Szeroki oddech poety
Opublikowano:
14 stycznia 2016
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
Joanna wyrosła na jeden z najważniejszych kobiecych głosów w polskiej poezji, istotny i fascynujący – mówił o poetce Joannie Roszak, Marcin Jaworski. Artystka wraz z Ewą Sonnenberg i Marcinem Czają była gościem spotkania z cyklu Seryjni poeci. Rozmowy z poetami toczyły się na Scenie Nowej CK Zamek, we wtorek 12 stycznia.
Cykl „Seryjni poeci” jest niepowtarzalną okazją do spotkania ze współczesnymi poetami i ich twórczością, do dyskusji na temat poezji, ale nie tylko. Tym razem do rozmowy zaproszono Ewę Sonnenberg, Joannę Roszak (poznaniankę) i Michała Czaję.
„Mamy bardzo ważną, oryginalną, z własną wyobraźnią autorkę, która nie zawsze jest zauważana przez krytyków” – tak Jaworski zapowiedział pierwszego z gości: Ewę Sonnenberg. Jej ostatni tomik „Hologramy” opisał słowami poetki, jako „ingerencję słów w coś, co nieodwracalne”. „Dojście do granicy możliwości, jest w tym tomiku wyczuwalne, lekko melancholijny, elegijny ton…” – komentował. W odczytanych publiczności wierszach padło m.in. poruszające stwierdzenie: „Oczywiste jest tylko to, czego nie wiesz”.
„Nie jest jednak tak, że są to wiersze konfesyjne, że łatwo znajdziemy w niech wątki autobiograficzne, takiej lektury bym nie podpowiadał” – mówił o poezji Sonnenberg Jaworski. „Każdy z bohaterów, skonstruowanych w pojedynczych utworach, jest dobrze rozpoznawalny i możemy się z nim w pewnym sensie zaprzyjaźnić. Nie ma u Ewy Sonnenberg takiego aspektu rzeczywistości, z którym nie usiłowaliby sobie poradzić. Wypisałem kilka z nich: kosmos, natura, język, społeczeństwo, rzeczywistość wirtualna…” – wyliczał. Wskazał też na język, jego „szeroki oddech”, na stylistyczną odwagę poetki.
„Stawiam na obraz w poezji. Piszę obrazami… Tak było od początku. Każdy z moich tomików jest inny, ale w każdym z nich pokazany jest w inny sposób po prostu obraz” – komentowała swoją poezję Sonnenberg.
Podczas spotkania mówiono też o książkach Sonnenberg z pogranicza poezji i prozy – surrealistycznej w klimacie „Encyklopedii szaleńca” („interesujące hasła z jeszcze bardziej interesującymi wyjaśnieniami”, jak skomentował Marcin Jaworski) i filigranowej w treści bajce dla zakochanych – „Paź królowej”.
„Bardzo interesuję się sztukami audiowizualnymi. Zadałam sobie pytanie, na ile współczesna sztuka audiowizualna współgra z literaturą. Jak słowami pokazać happening, performance…?” – mówiła o „Encyklopedii szaleńca” autorka. „Ta książka jest takim happeningiem! „Paź królowej” natomiast opowiada o dziewczynie, która zakochuje się i staje się królową. Ale nie bardzo sobie radzi z koroną na głowie – bo trzeba się w niej pokazać publicznie, korzystać w niej z toalety” – opowiadała – „Takie ma dylematy…!”.
Poznaniankę Joannę Roszak, Jaworski zapowiedział: „Joanna wyrosła na jeden z najważniejszych kobiecych głosów w polskiej poezji, istotny i fascynujący”. Roszak jest autorką poetyckich miniatur, adiunktem w Instytucie Slawistyki PAN, autorką książki m.in. o relacji polskiej poezji z Paulem Celanem oraz o Celanie i Ingeborg Bachmann. Poetka odczytała wiersze ze swojego najnowszego tomiku „Tego dnia”.
„Jest ten tomik podtrzymaniem, potwierdzeniem i umocnieniem pozycji Joanny Roszak” – mówił Marcin Jaworski. „I jest chyba najbardziej elegijny spośród tych, które się ukazały – sporo w nim dostrzegania rzeczy codziennych, które okazują się rzeczami ostatecznymi…”.
Rozmowę z poetką zaczął od …psów, które są ważnymi bohaterami nowego tomiku i przewijają się w wielu wierszach. „Pies stał się nośnikiem pytania o możliwość empatii, porozumienia, zrozumienia” – mówił.
„Nigdy nie miałam psa. Może trochę się ich bałam… Dopóki nie trafiłam człowieka, który karmi bezdomne psy” – opowiadała Joanna Roszak – „W Poznaniu nie znamy takich obrazków, ale wystarczy przeprowadzić się w okolice Terespola. Tam to jest codzienny widok – gromady bezpańskich psów. Nie są niebezpieczne, są bardzo smutne i głodne. W mojej poezji pies staje się figurą poety”.
Część rozmowy poświęcona została najnowszej książce Roszak o Józefie Rotblacie, urodzonym w Warszawie fizyku, laureacie Pokojowej Nagroda Nobla, która ukaże się w najbliższym czasie.
Ostatnim rozmówcą Marcina Jaworskiego był Michał Czaja, poeta, redaktor pisma literackiego „Wakat”. Tematem rozmowy był nowy sposób interpretacji poezji, a w gruncie rzeczy pytanie, czy w ogóle interpretować poezję.
Spotkanie było promocją tomików poezji: Michała Czai „Sfory” (Biblioteka Poezji Współczesnej, t. 101), Joanny Roszak „Tego dnia” (Biblioteka Poezji Współczesnej, t.110) oraz Ewy Sonnenberg „Hologramy” (Biblioteka Poezji Współczesnej, t. 94). Wszystkie trzy tomiki zostały wydane w ubiegły roku.
Organizatorami cyklu „Seryjni poeci” są Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury oraz CK Zamek. Patronat medialny – portal Kultura u Podstaw (kulturaupodstaw.pl).
CZYTAJ TAKŻE: Wydawanie książek to adrenalina. Rozmowa z Anną Sójką-Leszczyńską z wydawnictwa Publicat
CZYTAJ TAKŻE: Muzyka bezcenna w Wielkopolsce #2
CZYTAJ TAKŻE: Moja Wielkopolska 2018: Imigranci, tradycje i codzienność