fot. archiwum Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu

Antonina Kowtunow już na „zielonych pastwiskach”

Kiedy odczytałem SMS-a o tym, że Antonina Kowtunow nie żyje, oddzwoniłem do znajomej, że to jakaś pomyłka. Przecież na ostatnim Konkursie Wieniawskiego, który odbywał się w październiku 2022 roku, wyglądała znakomicie. A jednak nie. 10 stycznia 2023 roku Antonina Kowtunow rozstała się z ziemskim światem, na którym przez wiele brylowała jako primadonna Teatru Wielkiego w Poznaniu.

Antonina Kowtunow urodziła się 2 stycznia 1946 roku w Trawnikach na Lubelszczyźnie. Średnią szkołę muzyczną w klasie fortepianu ukończyła w Bydgoszczy. Porzuciła fortepian i rozpoczęła studia wokalne w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej we Wrocławiu, w klasie prof. Ireny Bardy-Tartyłło. Po ich zakończeniu została asystentką pani profesor, ale jej żywiołem była scena. Zadebiutowała w Operze Wrocławskiej w operze Władysława Żeleńskiego „Stara baśń”.

 

Wcieliła się w postać Żywii i zyskała dużą popularność, choć dzieło nie należało do najbardziej znanych.

Potem przyszyły kolejne role: Gilda w „Rigoletcie” i Violetta w „Traviacie” Giuseppe Verdiego, Królowa Nocy w „Czarodziejskim flecie” Wolfganga A. Mozarta, Łucja w niezbyt znanej operze Gian Carlo Menottiego „Telefon czyli miłość we troje”, Eurydyka w „Orfeuszu w piekle” Jacques’a Offenbacha, Miss Wordsworth w „Albert Herling” Benjamina Brittena, Despina i Fiordiligi w „Cosi fan tutte” Wolfganga A. Mozarta. W 1973 roku we wrocławskim plebiscycie w kategorii śpiewak/śpiewaczka zdobyła Złotą Iglicę.

Dom znalazła w Poznaniu

Antonina Kowtunow (dla przyjaciół Tola) przyjechała do Poznania w 1973 roku na zaproszenie Jana Kulaszewicza, by zaśpiewać Violettę w „Traviacie”. I została na zawsze. Poszła za radą swojej profesorki Ireny Bardy-Tartyłło, która mówiła, że trzeba mieć swoje gniazdo, z którego się wyfruwa i do którego się wraca.

Tola przy każdej okazji podkreślała, że Poznań był dobrym domem:

 

„Wyfruwałam i dobrze mi z tym było. Ale zawsze miałam dokąd wracać. Po sukcesie na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym w Tuluzie w 1977 [Grand Prix] mogłam poczekać dwa tygodnie w Wiedniu, by stanąć do przesłuchania przed szefem tamtejszej opery, ale wróciłam do Poznania, bo czekały mnie ostatnie próby do premiery. Widać mam w sobie coś z agenta ubezpieczeniowego. Nie potrafiłam postawić wszystkiego na jedną kartę, ale nie żałuję.”

Benefis 45-pracy 28.03.2017 r., fot. T. Boniecki

Benefis 45-pracy 28.03.2017 r., fot. T. Boniecki

 

Antonina Kowtunow na scenie była diwą i gwiazdą z wszystkimi przynależnymi im atrybutami. Kiedy schodziła w kulisy, zdejmowała kostium, perukę…, stawała się koleżanką, przyjaciółką, matką, kobietą, która miała podobne problemy, jak inne Polki w tamtych czasach. Zawsze była duszą towarzystwa. W kilka godzin po otrzymanym SMS-ie napisałem na stronie internetowej Akademii Muzycznej w Poznaniu: „Antonina Kowtunow była gwiazdą operową, która stała na granicy dwóch światów.

Z jednej strony miała w sobie cechy wielkich primadonn, o których czytamy w pamiętnikach, śpiewaczki w dawnym stylu, przywiązującej wagę do swojego wyglądu, zachowania na scenie i poza sceną… Z drugiej zaś była szalenie nowoczesna i niezależna, gotowa na ryzyko artystyczne, jeśli tylko reżyser lub dyrygent ją przekonali. Podobnie jak wielkie primadonny przywiązana była do swojego teatru”.

