fot. materiały prasowe

W nutach zaklęte

„Muzyka nabiera głębokiego sensu, jeśli można się nią dzielić z publiką. Tylko podczas koncertów tworzy się ta specyficzna więź. Dlatego bardzo się cieszę z otrzymanego stypendium, bo dzięki niemu znów będę mogła spełnić się jako artystka i zrealizować swoje edukacyjne cele” – mówi skrzypaczka Milena Pioruńska, tegoroczna stypendystka Marszałka Województwa Wielkopolskiego w dziedzinie kultury.

Sebastian Gabryel: Francuski kompozytor Jules Massenet lubił mawiać, że skrzypce to dusza przekształcona w instrument, a amerykański skrzypek Joshua Bell przyznaje, że kiedy gra na skrzypcach, to łączy się ze swoim wnętrzem, a muzyka staje się jego językiem. Czym skrzypce są dla ciebie?

 

Milena Pioruńska*: Skrzypce to moja pasja i droga, którą podążam niezmiennie od najmłodszych lat. Granie na skrzypcach to mój sposób wyrażania siebie, to taki mój wewnętrzny język i kod zawarty w nutach. To dla mnie możliwość pokazania swojej osobowości, wrażliwości i własnej wizji poprzez zapisane przez kompozytora nuty.

 

SG: Zdobyłaś tytuł „Młody Muzyk Roku 2022” i reprezentowałaś Polskę na prestiżowym konkursie Eurovision Young Musicians 2022 w Montpellier. Opowiedz o tym coś więcej, bo to chyba naprawdę wielka rzecz!

 

Milena Pioruńska fot. Aim-Studio

MP: Zdobycie tego tytułu i możliwość zaprezentowania się podczas Eurowizji było dla mnie absolutnie niepowtarzalnym wydarzeniem.

 

To prawda, takie konkursy nie są codziennością.

Prezentacja przed szeroką publicznością w wypełnionej do ostatniego miejsca Filharmonii Narodowej w Warszawie, a potem w Le Corum we francuskim Montpellier, fakt transmisji tego wydarzenia, świadomość reprezentowania naszego kraju i wysoki poziom wykonawczy uczestników – to wszystko sprawiało, że czułam niewyobrażalne emocje. Zwłaszcza, że to wszystko działo się na przestrzeni zaledwie czterech miesięcy! Ze względu na rangę obydwu wydarzeń to było dla mnie ogromne wyzwanie, ale skupiłam się na całkowitym oddaniu się muzyce, by publiczności i jurorom w pełni ukazać swoją wersję postrzegania utworów, które miałam przyjemność wykonać.

SG: W ramach stypendium Marszałka Województwa Wielkopolskiego weźmiesz udział w dwóch kursach mistrzowskich w Niemczech i Szwajcarii. Dlaczego mają dla ciebie takie znaczenie? I jakie są twoje oczekiwania w kontekście koncertów w pałacu w Jankowicach, które również są częścią tego stypendium?

 

Milena Pioruńska, fot. materiały prasowe

MP: Kursy i koncerty to bardzo ważna część muzycznej edukacji. Przede wszystkim pozwalają na nabycie nowych doświadczeń, które umacniają i kształtują muzyka. Dzięki kursom będę mogła wzbogacić swój warsztat muzyczny, a co najważniejsze, wystąpić przed publicznością we wspomnianym pałacu w Jankowicach. Muzyka nabiera głębokiego sensu, jeśli można się nią dzielić z publiką.

 

Tylko podczas koncertów tworzy się ta specyficzna więź.

Dlatego bardzo się cieszę z otrzymanego stypendium, bo dzięki niemu znów będę mogła spełnić się jako artystka i zrealizować swoje edukacyjne cele.

 

SG: Masz na koncie wiele nagród i wyróżnień. Jako skrzypaczka przeszłaś już długą drogę. Gdyby na jej początku ktoś powiedział ci, że znajdziesz się w takim jej punkcie jak teraz, to co byś pomyślała? A w ogóle, jak zaczęła się twoja przygoda ze skrzypcami?

 

MP: Chyba nie uwierzyłabym, że w takim punkcie się znajdę! Przede wszystkim dlatego, że nie wiedziałam, jak taka droga muzyczna wygląda, a przez to nie miałam oczekiwań, a jedynie wyobrażenia i skryte marzenia związane z muzyką. Moja przygoda ze skrzypcami rozpoczęła się w wieku 5 lat. Na skrzypcach zaczęłam grać krótko po tym, jak w telewizji obejrzałam koncert i z miejsca zakochałam się w ich brzmieniu. Wybór szkoły muzycznej był więc bardzo naturalny i w pełni świadomy. I w tym miejscu mogę się pochwalić, że niespełna 5 tygodni temu zdałam egzamin dyplomowy i ukończyłam szkołę muzyczną II stopnia.

