Kiedy się pojawia, nieodmiennie wywołuje okrzyki – „O! Popatrz! Koliber!”. A wszystko przez to, że szybciutko machając skrzydełkami, zawisa na moment przy kwiatku, zanurza w kielichu ssawkę, spija nektar i błyskawicznie odlatuje do kolejnej rośliny. Jest szybki, widowiskowy i frapujący w swoim podobieństwie do najmniejszych znanych nam ptaków. Fruczak gołąbek. Ćma z rodziny zawisakowatych.