Historie regionalne, lokalne kiedyś bywały spychane na margines przez „wielką historię”. Dzieje państwa, narodów, królów rozpychały się na scenie historycznej pamięci. Pielęgnowanie pamięci drobnej, lokalnej odbywało się obok tej historii pisanej wielką literą. Na całe szczęście wiele się zmieniło; mikrohistorie, historie drobne i lokalne odzyskują należne im miejsce. Będąc ważne dla lokalnych wspólnot i tożsamości, wywalczyły sobie także przynależne im miejsce wśród innych narracji historycznych, na co zwracała uwagę już wiele lat temu poznańska badaczka Ewa Domańska w swej książce „Mikrohistorie. Spotkania w międzyświatach”.