Ubieranie przestrzeni. Przestrzeń ubioru
Opublikowano:
22 października 2024
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu świętuje 20. rocznicę powstania kierunku Scenografia. O różnych kontekstach tworzenia przestrzeni scenicznej, ubioru i kostiumu mówią Anna Regimowicz-Korytowska i Dorota Kuźniarska.
Barbara Kowalewska: Jak powstała Scenografia jako kierunek artystyczny na UAP i jakie wydarzenia oraz wymogi rzeczywistości wpłynęły na zmiany zachodzące na tym kierunku?
Anna Regimowicz-Korytowska: Kierunek Scenografia narodził się ponad dwadzieścia lat temu w umysłach ówczesnych profesorów uczelni. Głównymi jego inicjatorami byli m.in. prof. Wojciech Müller i prof. Henryk Regimowicz. Scenografia jako kierunek na Wydziale Architektury Wnętrz i Scenografii Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu od początku zawierała w sobie myśl o projektowaniu przestrzeni wokół człowieka i z człowiekiem w wielu odsłonach. Łączyła w sobie dwie specjalności: scenografię i projektowanie ubioru. Miała skupiać się na tworzeniu nie tylko przestrzeni sceny jako takiej, ale i myśleniu o ubiorze, kostiumie – o tym, jak możemy wykraczać poza ramy formy przestrzennej w różnych kontekstach.
Mamy wspaniałych pedagogów reprezentujących różne idee. Przez te lata ukończyło kierunek bardzo wiele osób, które działają w wielu obszarach sztuki. Nasi studenci mają okazję współpracować z teatrami, instytucjami kultury czy biznesem. Po tych latach pracy nadal chcemy się rozwijać. Od przyszłego roku powstanie w ramach wydziału nowy kierunek – Projektowanie ubioru. Myślę, że to dobra informacja dla tych, którzy chcą studiować tylko na jednej z wybranych ścieżek.
BK: Od końca XIX wieku, kiedy pojawiły się pierwsze próby przezwyciężenia scenografii iluzjonistycznej i naturalistycznej, mnóstwo się zmieniło, zaczęła się rewolucja, która trwa dotąd. Jaka jest filozofia kształcenia na kierunku Scenografia w UAP na tle dzisiejszych nurtów rozwoju tej dziedziny?
Dorota Kuźniarska: Program kształcenia na tym kierunku na naszej uczelni jest głęboko zakorzeniony w tradycji, ale jednocześnie otwarty na współczesne wyzwania i przyszłościowe rozwiązania. Kładziemy duży nacisk na intermedialność i interdyscyplinarność. Studenci uczą się pracować z przestrzenią i materiałem, ale także z technologiami cyfrowymi, takimi jak druk cyfrowy, mapping czy wirtualna rzeczywistość. Staramy się, by mieli możliwość rozwijania się w różnych kierunkach, oferując szerokie spektrum współczesnych nurtów scenograficznych i kostiumograficznych. W ten sposób przygotowujemy ich do funkcjonowania nie tylko w klasycznej scenografii teatralnej, ale także w obszarach filmu, telewizji, gier wideo, koncertów, wystawiennictwa oraz instalacji artystycznych. Kluczowe jest, by nasi absolwenci byli twórcami wszechstronnymi, zdolnymi do przekraczania granic sztuk artystycznych i projektowych.
Obecnie scenografia staje się nie tylko tłem, ale istotnym elementem narracyjnym, który kształtuje sens i emocje przedstawienia. Oddziałuje na widza poprzez wielowymiarową interakcję przestrzeni, postaci, światła i technologii, poddając operowanie materią krytycznemu myśleniu. Ważne jest także to, by uczyć studentów odpowiedzialności za zrównoważone podejście do projektowania, eksperymentowania z ekologicznymi materiałami oraz recyklingiem, co odpowiada na współczesne potrzeby sztuki i świata.
Podobne zasady stosujemy w obszarze ubioru i kostiumu. Kładziemy duży nacisk na odpowiedzialne projektowanie, zachęcając studentów do eksperymentowania z materiałami, biomateriałami oraz nowoczesnymi technologiami, takimi jak druk 3D, haft komputerowy czy projektowanie cyfrowe do przestrzeni wirtualnych.
Naszym celem jest wychodzenie poza tradycyjne granice scenografii oraz projektowania kostiumu i ubioru, inspirując studentów do łączenia wiedzy i umiejętności z różnych dziedzin sztuki, takich jak tkanina artystyczna, rzeźba, grafika, choreografia czy intermedia. Pomocą w tym są wykłady i zajęcia teoretyczne wspierające osoby studenckie w kontekstualizacji pomysłów i tematów prac.
BK: Jeśli przyjąć, że scenograf to ten, który niejako „rysuje scenę”, czyli stwarza przestrzeń, nie bez powodu kierunek znajduje się na jednym wydziale z architekturą. Na ile „myślenie architekturą”, a w przypadku kostiumu „myślenie geometrią” jest ważne w tworzeniu obiektów? Jak traktujecie relacje pomiędzy przestrzenią, scenografią, kostiumem a aktorami i akcją dramaturgiczną?
