Cmentarze to świadkowie tego, co zostało po ludziach, ich ostatnie ślady. Na podupadłych, zapomnianych miejscach pochówku w regionie konińskim można spotkać "grobersów", zrzeszonych w stowarzyszeniu „Frydhof”. Przywracają oni pamięć o minionych czasach i ludziach, którzy odeszli. Zarażają innych swoją pasją do lokalnej historii. Z wiceprezesem stowarzyszenia Damianem Kruczkowskim, rozmawia Monika Marciniak.