Bery w Kamionnej i muradyny w Walkowicach pod Czarnkowem
Tradycje wielkanocne to nie tylko pisanki i święconka. W lany poniedziałek organizuje się także tzw. wiosenne kolędowanie. We wsi Walkowice pod Czarnkowem ma ono formę parateatralnego obrzędu znanego jako muradyny.
Muradyny, czyli orszak złożony z chochołów, poganiacza, murzynów, dziada, baby, grajka i muzykanta obchodzi cała wieś, składając sobie życzenia pomyślności i „murząc”, czyli smarując sadzą wszystkich napotkanych. Muradyny kultywuje się od wielu dekad, w spontaniczny sposób, bez oficjalnego wsparcia finansowego czy organizacyjnego. Jest to zatem nie tylko przykład lokalnej tradycji, ale także przejaw funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego. Muradyny (Bery) we wsi Walkowice pod Czarnkowem dokumentowali etnolodzy i antropologowie z UAM, pracujący w ramach projektu poświęconego ginącym tradycjom Wielkopolski (projektem kieruje dr Arkadiusz Jełowicki z Muzeum Rolnictwa w Szreniawie).
Tekst: Waldemar Kuligowski
Zdjęcia: Mariusz Forecki
Poniżej galeria zdjęć: Muradyny w Walkowicach pod Czarnkowem
Poniżej galeria zdjęć: Muradyny (Bery) we wsi Kamionna, 4–5 marca 2019 r.
ZOBACZ TAKŻE: Jindřich Štreit: niewygodne spojrzenie
ZOBACZ TAKŻE: „Bywa, że świat nie jest tym, czym się wydaje”
ZOBACZ TAKŻE: Maciej Moskwa: „Saraha”