ARK: Jesteśmy na jednym wydziale i na pewno nie jest to bez znaczenia. Niemniej są to dwa odrębne kierunki studiów. Różne jest też podejście poszczególnych pracowni do myślenia o tworzeniu form przestrzennych i form w przestrzeni. Myślenie „geometrią” jest mi bardzo bliskie, to dla mnie główny motyw projektowy. Myślę, że inaczej podchodzą do projektowania scenografii czy ubioru absolwenci architektury wnętrz, wybierający tworzenie w tej dziedzinie jako kolejny kierunek, a inaczej osoby rozpoczynające drogę projektową od samej scenografii czy projektowania ubioru. Dlatego tak ważny jest pierwszy rok wprowadzający w dany zakres.
DK: Scenograf faktycznie rysuje scenę, ale nie tylko w sensie dosłownym. Stwarza także przestrzeń, w której rozgrywa się akcja, zarówno w aspekcie wizualnym, jak i symbolicznym. Myślenie architektoniczne pozwala na projektowanie przestrzeni funkcjonalnej, ale także pełnej znaczeń, które wpływają na dramaturgię i odbiór przedstawienia przez widza.
Zarówno scenografia, jak i architektura opierają się na kreowaniu przestrzeni, a myślenie o proporcjach, skali i strukturze pozwala na świadome kształtowanie scenicznego świata. Scenografowie muszą mieć świadomość przestrzeni w odniesieniu do aktorów, ich ruchu i interakcji z otoczeniem. Warto w tym miejscu przypomnieć słowa śp. profesora Ireneusza Domagały, jednego z twórców naszego kierunku i byłego kierownika Katedry Ubioru, który podkreślał, że „scenograf musi zobaczyć słowo”. Profesor Domagała doskonale rozumiał, że przestrzeń sceniczna nie jest tylko dekoracją dla akcji, ale językiem wizualnym przekładającym słowo na obraz.
Podobnie w przypadku kostiumu, który działa w relacji z ciałem aktora czy performera, jego ruchem i przestrzenią sceniczną. Geometria kostiumu może podkreślać cechy postaci, ale także wpływać na sposób poruszania się.
Na naszym kierunku uczymy studentów, aby zwracali uwagę na to, jak przestrzeń i obiekty sceniczne wpływają na odbiór dramatu i interakcje pomiędzy aktorami a widownią. Studenci powinni również myśleć w kategoriach dramaturgii przestrzeni, czyli w jaki sposób każda decyzja projektowa oddziałuje na akcję i współgra z jej rytmem oraz przesłaniem.
BK: Od wielu lat jest pani kierownikiem Pracowni Projektowania Ubioru, od niedawna łącząc tę pracę z obowiązkami dziekana wydziału. Czym dla pani jest ubiór/kostium? Istnieje powiedzenie, że nie szata zdobi człowieka. Co pani o tym myśli i jakie są dzisiaj – często nieuświadamiane – funkcje ubioru? Po co się ubieramy/przebieramy? Kostium to przyjęcie cudzej tożsamości? A ubiór podkreślenie własnej?
ARK: Ubiór jest określeniem bardzo szerokim, mieszczącym w sobie chyba wszystkie pojęcia związane z formą noszoną przez człowieka. To ubiór użytkowy, unikat, kostium. Ubiór, w zależności od kontekstu, może stać się kostiumem.
Na ogół kostium kojarzy nam się z czymś przerysowanym czy strojem z dawnej epoki, ale jego zakres wykracza poza te ramy myślenia. Ubiór może być również obiektem, unikatem, rzeźbą w kontekście sylwetki ludzkiej lub po prostu ubraniem codziennym, ważnym dla każdego z nas. Chociaż większość ludzi podobno nie przywiązuje uwagi do stroju, to jednak dokonuje codziennie jakiegoś wyboru, w co się ubiera, więc okazuje się, że to jednak nie jest bez znaczenia.
Codziennie przybieramy jakąś maskę na scenie życia i pomaga nam w tym właśnie ubiór. Poprzez ubiór manifestujemy również swoją postawę wobec świata, przynależność do jakiejś grupy czy idee. Dzięki temu, że dokonujemy tych wyborów, możemy wyrażać siebie poprzez ubiór, a kostium ma określać osobowość postaci w sztuce teatralnej, filmie czy na scenie artystycznej.
BK: Nazwa niedawnej wystawy profesorów i studentów kierunku Scenografia „Inspace_Exspace” wskazuje na dychotomię myślenia o przestrzeni: wewnątrz/na zewnątrz. W tym kontekście słowa scenografia czy kostium nabierają innych znaczeń. Jakich?
