Nie piszę polemik, nie piszę literatury faktu, nie próbuję rozwinąć sporu politycznego. Chcę namalować portret, który jest możliwie prawdziwy. Książka, którą chciałem napisać, to historia o miłości między dziećmi i ich matką oraz o tym, jak wszyscy kochamy nasze matki mimo ich niedoskonałości. O swojej powieści "Shuggie Bain" opowiada Douglas Stuart.