W Poznaniu zaśpiewała niemal wszystkie partie przeznaczone na jej głos, z wyjątkiem jednej – tytułowej „Łucji z Lammermooru”. Trudno opisać dokonania Toli na scenie, ale obojętnie czy kreowała postać pierwszoplanową, czy mniej eksponowaną, zawsze robiła to wyśmienicie. Stworzyła Pod Pegazem i na wielu innych scenach operowych wielkie kreacje. Publiczność uwielbiała ją jako Violettę w „Traviacie”, Gildę w „Rigoletcie”, Olimpię w „Opowieściach Hoffmanna”, Marię w „Córce pułku”, Norinę w „Don Pasquale”, Corillę w „Viva la mamma” Gaetano Donizettiego, Zerbinettę w „Ariadnie na Naksos” Richarda Straussa czy tytułowego „Kopciuszka” Gioacchino Rossiniego.

Kowtunow lubiła wracać do ról w różnych inscenizacjach (np. „Traviata”), ale także do oper, w których na przestrzeni lat wcielała się w inne bohaterki. Tak było z „Uprowadzeniem z seraju” Wolfganga A. Mozarta, gdzie kreowała postać Konstancji i Blondy, w „Cosi fan tutte” pojawiła się jako Despina i Fiordiligi, w „Czarodziejskim flecie” była Królową Nocy i I Damą, w „Weselu Figara” –  Zuzanną i Marceliną. Bodaj największą satysfakcję sprawiła jej rola Aminy w „Lunatyczce” Vincenzo Belliniego, którą zrealizowała jako pierwsza polska śpiewaczka po II wojnie światowej. Ale stało się to w Operze Śląskiej w Bytomiu.

fot. archiwum Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu

fot. archiwum Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu

 

Antonina Kowtunow od początku swej kariery śpiewała gościnnie na scenach operowych w kraju i za granicą, m.in. jako Violetta w Stavovskim Divadle w Pradze, jako Gilda w Operze Narodowej w Bukareszcie. Odbyła liczne tournée zagraniczne z macierzystym Teatrem Wielkim i innymi operami polskimi oraz z recitalami, m.in. po RFN, Wielkiej Brytanii, USA, Francji, Belgii, Holandii, Luksemburgu, Bułgarii, Rumunii, Finlandii, Portugalii, Włoszech, Czechosłowacji, ZSRR.

Do galerii operowych postaci Antonina Kowtunow mogła dopisać wiele partii oratoryjno-kantatowych. W pamięci poznańskiej publiczności zapisała się jako genialna odtwórczyni partii sopranowej w „Stabat Mater” Karola Szymanowskiego w inscenizacji Ryszarda Peryta na deskach Teatru Wielkiego. Ten przejmujący fresk sceniczny zarejestrował dla telewizji Laco Adamik.

Artystka koncertowała w kraju i za granicą z takimi chórami jak: Poznańskie Słowiki pod dyr. Stefana Stuligrosza, Poznański Chór Chłopięcy „Polskie Słowiki” pod dyr. Jerzego Kurczewskiego i Wojciecha A. Kroloppa, Chór KUL-u pod dyr. Henryka Górskiego, Chór UAM pod dyr. Stanisława Kulczyńskiego.

Po jakiejś premierze pod koniec kariery scenicznej powiedziała z nutą żalu:

 

„Nie miałam telefonu w domu, a od propozycji musiałam się opędzać. Dziś mam telefon stacjonarny, komórkowy, fax, mejla… Cóż, czas mój minął”.

Maestra

Antonina Kowtunow nie była zazdrosna o swoją karierę. Wiedziała, że przyjdzie moment pożegnania ze sceną. I się do tego przygotowała. W latach 1990–2000 była konsultantem wokalnym solistów Teatru Muzycznego w Poznaniu, w latach 1999–2012 prowadziła klasę wokalną w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia im. Fryderyka Chopina w Zespole Szkół Muzycznych przy ul. Głogowskiej w Poznaniu.

