Justyna Bargielska Nice to meet you, Drowning Obejrzałam wystawę obrazów namalowanych przez pacjentów z Kobierzyna, cały czas mając wrażenie, że i tak jest z nimi nieźle, skoro postrzegają rzeczywistość w stosunkowo przyjazny sposób.
Justyna Bargielska Kocham cię, rybo Jeśli za długo posługujesz się w stosunku do jakiegoś stworzenia językiem czułości i miłości, zwłaszcza gdy jest to język ciała, prędzej czy później zaczynasz je prawdziwie kochać. Nawet jeśli jest to ryba. Bo jak tu nie kochać ryby?
Justyna Bargielska Kapitan Planeta Któregoś zimowego dnia odkryłam rano kołdrę i zorientowałam się, że kultura obrazkowa, w której przyszło mi żyć, nie będzie zadowolona z obrazu kobiecego ciała, jaki pod tą kołdrą znalazłam.
Justyna Bargielska Udawaj zepsuty rower „Skończył mi się hype na Minecrafta” – pożalił się ostatnio mój jedenastoletni syn i była to prawdopodobnie najsmutniejsza deklaracja tego roku.
Justyna Bargielska Kiedy skłamałeś lasce, że idziesz spać i przypa dkiem włączysz Messengera Moja córka jako dziecko roczne i odrobinę większe miała znakomity pomysł na reagowanie na stresujące sytuacje: zasypiała.
Justyna Bargielska Legalizacja forsycji Mam chyba dość nietypowe pojęcie o tym, jak należy realizować funkcję fatyczną w powszedniej rozmowie. Próbowałam i „Ale leje” albo „Dobra ta kawa” – nie przejdą mi przez gardło.
Justyna Bargielska Dlaczego mam problemy z zaufaniem? – Myślę, że mniej bym się bała latania, gdybym uprawiała latanie aktywne – mówi mi córka, po raz kolejny świętując na fotelu obok swoje cudowne ocalenie ze śmiertelnie niebezpiecznej sytuacji startu rejsowego samolotu tanich linii lotniczych. – Czyli gdybym była pilotem.
Justyna Bargielska Ile razy jeszcze zranisz mnie, mówiąc, że nie umiem prosto kroić chleba Zdaje mi się, że chodziło o wiersz Tennysona „Pani z Shalott”, ale nie jestem pewna. Mam na myśli tę sytuację, kiedy Ania Shirley spławiła się przeciekającą łódką, próbując zadośćuczynić po równo: swojej potrzebie romantyczności i uwielbieniu dla tekstu poetyckiego.
Justyna Bargielska Królowa elfów Po piętnastu latach małżeństwa rozmowy wyglądają tak, że ja mówię, że chciałabym sobie znaleźć jakąś grupę rekonstrukcyjną i wziąć udział w bitwie pod Grunwaldem (1410, pamiętamy!). Związać sobie włosy jak Lagertha, żona Ragnara i toporkiem (toporek 793, pamiętamy!) albo chociaż mieczem w gąbkowej otulinie, i tnąc nim, mówić po elficku.
Justyna Bargielska Nie ogarniam planu tego kina Na potrzeby tego cyklu przejrzałam swoje archiwa i kierując się zasadą osobistego sentymentu, nie oglądając się na reprezentatywność, estetykę wykonania, interpunkcję, wybrałam kilka obrazków, o których będę chciała od serca i erudycyjnie opowiedzieć.