„To naturalne, że pojawiają się dziś opowieści o upadku kin. Podobnie było, kiedy telewizja zagościła w większości domów – wtedy również zwiastowano kryzys i koniec istnienia sal kinowych. Uważam, że branża znajdzie w tym, co się dzieje, nowe pole do działania” – mówi Dorota Reksińska z kina Muza w Poznaniu.