 

W 2000 objęła klasę śpiewu solowego w Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego, gdzie przeszła przez wszystkie szczeble kariery naukowej zwieńczonej nadaniem przez Prezydenta RP w 2012 roku tytułu profesora sztuk muzycznych. Jej studentki (a było ich 25 na przestrzeni lat 2000–2018) zdobywały nagrody na konkursach w Polsce i za granicą. Są ozdobą scen operowych w kraju i Europie.

Antonina Kowtunow była wymagającym pedagogiem, ale w zamian dawała z siebie wszystko. Traktowała studentki jak córki. Uczyła je nie tylko śpiewu i aktorstwa, które uważała za równie ważne. Starała się im przekazywać prawdę o życiu i przestrzegała, że nie musi być ono usłane różami.

Obywatelka Honorowa Drezdenka

Trawniki, Bydgoszcz, Poznań. Nie pamiętam, kiedy odkryła Górzyska niedaleko Drezdenka, w Puszczy Nadnoteckiej.

 

Antonina Kowtunow jako Konstamcja w „Uprowadzeniu z Seraju” W. A. Mozarta

Antonina Kowtunow jako Konstancja w „Uprowadzeniu z Seraju” W. A. Mozarta, fot. archiwum Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu

Kochała tę swoją wieś, w której mogła żyć jak chciała. W 2014 roku z jej inicjatywy odbył się I Ogólnopolski Konkurs Wokalny w Drezdenku, do którego profesor Kowtunow zapraszała studentów i absolwentów wydziałów wokalnych akademii i uniwersytetów muzycznych oraz szkół prywatnych.

Życzliwość i wsparcie Urzędu Miejskiego w Drezdenku były bezcenne. Konkurs wpisał się w klimat miasteczka i cieszył się wielkim zainteresowaniem. W podzięce za promocję Drezdenka samorząd nadał Antoninie Kowtunow tytuł Honorowej Obywatelki Gminy. Była bardzo dumna z tego tytułu, chyba nawet bardziej niż z innych medali i orderów. Czuła się jedną z mieszkanek gminy.

Mówiła czasem:

 

„Jestem Tolą z Górzysk”.

 

Może od następnej edycji konkurs będzie nosił imię pomysłodawczyni i organizatorki?

Ostatnia droga

Antonina Kowtunow zmarła 10 stycznia. 26 stycznia w Teatrze Wielkim w Poznaniu odbyły się „wypominki” albo „wspominki”. Z gwiazdą Gmachu pod Pegazem przyszli się pożegnać przyjaciele, koleżanki i koledzy, melomani, poznaniacy… rodzina. Przyjechali także przyjaciele i znajomi z Drezdenka.

 

Antonina Kowtunow jako Violetta w "Traviacie" G. Verdiego, 19.11.1983 r.

Antonina Kowtunow jako Violetta w „Traviacie” G. Verdiego, 19.11.1983 r., fot. archiwum Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu

Następnego dnia odprowadziliśmy Antoninę Kowtunow na cmentarz junikowskim. Wiedziałem, że ten pogrzeb nie będzie podobny do innych zasłużonych i cenionych mieszkańców Poznania. I tak się stało.

Ksiądz się spóźnił, ale godnie czas oczekiwania wypełnił swoją mową pogrzebową dyrektor Sławomir Pietras. Artystka spoczęła w alei zasłużonych, w otoczeniu koleżanek i kolegów, którzy oczekują jej „na zielonych pastwiskach” (Psalm 23).

Role zaśpiewane przez Antoninę Kowtunow

 

W Operze Wrocławskiej

Władysław Żeleński, „Stara baśń” – Żywia

Giuseppe Verdi, „Rigoletto” – Gilda

Giuseppe Verdi, „Traviata” – Violetta

Wolfgang Amadeus Mozart, „Czarodziejski flet” – Królowa Nocy

Gian Carlo Menotti, „Telefon czyli miłość we troje” – Łucja

Jacques Offenbach, „Orfeuszu w piekle” – Eurydyka

Benjamin Britten, „Albert Herring” – Miss Wordsworth

Wolfgang Amadeus Mozart, „Cosi fan tutte” – Despina, Fiordiligi

Opracowanie na podstawie www.e-teatr

 

