Głosy Śródki
recenzja książek „Trzeba by jeszcze powiedzieć. Z Archiwum Społecznego Śródki”
tekst: Urszula Putyńska
Opublikowano:
28 lutego 2019
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
Pływanie na krach po Warcie, puszczanie latawców za fortem, sąsiedzka kawa na murku – drugi tom publikacji „Trzeba by jeszcze powiedzieć. Z Archiwum Społecznego Śródki” wykorzystuje wspomnienia mieszkańców, by ożywić – w tej postaci już nieobecny – obraz codzienności poznańskiej Śródki.
Zarówno pierwszy tom, wydany w 2016 roku, jak i jego ubiegłoroczna kontynuacja stanowią rezultat pracy osób zaangażowanych w działania Archiwum Społecznego Śródki – przedsięwzięcia realizowanego od 2015 roku w Bramie Poznania. W najogólniejszym zarysie intencje autorów projektu można określić jako potrzebę poznania i archiwizowania lokalnej przeszłości. Choć dzieje Śródki w oczywisty sposób stanowią materiał do badań historycznych, dla społecznych archiwistów najcenniejszy staje się codzienny wymiar życia dzielnicy.
Anna Pikuła, koordynatorka projektu i redaktorka drugiego tomu, kreśli założycielską dla powstania Archiwum Społecznego Śródki motywację:
„Jako instytucja kultury, Brama Poznania, nie chcieliśmy działać w oderwaniu od społeczności lokalnej, od ludzi, którzy tutaj mieszkają. Chcieliśmy poznać swoich sąsiadów, dowiedzieć się czegoś o nich, pokazać otwartość na współpracę”.
Urzeczywistnienie tej współpracy możliwe jest dzięki zaangażowaniu osób w bezpośredni sposób związanych ze Śródką.
ANEKS DO PRZESZŁOŚCI
Obydwie części wydawnictwa proponują mozaikowy wizerunek dzielnicy – złożony z epizodów zapamiętanych przez jej (byłych i obecnych) mieszkańców. Lektura przytaczanych historii inspiruje myśl, że istotniejsza od porządku faktograficznego staje się, selekcjonująca wspomnienia, logika emocji. Na pierwszy plan wysuwają się zdarzenia, miejsca i osoby, z którymi wiązały się powszednie – choć z dzisiejszej perspektywy często nieoczywiste – doświadczenia śródczan.
Relacje mieszkańców, zarejestrowane wcześniej w czasie wywiadów, zostały przyporządkowane konkretnym zagadnieniom. Dzięki temu poświęcona im część książki przypominać może nietypowy przewodnik – czytelnik nie jest oprowadzany po dzielnicy, ale wprowadzany w jej życie.
Wypowiedzi dotyczące miejsc, wokół których organizowało się życie kulturalne, najróżniejszych form spędzania wolnego czasu czy po prostu mieszkań (wśród nich zaskakujące, jak to w Śluzie Katedralnej czy w pałacu arcybiskupim) dalekie są od suchego opisu. W naturalny sposób rozmówcy obudowują informacje osobistymi wątkami – dają wgląd w historie rodzinne, zapamiętane rozmowy, charakter sąsiedzkich relacji.
Opowieści mieszkańców wyłuskują również szereg postaci, które na stałe wpisały się w koloryt dzielnicy. Przypominają właścicieli sklepików i warsztatów, pedagogów, animatorów dzielnicowego życia sportowego.
Przywołane osoby, jak choćby witrażysta Powalisz, pan Adamczyk – właściciel sklepu kolonialnego czy dyrygent Chóru Katedralnego ks. Zdzisław Bernat, nie występują w oderwaniu od biografii autorów wypowiedzi, ale przedstawiane są w kontekście zapamiętanych zdarzeń: niekiedy zabawnych epizodów, a czasem ważnych doświadczeń życiowych.
MAPA MENTALNA
Wielowątkowe historie zagęszczają i ożywiają portret miejsca, umożliwiają uchwycenie dawnego rytmu życia śródeckiej wspólnoty. Podkreślana przez rozmówców odrębność dzielnicy (warunkowana już samą jej historią i topografią) w naturalny sposób wzmacniała poczucie więzi i stanowiła o lokalnej tożsamości.
Przekonanie o osobności Śródki potwierdzają zarówno relacjonowane zdarzenia, jak i otwarte deklaracje:
„To była taka zamknięta dzielnica, w której mieliśmy wszystko”, „Śródka była jak jedna rodzina, tutaj wszyscy się znali”, „Na Śródce było wszystko”.
Wizerunek dzielnicy dopełniają fotografie z prywatnych albumów mieszkańców. Oprócz zdjęć z uroczystości, których fotograficzna rejestracja nie zaskakuje, pojawiają się ujęcia mniej typowe – utrwalające wyimki z codzienności. Prozaiczne zdarzenia, jak zabawa z psem, letnie popołudnie nad Cybiną czy rodzinne spotkanie przy stole rekonstruują obraz dawnego „tu i teraz”. Każdej fotografii towarzyszy solidny opis, który poza podstawowymi informacjami zawiera szerszy kontekst, charakteryzując konkretne miejsca (wielu z nich dziś już nie ma), zwyczaje lub sylwetki mieszkańców.
Gromadzenie, opracowywanie i udostępnianie (w formie omawianych wydawnictw czy organizowanych wystaw) przez Archiwum Społeczne Śródki wspomnień i zdjęć nadaje im nowy status – stają się istotnym elementem lokalnego dziedzictwa.
Osobiste przeżycia i rodzinne fotografie zaczynają funkcjonować jako źródło wiedzy o przeszłości dzielnicy, uzupełniając oficjalną narrację historyczną.