ARK: Zacytuję tu słowa Krzysztofa Cicheńskiego, asystenta w Katedrze Scenografii, przygotowane na ekspozycję: „Tytuł Inspace_Exspace, złożony z angielskiego, wieloznacznego słowa, określającego »przestrzeń« (a także obszar, odstęp, pustkę, …kosmos?) połączonego z intuicyjnie stosowanymi w wielu językach przedrostkami, sugerującymi ruch do wewnątrz (np. inspirację) i na zewnątrz (np. ekspresję), jest próbą metaforycznego scalenia naszych twórczych poszukiwań (a znak podkreślenia nie tylko łączy te słowa, ale też zwraca uwagę na to, co jest »polem« naszego działania…). Otaczająca przestrzeń, zorganizowana bądź chaotyczna, bliska jak tkanina ciału czy przytłaczająca jednostkę swoim ogromem, fizyczna i konkretna lub wirtualna i efemeryczna, architektoniczna i organiczna – jej interpretacje multiplikują się, gdy prace wchodzą we wzajemny dialog, łączą zawarte w nich doświadczenia autorek i autorów z odbiorem publiczności”.
BK: Wystawa „Inspace_Exspace” prezentowała intensywne, ale nieoczywiste relacje między wspomnianymi wyżej elementami: przestrzenią, kostiumem i aktorem. Oprócz twórczości związanej z teatrem, czy ogólniej ze sceną, mieliśmy tutaj też świadectwo wyemancypowania produktów pracy kostiumologa czy scenografa, wyjścia z relacji służebności/zależności od sztuk performatywnych. W jakiej formie może się realizować taka emancypacja?
ARK: W zależności od koncepcji: czy pierwsze powstaje dzieło, czy dzieło jest wynikiem odpowiedzi na zadany temat. Kiedy narodzi się ciekawy pomysł, może on zafunkcjonować jako niezależne działanie. W kontekście projektowania ubioru może stać się „ubiorem do noszenia”, obiektem sztuki, rzeźbą, kostiumem… W przypadku scenografii te koncepcje mogą ujrzeć światło dzienne jako działania performatywne, filmowe, rysunkowe czy działania artystyczne same w sobie. Oczywiście idealnie jest, kiedy wizja może odnaleźć się w realizowanym projekcie. Zarówno projektant ubioru, kostiumu, jak i scenograf projektują głównie w odpowiedzi na tematy, które są im zaproponowane. Na wystawie mogliśmy pozwolić sobie na pokazanie niszowych działań.
DK: Wystawa miała pokazać, że współczesny kostium i scenografia, pomimo że przeważnie wywodzą się z tekstu, to mogą również istnieć od niego niezależnie oraz stać się narzędziem eksploracji osobistej tożsamości czy też szerszych kwestii społecznych i kulturowych. Wyzwolenie z tradycyjnych ról i przesunięcie w stronę samodzielnych form wizualnych ma pokazać nowe sposoby myślenia o postaci i przestrzeni zarówno w fizycznym, jak i metaforycznym sensie, jednocześnie redefiniując miejsce scenografii, ubioru i kostiumu w sztuce współczesnej.
BK: Niecodziennymi eksponatami były formy kostiumograficzne powstałe w wyniku współpracy między pedagogami i studentami, co wskazuje na zniesienie niejako w procesie tworzenia hierarchiczności o charakterze mistrz–uczeń. W jakim stopniu ta relacja mistrz–uczeń jeszcze istnieje na waszym kierunku i czy jest potrzebna? Czy może to myślenie anachroniczne?
ARK: Specyfika działań w pracowniach projektowych na kierunku Scenografia zawsze wiązała się z indywidualną relacją pomiędzy osobą studiującą a pedagogiem. W ramach tych działań realizowane są różne tematy. Często też zdarza się, że osoby studiujące zapraszane są do tworzenia projektów w ramach współpracy i działają wspólnie z profesorami.
DK: Relacja mistrz–uczeń na naszym kierunku wciąż istnieje, ale ewoluowała w sposób, który odzwierciedla zmiany w podejściu do edukacji artystycznej. Tradycyjny model, w którym mistrz przekazuje wiedzę i narzędzia, a uczeń uczy się przez naśladowanie, ustępuje miejsca bardziej partnerskim i interdyscyplinarnym formom współpracy. Dzisiejszy proces twórczy i projektowy, zwłaszcza w dziedzinach takich jak scenografia, kostiumografia i projektowanie ubioru, wymaga dialogu, wspólnego poszukiwania nowych rozwiązań. Promujemy otwartą wymianę pomysłów między pedagogami i osobami studiującymi, co pozwala obu stronom wzbogacać się nawzajem swoimi doświadczeniami i perspektywami. Czy myślenie o tradycyjnej relacji mistrz–uczeń jest anachroniczne? W pewnym sensie tak, ponieważ współczesna edukacja artystyczna wymaga większej elastyczności i otwartości. Jednak nadal jest coś wartościowego w tej idei, nie w sensie hierarchii, ale w zakresie potrzeby mentora, przewodnika, który potrafi przekazać głębszą, wynikającą z większego doświadczenia, perspektywę widzenia sztuki.
Anna Regimowicz-Korytowska – projektantka ubioru, kieruje Pracownią Projektowania Ubioru i jest Dziekanem Wydziału Architektury Wnętrz i Scenografii na Uniwersytecie Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu.
Dorota Kuźniarska – asystentka w Pracowni Projektowania Ubioru Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu, wykładowczyni współczesnych zagadnień ubioru i kostiumu.