Znalezione treści:

Spotkania i niemy plusk

Dawid Tatarkiewicz

W postpandemicznym świecie istnieje chyba coś takiego jak potrzeba spotkania. Różne wydarzenia tego lata mnożą się przecież jak grzyby po deszczu.

Pamięć to dziedzictwo lokalne

Jakub Wojtaszczyk

Fotografka Magdalena Sobczak, laureatka stypendium Marszałka Województwa Wielkopolskiego w dziedzinie kultury, opowiada o istocie badania historii wsi Grodzisko z lokalnej perspektywy, o sile rozmów z sąsiadami i sąsiadkami, a także o tym, za co kocha swoją rodzinną miejscowość.

Jak każdy, kto się rodzi, tak ja idę do grobu…

Ewelina Chatłas, Aleksandra Zabel

Wydawałoby się, że rytuał pogrzebowy wyrażający potrzebę pożegnania zmarłej osoby jest jednym z podstawowych, uniwersalnych doświadczeń ludzkich i - że jako tak istotny - nie może zaniknąć.

Z kulturą w Wielkopolskę

Anna Maciejewska

Jak zbliżyć do siebie sąsiadów zamkniętych w swoich domach? Co zrobić, by lokalna tradycja i dziedzictwo ożyły na nowo? Jak zbudować lepsze relacje między mieszkańcami wielkopolskich wsi? Te pytania zadał sobie zespół animatorów, artystów i społeczników związanych ze Stowarzyszeniem Krotochwile.

Wieś jak malowana

Wojciech Hildebrandt

Jeszcze przez kilka dni w Muzeum Narodowym Rolnictwa w Szreniawie można oglądać wystawę malarstwa z muzealnych zbiorów.

Wsi spokojna, wsi wesoła…

Wojciech Hildebrandt

W Dziekanowicach odtworzono XIX-wieczną wieś wielkopolską w typie owalnicy. Najstarsze elementy są datowane na 1602 rok, najmłodsza jest tak zwana Poniatówka, chałupa z lat 30., związana z reformą rolną ministra Juliusza Poniatowskiego z okresu międzywojennego.

Pamiątki zaginionego świata

Wojciech Hildebrandt

„Zwierzęta duże i małe w malarstwie, grafice, rysunku…” – taki tytuł ma wystawa Muzeum Okręgowego w Lesznie. Wybór zwierząt jako motywu jest naturalnym pretekstem do pokazania szerokiej panoramy tematyki wiejskiej w polskim malarstwie.

Pulteram, czyli pożegnanie singla

Daina Kolbuszewska

Kiedyś na dzień przed weselem, obecnie zwykle na tydzień przed, pod dom panny młodej przychodzili sąsiedzi, dalsza rodzina i znajomi. I tłukli szkło przed domem. Państwo młodzi mieli za zadanie pozbierać to szkło. Udowadniali tym, że będą zgodnym i pracowitym małżeństwem – o pulteramie, ciekawym zwyczaju weselnym, opowiada dr Arkadiusz Jełowicki.
D
Kontrast Wyłącz ruch