BIOGRAFIA DOMOWA
W drugim tomie wydawnictwa w szczególny sposób wyróżniona została postać arcybiskupa Antoniego Baraniaka, przez dwadzieścia lat pełniącego funkcję metropolity poznańskiego. Choć jego biografia jednoznacznie wpisuje się w bieg polskiej historii, w książce nakreślony zostaje „udomowiony”, prywatny portret arcybiskupa, na który składają się wspomnienia osób z jego otoczenia i śródeckich sąsiadów.
Dołączony do książki film pt. „Fotometropolita” (według koncepcji i scenariusza Mikołaja Pukiańca) oraz zbiór zapisanych wypowiedzi mieszkańców uwypuklają charakterystyczny, a niekoniecznie eksponowany aspekt jego życia – pasję do filmu i fotografii.
Sięgając pamięcią do dzieciństwa, autorzy wypowiedzi opisują seanse organizowane w pałacu arcybiskupim, gdzie mieli okazje oglądać nie tylko bajki i komedie, ale również filmy z własnym udziałem, m.in. z wakacyjnych wyjazdów. Wspomniana krótka biografia filmowa prezentuje wiele ujęć kręconych przez Antoniego Baraniaka. W niektórych kadrach widać też samego Fotometropolitę (jak żartobliwie był nazywany) z kamerą w ręku. Fotografie i filmy autorstwa arcybiskupa stanowią dla portretowanych na nich osób pamiątki nie do przecenienia. Nie bez znaczenia są również opowieści śródczan, które można traktować jako pełen nieznanych, czasem zaskakujących detali załącznik do życiorysu duchownego.
BIOGRAFIA MIEJSCA
Autorzy publikacji w roli nietypowych bohaterów obsadzili miejsca o wyjątkowym znaczeniu dla życia Śródki. W pierwszym tomie uwagę poświęcono, nieistniejącemu dziś w pierwotnym kształcie, Rynkowi Śródeckiemu, w drugim – burzliwej historii mostu Cybińskiego (dziś most Biskupa Jordana).
Rozdział o Rynku Śródeckim, którego znaczna część została zniszczona pod koniec lat 60. XX wieku w wyniku budowy trasy szybkiego ruchu, to próba odtworzenia jego dawnej postaci.
Przy pomocy archiwalnych fotografii i pocztówek rekonstruowany jest wizerunek centralnego punktu dzielnicy – placu targowego oraz otaczającej go zabudowy. Każdemu zdjęciu towarzyszy drobiazgowa charakterystyka przestrzeni – z zaznaczeniem, które miejsca na zawsze zniknęły z mapy Śródki, a jakie elementy architektury przetrwały do dzisiaj.
Drugi tom „Trzeba by jeszcze powiedzieć” opowiada z kolei dzieje mostu łączącego Śródkę z Ostrowem Tumskim. Autorzy (korzystając z materiałów opracowanych do wystawy „Efekt mostu. Wystawa z okazji dziesięciolecia powrotu mostu na Śródkę” organizowanej przez Bramę Poznania i CYRYL – Cyfrowe Repozytorium Lokalne) nie tylko skrótowo przedstawiają jego ponadtysiącletnią historię (w czasie której kilkakrotnie był burzony i odbudowywany), ale podkreślają też istotną rolę, jaką odgrywał w społecznym życiu Śródki.
Wydarzeniu, któremu poświęcono sporo uwagi, jest ponowne – po kilkudziesięciu latach nieobecności – pojawienie się mostu w 2007 roku. Temat ten przedstawiono w dwóch perspektywach. Pierwsza z nich to swobodne wypowiedzi mieszkańców komentujące przywrócenie łącznika między Śródką a Ostrowem Tumskim oraz zmiany, które w związku z pojawieniem się kładki dla pieszych zaszły w życiu dzielnicy. Drugą wyznaczają dwa teksty naukowe, których autorzy szerzej problematyzują proces rewitalizacji Śródki.
Podczas gdy powrót mostu jest wartościowany jednoznacznie pozytywnie, to charakter kolejnych działań rewitalizacyjnych budzi zastrzeżenia – zarówno w obserwacjach mieszkańców, jak i osób analizujących różne aspekty (społeczne, gospodarcze) przeobrażeń dzielnicy w ostatnich latach.
Druga część publikacji nie tylko sięga do historii miejsca, ale usiłuje zdiagnozować obecną kondycję Śródki i stawia pytania o jej przyszłość. Obydwa tomy „Trzeba by jeszcze powiedzieć” uruchamiają sieć tematów – zarówno tych inspirowanych zdarzeniami z przeszłości, jak i osadzonymi w czasie bieżącym. Wiele z nich mogłoby posłużyć jako punkt wyjścia do kolejnych sąsiedzkich rozmów, a w rezultacie do powstania następnej części śródeckich opowieści.
„Trzeba by jeszcze powiedzieć. Z Archiwum Społecznego Śródki”, pod red. Michała Kępskiego, Anny Pikuły, Mikołaja Pukiańca, Katarzyny Zimnej, Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT, Wydawnictwo Miejskie Posnania 2016, s. 123.
„Trzeba by jeszcze powiedzieć. Z Archiwum Społecznego Śródki. Część 2”, pod red. Anny Pikuły, współpraca: Michał Kępski, Olga Tarczyńska-Polus, Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT, Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018, s. 163.
CZYTAJ TAKŻE: Cud na Śródce. Rozmowa z Radosławem Barkiem
CZYTAJ TAKŻE: Młodym i młodszym – bez lukru i uproszczeń. Recenzja „Wilczków” i „O tym można rozmawiać tylko z królikami”
CZYTAJ TAKŻE: JEst ŻYCiE: Jeżyce to stan umysłu. Recenzja książki „JEst ŻYCiE”