Żeby muzyka nie zaginęła
Mamy eksplozję muzyki zwanej etniczną czy folkową; zawsze jest tu pewne przemieszczenie, ale wiadomo, że chodzi o ludowe inspiracje. Młodzi ludzie z tego czerpią, szukają jeszcze tych prawdziwych muzykantów, uczą się od nich, grają wspólnie, mają tę wiedzę prawdziwą. To jest fantastyczne, bo spotkania z muzykami sprawiają, że uczą się też praktyki wykonawczej - opowiada Krzysztof Pydyński.