SG: Moje gratulacje! A czy miłość do skrzypiec to trudna miłość? Bezwarunkowa, ale wymagająca poświęceń, na jakie przystać mogą nieliczni? Jak na to patrzysz?

 

Milena Pioruńska fot. Aim-Studio

MP: Granie na instrumencie to ciężka praca, która nigdy się nie kończy. Wymaga wielu wyrzeczeń, ale jeżeli kocha się muzykę i wiąże się z tym przyszłość, to wszystko jest do zrobienia. Oczywiście bywają trudne momenty, kiedy pracy jest bardzo dużo, ale nigdy nie zwątpiłam w to, co robię.

 

SG: Porozmawiajmy o elitaryzmie. Szczerze – czy twoim zdaniem w świecie szeroko pojętej muzyki klasycznej wciąż można o nim mówić? A jeśli tak, to czy powinno się coś z tym zrobić, by muzyka klasyczna stała się bardziej dostępna dla szerszej publiczności?

 

MP: Myślę, że postęp technologii i wydarzenia ostatnich dwóch lat bardzo zmieniły formę przekazu muzyki klasycznej. Teraz ta muzyka jest bardziej dostępna – mamy transmisje Konkursu Chopinowskiego czy im. Henryka Wieniawskiego, utwory i płyty na Spotify czy innych platformach. Do tego popularne jest wykonywanie utworów znanych artystów z orkiestrą symfoniczną, co jeszcze bardziej zbliża odbiorców do klasyki. Ważne, by dzieci od samego początku miały możliwość brania udziału w ciekawych audycjach umuzykalniających w szkołach i filharmoniach. Poza tym, organizowanie koncertów podczas zwykłych weekendów, długich wakacji czy ferii zimowych – to chyba też dobry sposób na popularyzację muzyki klasycznej.

SG: Podobno każdy muzyk ma swoją ulubioną salę koncertową. Ty również taką masz?

 

Milena Pioruńska fot. Aim-Studio

MP: Miałam zaszczyt grać w wielu niesamowitych salach, i każda tak naprawdę jest inna, jedyna w swoim rodzaju. Ciężko mi wybrać tę ulubioną, jednak wielką przyjemność sprawiło mi występowanie na scenie Filharmonii Narodowej. Granie w tak prestiżowym miejscu, w przepięknej sali, w której występują znakomici artyści, to naprawdę coś niesamowitego.

 

SG: Skrzypce są twoją wielką pasją od najmłodszych lat. Jesteś bardzo młodą osobą, a już masz na koncie tak wiele sukcesów. Gdybyś miała wyobrazić sobie swoją solową płytę – jakie utwory moglibyśmy na niej znaleźć?

 

MP: Tak naprawdę na początku tego roku już miałam okazję nagrać  pierwszą płytę – była nagrodą konkursu „Młody Muzyk Roku 2022”, na której znalazły się utwory polskich kompozytorów. Jednak moim marzeniem jest nagrać koncert skrzypcowy Jeana Sibeliusa, Piotra Czajkowskiego i Henryka Wieniawskiego.

 

*Milena Pioruńska – skrzypaczka, naukę gry na skrzypcach rozpoczęła w wieku 5 lat. Jest absolwentką Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia im. Mieczysława Karłowicza, a także kursów mistrzowskich w Zakhar Bron Academy w Interlaken w Szwajcarii. Ma na swoim koncie bogaty dorobek artystyczny. Jako solistka wystąpiła w ponad 150 koncertach, także z orkiestrami. Grała m.in. w sali koncertowej Filharmonii Narodowej, Studio Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego, Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego, sali kameralnej NOSPR, w sali koncertowej Opery Berlioz w Montpellier, Uniwersytetu Muzycznego im. Ferenca Liszta w Budapeszcie i Filharmonii Berlińskiej, a także w Audytorium Marcel Landowski w Paryżu. Wzięła udział w ponad 40 konkursach w kraju i za granicą, zajmując czołowe miejsca, Grand Prix i nagrody specjalne. Szczególnym osiągnięciem Mileny jest zdobycie tytułu „Młody Muzyk Roku 2022” i reprezentacja Polski na prestiżowym konkursie Eurovision Young Musicians 2022 w Montpellier. Przedmiotem jej stypendium przyznanym przez Marszałka Województwa Wielkopolskiego są działania artystyczno-rozwojowe i aktywne tworzenie oferty kulturalnej na terenie województwa wielkopolskiego w roku 2023 – w tym udział w dwóch kursach mistrzowskich (Niemcy i Szwajcaria) oraz dwa koncerty w pałacu w Jankowicach.

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
0
Świetne
Świetne
3
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0