie chcemy aby artyści tworzyli na zadany temat. Każdy zaproszony może pokazać to, co wybierze, to, co jest dla niego charakterystyczne, co odróżnia go od innych. Mamy tutaj artystów bardzo różnych, poruszających się w obszarze figuracji, abstrakcji, instalacji, kompozycji przestrzennych. Trzeba też pamiętać, że  mamy tu dwie grupy artystów- jedna, to ci  reprezentujący środowisko poznańskie, a druga to artyści zaproszeni z innych polskich uczelni. To kolejna wartość dodana wystawy.

 

EN: Podkreślacie panowie cały czas, że nie jest to wystawa realizująca wasze założenia kuratorskie. Dlaczego  jest to dla was takie ważne?

JB: Uwolniliśmy artystów od narzuconego tematu, pozwoliliśmy im działać po swojemu. Rzeźba jest medium specyficznym, wymaga od artystów bardzo dużego zaangażowania. Wiemy o tym doskonale, sami jesteśmy rzeźbiarzami i sami nie lubimy kiedy ktoś ogranicza czy zawęża nasze pole twórcze, narzucając temat. Uznaliśmy, że ci, których zapraszamy, tworzą z własnej, wewnętrznej potrzeby tworzenia. Nie potrzebują zawężania pola wypowiedzi i narzucania tematu. Ta dowolność pozwala nam na zebranie  bardzo różnych prac, będących bardzo osobistym i bardzo różnym spojrzeniem  na świat, na rzeźbę, na sztukę…

 

Myślę, że to jest wartość tej wystawy, że  dochodzi do konfrontacji tak różnych technik, spojrzeń i charakterów twórców.

fot. Sławomir Radziejewski

Widzimy różne materiały, pełen przekrój technologii: kamień, odlewy, żywice, ceramikę. Coraz popularniejsza staje się technika cyfrowa zarówno w zakresie projektowania,  jak i realizowania. Są tu prace, które w 100% powstały w wirtualnej przestrzeni a potem zrealizowane zostały w technice 3D. Dynamiczny rozwój tej techniki sprawia, że artyści śmielej zaczynają ją wykorzystywać. Technologia cyfrowa to kolejne narzędzie, które przybyło artystom, narzędzie, które, rozsądnie używane, daje zupełnie inne możliwości.

 

EN: Czym jest ta wystawa? Opowieścią o rzeźbie? O technikach?  O artystach?  O znaczeniach? Opowieścią złożoną z układających się w całość pojedynczych, odrębnych elementów? I o czym właściwie jest ta opowieść?

JB: To opowieść o samych artystach, o ich różnych światach i o zderzeniu tych światów. I o tym, co z tego wynika…  O relacjach. O wzajemnym oddziaływaniu. Opowieścią o tym samym, tyle że w  różnych językach. Na wystawie prace prezentują artyści z całej Polski, którzy na co dzień nie mają ze sobą kontaktu, nie zawsze się obserwują, nie mają okazji bezpośredniej konfrontacji. Mamy więc zderzenie tytułowych „strategii przestrzennych” poszczególnych twórców. Młodszych, dopiero zaczynających i starszych, uznanych twórców… To świetnie zrobiło i jednym i drugim… I dało  jako całość świetny efekt. Przynajmniej takie mamy wrażenie.

 Zapraszamy do oglądania wystawy do końca lipca br.

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
0
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0