Literacka Malta, czyli jaką prozę zagraniczną czytać?
Opublikowano:
16 września 2024
Od:
Do:
Początek:
Koniec:
Malta Festival w Poznaniu to wydarzenie, które z roku na rok angażuje różnorodne formy sztuki, pozwalając na twórcze zderzenia teatralnych performansów, muzyki i literatury. W edycji 2024, po szeregu zmian, festiwal znów otworzył się na literaturę zagraniczną, prezentując twórczość autorek, które stawiają pytania o miejsce kobiet we współczesnym świecie.
Tegoroczne pasmo „Głosy kobiet” obejmowało spotkania z trzema zagranicznymi pisarkami: Natashą Brown (Wielka Brytania), Miriam Toews (Kanada) i Amandą Lee Koe (Singapur). Co sprawia, że są one ważnymi głosami współczesnej prozy?
Natasha Brown i Przyjęcie
Natasha Brown w powieści Przyjęcie (przeł. M. Tomczak, Wydawnictwo Poznańskie) stosuje technikę literackiego minimalizmu, co wcale nie oznacza utraty czy złagodzenia wywrotowego potencjału tej prozy. Wręcz przeciwnie – oszczędność słów i lakoniczny styl Brown mają wywołać u czytelnika uczucie narastającego napięcia i frustracji. To opowieść o kobiecie, która przebiła się przez szklany sufit brytyjskiej elity finansowej, a mimo to wciąż czuje się wykluczona i obciążona dziedzictwem kolonializmu i w konsekwencji rasizmu, raz po raz doświadczając go na własnej skórze.
Życie bohaterki Przyjęcia toczy się w świecie pełnym uprzedzeń. Zmuszona do ciągłej samoanalizy, zderza się z pytaniem: czy warto w ogóle w tym systemie uczestniczyć? Brown porusza temat „moralnego zmęczenia”, które często dotyka osoby z mniejszości, nieustannie zmuszone do udowadniania swojej wartości w społeczeństwie, które ich marginalizuje. Odczytując powieść przez pryzmat współczesnej Wielkiej Brytanii, można dostrzec w niej gorzki komentarz do wciąż istniejących podziałów klasowych i rasowych.
Brown niezwykle sprawnie opisuje to, jak głęboko zakorzenione są uprzedzenia i w jaki sposób kolonialna przeszłość wciąż przekłada się codzienne wybory, nawet jeśli nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.
Przede wszystkim to powieść o napięciu – wewnętrznym i zewnętrznym. Bohaterka balansuje między dwiema rzeczywistościami: z jednej strony czuje przynależność do świata elit, z drugiej – wie, że nigdy nie będzie w pełni akceptowana. To powieść o byciu „pomiędzy” – pomiędzy klasami, kulturami, oczekiwaniami, ale również refleksja nad tym, ile tak naprawdę trzeba poświęcić dla życia w społeczeństwie, które obsesyjnie pyta o pochodzenie.
Miriam Toews i Głosy kobiet
Kiedy mówimy o Miriam Toews, trudno nie wspomnieć o jej biografii. Autorka pochodzi z mennonickiej wspólnoty w Kanadzie, co znajduje wyraz w wielu jej książkach, w tym w Głosach kobiet (przeł. K. Gucio, Wydawnictwo Czarne). Powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach mających miejsce w Boliwii, gdzie mężczyźni z mennonickiej społeczności przez lata odurzali kobiety środkami nasennymi by dopuszczać się gwałtów, koncentruje się na traumie, ale także na możliwości odzyskania siły poprzez solidarność i siostrzeństwo.
Szczególnie interesująca w powieści Toews jest jej struktura narracyjna. Pisarka buduje swoją książkę wokół rozmów kobiet, które muszą podjąć decyzję: czy powinny wybaczyć oprawcom i pozostać w wspólnocie, czy też uciec? Te rozmowy są kluczowe nie tylko dla fabuły, ale przede wszystkim głębszej refleksji nad tym, czym jest zbiorowa trauma i jak można ją przezwyciężyć.
Kobiety, mimo wieloletniej opresji, zaczynają zyskiwać głos i siłę, odnajdując moc w dzieleniu tego samego doświadczenia.
Powieść jest również ważnym komentarzem na temat religijności. Bohaterki, głęboko wierzące, stają przed dylematem antycznej tragedii: jak zareagować na przemoc wewnątrz wspólnoty, której fundamentem jest religia? Czy możliwa jest emancypacja bez zerwania więzi z wiarą?
Amanda Lee Koe i Delayed Rays of a Star
Delayed Rays of a Star Amandy Lee Koe to powieść wyjątkowa pod wieloma względami. Koe. Pisarka oscyluje wokół historii trzech kobiet: Marleny Dietrich, Anny May Wong i Leni Riefenstahl. Postacie, choć historycznie zakorzenione w XX wieku, w rękach Koe stają się narzędziem do analizowania globalnych przemian tożsamościowych, politycznych i kulturowych.
Każda z bohaterek staje się metaforą większego problemu. Marlena Dietrich, niemiecka aktorka, która zdobyła sławę w Hollywood, jest symbolem artystycznej emancypacji, ale i konformizmu wobec wymagań przemysłu filmowego. Anna May Wong, pierwsza amerykańska aktorka chińskiego pochodzenia, zmaga się z rasizmem i uprzedzeniami, które ograniczają jej możliwości na scenie. Leni Riefenstahl, kontrowersyjna niemiecka reżyserka, związana z nazistowską propagandą, symbolizuje dylemat artystki uwikłanej w polityczną sieć zależności.
Amanda Lee Koe porusza temat tożsamości, nie tylko z poziomu osobistego, ale i narodowego. Powieść stawia pytania o to, w jaki sposób globalizacja i kolonializm kształtowały życie kobiet z różnych zakątków świata. Jakie możliwości im dano, a jakie odebrano?
Wielowarstwowa narracja Delayed Rays of a Star splata historie bohaterek z wielkimi wydarzeniami historycznymi, ale także z ich osobistymi, wewnętrznymi dramatami. Koe udaje się więc stworzyć powieść jednocześnie jednostkową i globalną – portret trzech niezwykłych kobiet jest też przecież historią przemijania oraz siły i ambiwalencji sukcesu.
Dlaczego więc warto?
Twórczość Natashy Brown, Miriam Toews i Amandy Lee Koe rzuca wyzwanie współczesnemu światu, badając relacje między jednostką a systemami opresji – od rasizmu i klasowości, przez przemoc patriarchalną, po globalne przemiany tożsamościowe. Każda z zaproszonych do Poznania pisarek w odmienny sposób kwestionuje dominujące narracje, ukazując zmagania z wykluczeniem i poszukiwaniem autonomii w złożonej rzeczywistości społecznej. To literatura, która zmusza do stawienia czoła nierównościom i zachęca do odnalezienia własnego głosu w świecie pełnym ograniczeń. Bo dlaczego podtrzymywać status quo?