fot. A. Staszok

Goście Radziwiłłów: Edyta Kulczak

W sierpniu 2022 roku, w ramach programu pt. "Goście Radziwiłłów", odbyła się trwająca cztery tygodnie rezydencja literacka. W jej trakcie, cztery osoby pracowały nad autorskimi utworami lub przekładami.

Program „Goście Radziwiłłów” został zainicjowany przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego w roku 2020.  

 

Rezydentów zaprosił Pałac Myśliwski Książąt Radziwiłłów w Antoninie – Dom Pracy Twórczej.

Jedną z uczestniczek Programu „Goście Radziwiłłów” była poetka, autorka tomu „www.john.” Edyta Kulczak, która w czasie pobytu w Antoninie pracowała nad nowym tomem wierszy. Ich wybór prezentujemy poniżej.

 

 

Pętla 14

ktoś powiedział nawiasy w poezji współczesnej

to błąd jak stawianie raz przecinka raz nie

potem dyskutujecie o tym bez końca

na spotkaniach członków jury i tak sobie

wikłacie dowody w słowa słowa w dowody

pozostając w tym samym miejscu ale każdy

może się powymądrzać – czyli zabrać głos

głoski miękkie głosy miękkie z pośpiechu stają się

problemem i machinalnie stawiasz nad nimi

kreskę któryś już z kolei raz

a młody siedzi z piwem w ręce i machnie od

niechcenia wiersz wyciśnie myśl

jak sztucznie brzmi poezja dawnych lat

a potem męczy całe grono ho, ho! ekspertów od tomików stu

czy aby to nie obsceniczny gniot

 

Pętla 18

dobrze dość filozofowania nie wymyśli się nic

o czym już nie pomyśleli a bajanie o znaczeniu słów

jest szukaniem jednego od tysięcy lat

od a do zet i wspak w różnych językach i mowach

to jak przysięga składana bogu

za którą zawsze można przeprosić i wybaczy

przez zakratkowane puk puk

otrzepać kieckę poprawić bluzkę

wrócić do swojego nazajutrz wyczytać

z obrzydzeniem listę od a do zet

 

Pętla 21

myślisz kiedy się skończą pętle poetyckie

ściskanie za gardło gdy mówisz a i słyszysz a

a za granicą słyszą rzężenie z grząskim polskim rz sz

i sykiem ssss palonych kamieni z szemraniem w tle

prędzej się udusisz albo uduszą ciebie

za słowa zwykłe piękne nieprzetłumaczalne

które nie mieszczą się w mowie w głowie

wkurzają wyciskają łzy

 

Pętla 26

teraz będzie już tylko zwykłe dopisywanie

dokładanie do całości rzeczy zbędnych

jak wieszanie bombek na świerku w ciszy

podbiegunowego pustkowia (akurat przyszło

ci do głowy mistyczne zdjęcie źródło przeżyć

najgłębszych które rozesłałaś do kilku osób

żeby się podzielić niepotrzebnie)

bo lajki dostał filmik o kaczkach w parku

żrących rozmoczony chleb

od towarzystwa wzajemnej adoracji

i parę ubawionych min

 

Pętla 31

już widzę ile będzie gadania zastanawianek po nocach

to nie jest tak że coś w tobie przeminie bez echa

jakaś zgryzota czy pinda która weszła ci w drogę

w kluczowym momencie i rozbiła twoją wrażliwość

na miazgę a ty już się nie mazgaisz a pukasz w głowę

i zaczynasz się zastanawiać (też płakać na boku)

ale zastanawiać głównie

(bo samo słowo pinda –

wcześniej nie było go w twoim słowniku

dlatego się zastanawiasz)

 

Pętla 39

nie lubisz tych zapętleń ale są

słowo podporządkować zamiast

porządkować zabrzmiało źle złowieszczo

nie zauważyłaś że kręci się w pobliżu

bo chciałaś wszystko robić ładnie i czysto

a ładnie i czysto jest w teorii pensjonarskich główek

dopóki nie pobrudzi się pierwszy szkolny fartuszek

zresztą nawet cyganka ci powie że droga prosta

to nie jest bo rodzina dzieci

chyba że chodzi o sztukę – to luz

 

Pętla 42

teraz miejsce dla ciebie drogi czytelniku

możesz tu na tym kawałku pod spodem

wypisać się do woli jak recenzent pod wierszem

w wersji nieoficjalnej przed achami plus parę

wyrafinowanych pojęć z dziedziny badań nad

dla postraszenia wątpiących że się znasz

(bo gdy nie wiadomo kto jest na portrecie

najlepiej go podpisać lub nadać niewątpliwy tytuł

że nawet na golasa po andersenowsku uchodzi

bo strach kręcić głową

 

Pętla 43

tutaj będzie tekst o pop arcie

o malowankach wycinankach szarych marach białych

artystkach które zrobią filozofią sztuki

kręcący filmik bez stanika lub w stringach

artystach którzy muszą wszystkim się zachwycić

gdy przysłali z Londynu lub lepiej New Yorku

i szarych także tłumach o mocno czerwonych ustach 

depczących sobie po palcach w dusznej atmosferze blond

oglądających plecy i tył głowy z innymi wspólnie

by wspinać się na palce aby coś zobaczyć:)

lub lepiej by ktoś zobaczył na drugi dzień na fejsie że są

lajki jak znaczki oglądane pod lupą pupą

 

wtedy jeden poeta, który rzeczywiście zasługuje na uwagę, bo ma do powiedzenia więcej niż gęganie codzienności, wyszedł niepostrzeżenie jak w starych książkach, filmach, które dzisiaj odkurza już tylko profesor zwyczajny

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
1
Świetne
Świetne
2
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
1
Dziwne
Dziwne
1