W Teatrze Wielkim w Poznaniu

Giuseppe Verdi, „Traviata” – Violetta

Gioacchino Rossini, „Kopciuszek” – rola tytułowa

Johann Strauss, „Zemsta nietoperza” – Adela, Rozalinda

Giuseppe Verdi, „Rigoletto” – Gilda

Wolfgang Amadeus Mozart, „Wesele Figara” – Zuzanna, Marcelina

Gaetano Donizetti, „Don Pasquale” – Norina

Augustyn Bloch, „Bardzo śpiąca królewna” – Wróżka Filutka

Johann Strauss, „Baron cygański” – Arsena

Gioacchino Rossini, „Cyrulik sewilski” – Rozyna

Jacques Offenbach, „Opowieści Hoffmanna” – Olimpia, Giulietta

Wolfgang Amadeus Mozart, „Cosi fan tutte” – Despina

Joseph Haydn, „Aptekarz” – Griletta

Gioacchino Rossini, „Cyrulik sewilski” – Rozyna

Benjamin Britten, „Sen nocy letniej” – Tytania

Mikołaj Rimski-Korsakow, „Złoty kogucik” – Królowa Szemachańska

Gaetano Donizetti, „Córka pułku” – Maria

 Arthur Honegger, „Joanna d’Arc na stosie” – Madonna

Gioacchino Rossini, „Hrabia Ory” – Margrabina Adela

Gaetano Donizetti, „Viva la Mamma” – Corilla Sartinecchi

Wolfgang Amadeus Mozart, „Don Giovanni” – Donna Anna

Stanisław Moniuszko, „Straszny dwór” – Hanna

Wolfgang Amadeus Mozart, „Uprowadzenie z Seraju” – Konstancja

Karol Szymanowski, „Stabat Mater” – sopran

Richard Strauss, „Ariadna na Naksos” – Zerbinetta

Franz Lehár, „Kraina uśmiechu” – Liza

Carl Orff, „Carmina Burana” – sopran

Gioacchino Rossini, „Turek w Italii” – Fiorilla

Giacomo Puccini, „Cyganeria” – Musetta

Gioacchino Rossini, „Mojżesz” – Anaide

Katarzyna Gaertner, „Krasnoludki, krasnoludki…” – Wróżka

Jerry Bock, „Skrzypek na dachu” – Gołda

Maciej Kamieński, „Nędza uszczęśliwiona” – Anna (Epilog)

Krzysztof Penderecki, „Diabły z Loudun” – Gabriela

Maury Yeston, „Upiór w operze” – Carlotta

Karl Millöcker, „Student żebrak” – Palmatyka

Wolfgang Amadeus Mozart, „Czarodziejski flet” – I Dama

Richard Wagner, „Parsifal” – Kwiat

Wojciech Bogusławski /Jan Stefani, „Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale” – Dorota

Opracowanie: Weronika Gołębiowska i Marta Cichocka

 

W Teatrze Muzycznym w Poznaniu

Emmerich Kálmán, „Hrabina Marica” – Marica

Franz Lehár, „Kraina uśmiechu” – Liza

 

W Teatrze Wielkim w Warszawie

Wolfgang Amadeus Mozart, „Uprowadzenie z Seraju” – Blonda

Stanisław Moniuszko, „Hrabina” – Panna Ewa

Giuseppe Verdi, „Traviata” – Violetta

 

W Operze Śląskiej w Bytomiu

Vincenzo Bellini, „Lunatyczka” – Amina

Gaetano Donizetti, „Viva la mamma” – Corilla Sartinecchi

 

Repertuar oratoryjno-kantatowy (wybór)

Georg Friedrich Händel, „Mesjasz”

Joseph Haydn, „Stworzenie świata”

Wolfgang Amadeus Mozart, „Requiem”, „Msza c-moll” [Wielka], „Msza C-dur” [Koronacyjna]

Antonín Dvořák, „Stabat Mater”

Gioacchino Rossini, „Stabat Mater”

Karol Szymanowski, „Stabat Mater”

Opracowanie na podstawie www.e-teatr

Podziel się kulturą!
What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
0
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0